Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 12 (CZERWIEC 2000)

SPIS TREŚCI:

Wstęp
Prezentacja styli
* Mało znane odmiany Kung Fu
Yiquan
* Podstawowe formy aktywności mentalnej
Xing I
* Xing I - Taoistyczna sztuka walki pięciu elementów
* Biografia Sun Lu Tang - Mistrza Xing Yi Quan
Chi Kung
* Shaolin Yi Gin Jing - Shaolin Chi Kung (część III)
* Shaolin Ba Duan Jin - Shaolin Chi Kung (część IV)
Fung Yen - Pięść "Oka Feniksa"
Początek drogi
* Sen
Zawody Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki
Viet Vo Dao
* Wizyta Dyrektora Technicznego Intercontinental Vovinam Viet Vo Dao Association Patricka Leveta W Polsce
* Wywiad Z Patrickiem Levetem
Oddziały Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki W Polsce

Powrót do strony głównej.


Wstęp

Witam w nowym czerwcowym wydaniu "Świata Nei Jia". Dziękuję bardzo za listy jakie do mnie nadsyłacie. Jakkolwiek z ich treści wynika, że bardzo pobieżnie przeglądacie moje strony. Na przykład dość często zarzucacie mi, że brak jest informacji o Waszej szkole, tymczasem jej link (http://wudang.cis.com.pl/stronywww.html) lub "zwykły" adres (http://wudang.cis.com.pl/trening.html") już dawno się u mnie znajduje.

Chciałbym też wyjaśnić Wam, że nie mam czasu ani pieniędzy, by cały czas przeczesywać Internet w poszukiwaniu ciekawych stron. To co się znajduje w moim serwisie, jest wynikiem moich sporadycznych podróży w sieci. Jeżeli nie ma w nim jakichś informacji (adresów lub linków), to tylko dlatego, że ich nie posiadam. A nie dlatego, że je ignoruję. Chciałbym jeszcze raz przypomnieć, że Internetowy Magazyn "Świat Nei Jia" i inne strony mojego serwisu, mają za główny cel propagowanie Sztuk Walki. Wszystkich, nie jednego stylu czy grupy instruktorów. Jestem otwarty na współpracę z każdą organizacją, jak i z pojedynczymi osobami (pasjonatami). Jeżeli chcecie się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem, napiszcie do mnie. Pamiętajcie tylko o zachowaniu praw autorskich nadsyłanych artykułów.

Bądźcie aktywni. Jeśli któryś link już nie działa, napiszcie do mnie. Mam dobre chęci. Jeżeli znajduję ciekawą stronę, umieszczam jej adres u siebie, abyście mogli z niej skorzystać. Ale nie jestem w stanie ciągle sprawdzać czy jeszcze ona działa.

Przypominam też, że strony, które oglądacie są dziełem jednej osoby, która poświęca na nie swój wolny czas. Bądźcie więc też trochę wyrozumiali dla moich błędów i opóźnień w ukazywaniu się kolejnych numerów "Świata Nei Jia".

Mam nadzieję, że spędzicie aktywnie wakacje. Na stronie "Wydarzenia (seminaria)" możecie znaleźć informacje o niektórych letnich obozach i seminariach. Warto też zaglądnąć na strony polskich organizacji sztuk walki, gdzie znajdują się aktualne dane o wszelkiego rodzaju imprezach.

Jeszcze raz dziękuję za nadsyłane listy i życzę owocnej lektury.

Tomasz Grycan

Powrót do spisu treści


Prezentacja styli

MAŁO ZNANE ODMIANY KUNG FU
Andrzej Kalisz
yiquan@yiquan.com.pl

SUN BIN QUAN

Sun Bin quan - boks Sun Bina, nazywany jest również dajiaquan (boks dużej formy) oraz changxiuquan (boks długich rękawów). Przedstawiciele stylu uważają, że jego twórcą był Sun Bin, żyjący w okresie Walczących Królestw (V-III w p.n.e.), kojarzony przez wiele wieków ze słynnym teoretykiem sztuki wojennej Sun Wu (zgodnie z wynikami najnowszych badań były to dwie różne osoby).

W ostatnich latach istnienia cesarstwa (początek XX wieku) Zhang Bashi z Guantao w prowincji Shandong (obecnie na terenie prowincji Hebei) przekazał ten system niejakiem u Yang Mingzhai. Yang w latach 1918-1936 był instruktorem w Instytucie Guoshu (Kuo Shu) w Qingdao. Obecnie style uprawiany jest w prowincji Shandong (Jinan, Qingdao, Zibo, Liaocheng).

Adepci stylu atakują seriami technik. Dużą wagę przywiązuje się do ruchów okrężnych, spiralnych, skrętów ramion. Formy dzielą się na wysokie, średnie i niskie.

W traktacie o stylu czytamy: "Sun Bin pozostawił changxiuquan - 360 technik wzajemnie się łączy; nogi jak u koguta, talia smoka, charakter małpy, wzrok jastrzębia, ramię wielkiej małpy".

CUQUAN

Cuquan jest stylem uprawianym w prowincji Gansu (Chiny północno-zachodnie) od ponad 250 lat. Zgodnie z przekazami, niejaki Wang Kecong z Lanzhou poznał ten system od wędrownego taoisty. Ruchy formy są zwarte, pozycje dość niskie. Nacisk kładzie się na użycie technik nożnych. W technikach rąk wykorzystuje się zarówno pięści, jak i otwarte dłonie. Stosuje się też uderzenia dwoma wyprostowanymi palcami.

GONGLIQUAN

Gongliquan - boks "siły łuku" (istnieje też inny styl gongliquan, w którym gong zapisuje się innym znakiem) uprawiany jest lokalnie w prowincji Shanxi, w miejscowościach Taiyuan i Yuci. Ciało adepta jest jak napięty łuk, a ręce jak wypuszczane z łuku strzały. Siła wyzwalana jest nagle, w sposób sprężysty. Neutralizacji ataku służy miękkie, spiralne użycie siły (tzw. energia jedwabnego kokonu). Teoria mówi: "Ciało atakuje, świadomość chroni". Formy dzielą się na wysokie, średnie i niskie.

CHANGJIAQUAN

Chang Naizhou (1724-1783) pochodził z prefektury Sishui w prowincji Henan. Od najmłodszych lat poświęcił się nauce sztuki walki. Odnosił również sukcesy w klasycznych studiach konfucjańskich. W wieku dojrzałym dużo podróżował, stykając się z ekspertami rozlicznych sztuk walki. Mówi się, że przez pewien czas przebywał w wiosce Chenjiagou - kolebce stylu Chen taijiquan. W oparciu o poznane metody i koncepcje wypracował swój własny, znakomicie dopracowany teoretycznie, syntetyczny system.

Twórca Changjiaquan pozostawił swym następcom ilustrowaną księgę, poświęconą ćwiczeniom zdrowotnym i sztuce walki. Została ona w przeredagowanej wersji opublikowana w 1932 roku.

Chang miał wielu uczniów. Do najwybitniejszych należeli Chai Rugui, Gao Liugeng i Li Qingwen. Spadkobiercy systemu w ósmym pokoleniu nauczają obecnie w ChRL, w prowincji Henan.

Teoria Changjiaquan wykorzystuje koncepcje "Księgi przemian" i tradycyjnej chińskiej medycyny. System łączy elementy zaczerpnięte z różnych źródeł: szkół twardych i miękkich, zewnętrznych i wewnętrznych. Bazę systemu stanowi forma o nazwie 24 znaki (chodzi o 24 słowa-klucze, określające zasady systemu). Inne formy to luohan, czarny tygrys, biały tygrys, uderzenia armatnie. We wszystkich ruchach twardość i miękkość przenikają się wzajemnie zgodnie z zasadą yin-yang. Świadomość kieruje qi (ch'i), qi prowadzi ruch. Nacisk kładziony jest na zwinność, ciągłość akcji, oszczędność energii. Ekspert stylu nie atakuje pierwszy, powinien jednak być w stanie przewidzieć i wyprzedzić atak przeciwnika. Odprężony, musi być jednocześnie czujny i gotowy do akcji. Wśród stosowanych broni znajdują się m.in.: kij, włócznia, miecz, halabarda i bicz.

Teoria stylu mówi: "Ruchy głowy powinny być szybkie jak ważka muskająca powierzchnię wody, uderzenia pięści mocne jak kozioł atakujący rogami, ruchy talii powinny naśladować kaczkę potrząsającą kuprem, praca nóg musi być płynna jak lot jaskółki wśród drzew".

Powrót do spisu treści


Yiquan

PODSTAWOWE FORMY AKTYWNOŚCI MENTALNEJ

Andrzej Kalisz
yiquan@yiquan.com.pl
http://www.yiquan.com.pl

Nazwa systemu yiquan (yi - umysł, quan - pięść) jednoznacznie wskazuje jak ważną w tym systemie pozycję zajmuje wykorzystanie umysłu, aktywności mentalnej w treningu. Różne formy wizualizacji, zwiększające efektywność treningu wykorzystywane są zarówno w trakcie ćwiczeń pozycyjnych zhan zhuang, w powolnym ruchu - shi li i dynamicznych - fa li. Formy aktywności mentalnej (yinian huodong) wykorzystywane w ćwiczeniach jianshen zhuang (tzw. pozycje zdrowotne) służyć mają przede wszystkim osiągnięciu stanu relaksu (fangsong) i wyciszenia (ru jing). Natomiast te stosowane w jiji zhuang (pozycje bojowe) pozwalają rozwinąć koordynację umysłu i ciała, świadomość siły, energii ciała (określanej w systemach wewnętrznych nei jin) i umiejętność efektywnego posługiwania się nią, szczególnie umiejętność eksplozywnej emisji siły (fa li lub, posługując się tradycyjną terminologią - fa jin), szybkość reakcji, a także odwagę. Te bardziej zaawansowane formy yinian huodong zostaną opisane w jednym z kolejnych wydań magazynu "Świat Neijia". Tym razem zajmijmy się podstawami, czyli zagadnieniem fangsong i ru jing.

Relaks jest podstawą efektywności w sztuce walki. Nadmierne napięcie przeszkadza zarówno w osiągnięciu dużej szybkości ruchu, jak i rozwinięciu pełnej dynamicznej siły. Warunkiem efektywnego użycia ciała jest koordynacja zmian pomiędzy rozluźnieniem i napięciem różnych grup mięśni, niemożliwa, gdy nie posiadamy umiejętność relaksu. Rozluźnienie nie jest zatem celem samym w sobie. Mistrz Yao Chengguang mawia: "Rozluźnienie jest po to, by się lepiej napiąć".

By zaawansowane formy aktywności mentalnej (te wykorzystywane w jiji zhuang) były efektywne, umysł powinien znajdować się w stanie głębokiego wyciszenia, nie rozpraszany natłokiem myśli. Dlatego w pierwszej fazie nauki duży nacisk kładzie się na "wejście w ciszę" (ru jing) lub "pozbycie się chaotycznych myśli" (paichu zanian).

Podstawowe formy aktywności mentalnej o których tutaj mowa są narzędziem, które ma pomóc w osiągnięciu stanu relaksu i wyciszenia. Nie są one celem samym w sobie. Stosujemy je więc stosownie do potrzeb. Jeśli cel zostanie osiągnięty, to znaczy stosunkowo łatwo osiągamy stan relaksu i wyciszenia, wówczas użycie specjalnych metod nie jest konieczne.

Stojąc w jednej z pozycji jianshen zhuang (zdrowotnych), np. chengbao zhuang (pozycja ta została opisana w poprzednim wydaniu magazynu "Świat Neijia"), stosując się do wszystkich wymogów danego ćwiczenia, jednocześnie staramy się pozostawać zrelaksowani i wyciszeni. Jeśli stwierdzamy, że pewne partie ciała nadmiernie się napinają lub, że "atakują" nas myśli na różne tematy, wówczas możemy uciec się do odpowiednich form aktywności mentalnej.

Najprostszą metodą możliwą do zastosowania, gdy stwierdzimy, że jakaś część ciałą jest zbyt napięta, jest zwykłe skierowanie tam uwagi, uświadomienie sobie napięcia i łagodne usunięcie go. Nie należy się zbyt niecierpliwić, przesadnie starać lub walczyć z napięciem, gdyż spowoduje to skutek odwrotny od pożądanego. Należy raczej "pozwolić" by napięcie ustąpiło.

W przypadku, gdy trudno jest osiągnąć relaks, korzystne może być zastosowanie prostego ćwiczenia relaksacyjnego (fangsong gong), w którym kierujemy uwagę na kolejne części ciała, poczynając od czubka głowy w dół, aż do stóp i świadomie te partie ciała rozluźniamy. Proces relaksu możemy podzielić na fazy, w każdej z nich koncentrując się na którejś stronie ciała. Np. najpierw możemy zająć się przodem ciała (od głowy do stóp), później tyłem, a następnie bokami, po czym dopiero nastąpi całościowy relaks z góry do dołu (wszystkie powierzchnie i wnętrze ciała). Po pewnym czasie możemy ograniczyć się tylko do relaksu całościowego, bez rozbicia na poszczególne strony ciała. Można wówczas zacząć stosować wizualizację "kąpieli pod prysznicem". Wyobrażamy sobie, że przyjemnie ciepła (lub letnia, jeśli jest zbyt gorąco) woda spływa po ciele z góry na dół, omywając je i delikatnie masując. Uwagę kierujemy znów kolejno na poszczególne partie ciała z góry do dołu i zwracamy uwagę na przepływ wody po danych partiach ciała. Stopniowo możemy dodać także wyobrażenie, że woda przepływa przez wnętrze ciała, masując je i rozluźniając (tzw. "wewnętrzny prysznic"). Tego typu ćwiczenie pozwala osiągnąć jednocześnie dwa cele o których była mowa wyżej - świadomie relaksujemy poszczególne partie ciała (fangsong) i dzięki koncentracji na procesie relaksacji łatwo pozbywamy się zbędnych, chaotycznych myśli, "wchodząc w ciszę" (ru jing). Jest to określane słowami "yi yi nian dai wan nian" (jedną myślą zastąpić dziesięć tysięcy myśli).

Często w osiągnięciu relaksu i wyciszenia pomóc może wyobrażenie, że znajdujemy się w pięknym otoczeniu, czując się rześko, przyjemnie. Można wyobrazić sobie, że znajdujemy się w pięknym ogrodzie, pełnym zieleni i kolorowych kwiatów, których zapach roznosi się dookoła, ptaki pięknie śpiewają, wieje lekki wietrzyk, owiewając delikatnie ciało, rozwiewając włosy, przenikając przez pory skóry, sprawiając, że ciało staje się bardziej rozluźnione. Jeśli kiedyś byliśmy w jakimś pięknym miejscu, gdy była piękna pogoda, powietrze było rześkie, możemy przywołać to wspomnienie, by ułatwić sobie osiągnięcie pożądanego stanu.

Można wyobrazić sobie, że znajdujemy się na pokładzie żaglowca, spokojnie sunącego przez morze. Stoimy w okolicy dziobu i spoglądamy na łagodne fale, błękitne niebo zasłane białymi obłokami, czujemy powiew łagodnej bryzy. Pokład statku unosi się i opada, i nasze ciało jest delikatnie kołysane, przez co łatwiej osiąga stan przyjemnego, wygodnego relaksu.

Stosuje się także wyobrażenie, iż znajdujemy się po szyję w wodzie - woda lekko falując omywa, masuje i kołysze ciałem, pozwalając osiągnąć głębszy relaks.

Jeśli nurtują nas myśli na "przyziemne" tematy, związane z pracą, domem, problemami, wówczas możemy wyobrazić sobie, że znajdujemy się na szczycie ogromnej góry, a ludzie, domy są gdzieś nisko, odlegli od nas, nikli. W ten sposób osiągamy pewien dystans do codziennych spraw.

W przypadku natłoku myśli, walka z nimi nie ma sensu. Jeśli próbujemy się ich pozbyć na siłę, napinamy się tylko i pojawia się jeszcze więcej myśli. Lepiej więc traktować je możliwie obojętnie, lub "pobłażliwie", na zasadzie, którą można wyrazić w słowach: "Przyszła myśl, to przyszła, odeszła to odeszła, mnie to nie interesuje". Możemy się łagodnie uśmiechnąć, wyrażając swe "pobłażanie" dla myśli. W rezultacie natłok myśli powinien się zmniejszyć, pozwalając stopniowo osiągnąć głębsze wyciszenie. Jeśli jednak myśli wciąż przychodzą, można posłużyć się metodą, która pozornie wydawałaby się nieracjonalna, a mianowicie "przyciąganiem myśli". Wyobrażamy sobie, że ciało jest kotłem z ciepłą wodą, a myśli które wokół nas "krążą" są płatkami śniegu. W rezultacie każda myśl, która się do nas zbliży "wpada do kotła i się roztapia, znikając".

Gdy osiągnięmy już pewną umiejętność relaksacji i wyciszenia, możemy w pozycjach jianshen zhuang zacząć stosować wizualizację "mrówek chodzących po ciele". Pomaga to pogłębić relaks, jednocześnie rozwijając wrażliwość i czujność, co w późniejszym treningu pomaga osiągnąć umiejętność szybkiej reakcji, określaną "yi chu ji fa" (w momencie kontaktu następuje wyzwolenie siły).

Wszystkie opisane tu formy wizualizacji są tylko przykładami. Nauka nie polega na opanowaniu ich wszystkich, lecz wykorzystaniu tych, które są skuteczne w przypadku konkretnego adepta, pozwalając mu osiągnąć relaks, wyciszenie, stan wygody, "pewność" i "siłę" pozycji.

Powrót do spisu treści


Xing I

XING I - TAOISTYCZNA SZTUKA WALKI PIĘCIU ELEMENTÓW (*)
Carlos A. Moreira
Tłumaczyła Laura Sutkowska

technika Xing I - 10 kB

Podobnie, jak to się dzieje z większością stylów wewnętrznych, początki Xing I toną w mrokach tajemnicy. Jego powstanie jest przypisywane mitycznemu generałowi Yueh Fei, który według przekazu i legendy żył w czasach panowania dynastii Sung (960-1127). Inna tradycja mówi o zapoczątkowaniu stylu przez wędrownego mnicha z klasztoru taoistycznego. Wydaje się, że nie można traktować żadnego z tych przekazów jako zapisu ściśle historycznego, gdyż generałowi Yueh Fei przypisuje się również stworzenie stylu Szponów Orła (Yin Jan) jak i wielu, wielu innych.

Podobnie, odległa od rzeczywistości historycznej, jest tradycja wskazująca na Bodhidharmę (jeżeli rozpatrujemy jej najpopularniejszą wersję). Bodhidharma, znany też jako Da Mo, był pierwszym patriarchą buddyzmu Zen w Chinach, który zamieszkiwał w legendarnej świątyni Shaolin w prowincji Honan w VI w. n.e. Jemu, podobnie jak generałowi Yueh Fei, przypisywane jest utworzenie wielu systemów i metod szkolenia, chociaż nie przetrwały żadne dowody historyczne. Poza tym, Xing I jest bardziej związane z zasadami taoizmu niż buddyzmu Zen. Najbardziej spójna wersja historycznych początków Xing I została przekazana mi przez Mistrza Su Yu Chang'a, który posiada ogromną wiedzę na temat historii Wu-Shu w ogólności, a szczególnie systemów wewnętrznych.

Zgodnie z przekazem Mistrza Su Yu Chan'a prawdą jest, że początki tego stylu zostały stworzone przez generała Yeuh Fei, ale jako adaptacja wcześniejszego systemu Pa-Chi (Ośmiu Najlepszych), studiowanego przez taoistycznego mnicha o imieniu Chou Ton.

Ponieważ w tamtej epoce możliwości ruchowe żołnierzy w zbrojach były ograniczone, Yeuh Fei usystematyzował pięć podstawowych układów ruchu (pięć elementów), wprowadzając twarde przejścia, krótkie i stabilne, mimo to dość wysokie, tak aby mogły być wykonywane przez żołnierzy w pełnym rynsztunku. Pomijając to, że Pa Chi jest starsze niż Xing I, bez wątpienia oba te style wykazują wiele podobieństw.

Po czasach generata Yueh Fei nazwa Xing I znika na wiele stuleci i nie zostały wpisane żadne imiona tych, którzy przekazywali ten styl z pokolenia na pokolenie.

Uznawane są trzy główne odmiany Xing I, rozwijające się na terytoriach trzech prowincji Chin - Honan, Hopei i Shen-si. Tradycja skłania się do uznania szkoły Shen-si jako najstarszej z wymienionych. Pierwszym mistrzem stylu, o którym wspominają kroniki po długiej przerwie, był Chi Lung Feng, znany również pod imieniem Chi Chi Ke. Zgodnie z przekazem, był już mistrzem Sztuk Wojennych, kiedy poznał Xing I od pewnego mnicha taoistycznego między rokiem 1637 i 1661. Obojętnie, czy ta wersja jest prawdziwa, czy też Xing I ukształtował się jako owoc studiów i praktyki Sztuk Wojennych w regionie Ching Nan, faktem jest, że wszystkie trzy szkoły, podobnie jak i inne szkoły taoistyczne wskazują na Chi Lun Feng'a jako na pierwszego, w pełni historycznego przedstawiciela stylu.

Wielu wojowników stylu Xing I zdobyło sławę i przeszło do legendy w Chinach. Pośród nich najważniejszymi byli Li Nen Jang, niepokonany w technice Pi Chuan (technika "rozcinania", element metalu), czy też Kuo Yun Shen (nie należy go mylić z Ku Yu Chang, który praktykował styl Shaolinu Północnego, a swoją wiedzę o Xing I nabył od Su Lu Tanga, ucznia Kuo Yun Shen'a). Ten ostatni wkroczył do historii Sztuk Wojennych dzięki swojej słynnej walce z Tong Choi Chen'em, pierwszym patriarchą stylu Pa Kua. W starciu tym obaj przeciwnicy dokładali wszelkich starań, ale walka pozostała nierozstrzygnięta.

Wynikiem tego remisu była wymiana wiedzy, która jest kontynuowana po dzień dzisiejszy. Z zasady studenci Xing I rozpoczynają także naukę Pa Kua i na odwrót.

Su Lu Tang jest jednym z najsłynniejszym Mistrzów omawianego stylu. Jego wielkie umiejętności w zakresie wspomnianych dwóch sztuk uczyniły z niego jednego z najlepszych nauczycieli swego czasu. Sun Lu Tang dzielił się swoją wiedzą z Ku Yu Cheug'iem "Dłonią z Żelaza", reprezentującym styl Północnego Shaolin (Ben Shao Lin Meu lub inaczej Bak Siu Lum Moon), jak wspomniano powyżej. W szkole Sun Lu Tanga nauczano formy Lien Ju, pochodzącej od taoistycznego mnicha, która była syntezą wielkiego doświadczenia, zdobytego w ciągu pokoleń praktykujących style wewnętrzne. Jest ona uważana za "formę tajemną", którą przekazuje się tylko tym uczniom, którzy cieszą się pełnym zaufaniem mistrza. Tak jest w przypadku mojego mistrza Chan Kwok Wai, który studiował oba systemy, między innymi u mistrza Yen Sheung Mo, bezpośredniego spadkobiercy Ku Yu Cheung'a. Mistrz Chan Kwok Wak przebywa już prawie od trzydziestu lat w Brazylii. Zachowuje on wiedzę na temat Xing I oraz Pa Kua tylko dla uczniów ze znacznym poziomem doświadczenia, co najlepiej obrazuje wagę i trudność tkwiącą w systemach wewnętrznych.

Podczas gdy w Pa Kua i Tai Chi punkt ciężkości tkwi w krągłości ruchów i braku napięć w czasie ich wykonywania aby ułatwić i wzmocnić przepływ energii Chi przez ciało, Xing I stosuje, w tym samym celu, rozszerzanie i kurczenie, działania Yin przeplatane działaniami Yang, aby wzmocnić Chi dzięki temu, co określamy różnicą potencjałów Yin i Yang. Bez wątpienia, na bardziej zaawansowanym poziomie studiów Tai Chi i Pa Kua, również znajdujemy ten typ ćwiczeń. Dla przykładu, w Tai Chi stylu Chen jest forma "Strzelająca Pięść", w której siła ciosów jest podobna do stosowanej w Xing I (nie da się ukryć, że niewielu ludzi na świecie jest ją w stanie wykonać).

Podobnie w Pa Kua nauka zaczyna się od ruchów łagodnych i miękkich, podobnie jak w Tai Chi, i stopniowo studiujący wzrasta w swoich umiejętnościach do poziomu, na którym może odczuwać rzeczywisty przepływ energii Chi przez swój organizm.

Kurczenie i rozciąganie, kształtowanie "różnic potencjału" Yin i Yang w Xing I osiąga się dzięki połączeniom ruchów otwartych i zamkniętych, krągłych i wzdłuż linii prostych, łagodnych i ostrych, atakujących i obronnych. Aby zobrazować tę generalną zasadę, podam następujący przykład - jeżeli pięści pozostają zaciśnięte (Yin), mięśnie tułowia pozostają rozciągnięte (Yang), jeżeli jedna ręka się wysuwa (Yang), to druga się cofa (Yin). Są to typowe działania stylu.

Bez wątpienia, podstawy Xing I są oparte o Teorię Pięciu Elementów (Wu Hsing). Mówi ona, że w naturze jest pięć podstawowych kategorii, które występują w powiązaniach destruktywnych lub też kreatywnych. W cyklu budującym metal wspomaga wodę (dla przykładu: ze skał wytryskują źródła), woda wspomaga drewno (woda jest czynnikiem sprawczym życia roślin), drewno wspomaga ogień (dzięki niemu płonie ), a następnie ogień wspomaga ziemię (popioły przekształcają się w glebę), i na koniec ziemia wspomaga metal (ze zbijających się drobin ziemi powstają minerały).

technika Xing I - 11 kB

W ciele człowieka mają te elementy odpowiedniki w 5 układach organów i tkanek podstawowych.

W trakcie opracowywania "Pięści Pięciu Elementów" dawni mistrzowie ukształtowali pozycje ciała i naturalność ruchów tak, aby pozostawały w zgodzie z Teorią Pięciu Elementów. Oznacza to, że pięść metalu, struktura ciała i skupienie się na energii (to jest, medytacja w ruchu) mają na celu wzmożenie potencjału płuc i jelita grubego, a także innych organów (kanały energetyczne i linie akupunktury).

Poza oczywistym sensem Xing I, jako Sztuki Walki, cel praktykowania "Pięści Pięciu Elementów" jest podwójny - wzmocnić potencjał organów, rozwijać sposoby uzewnętrznienia siły, a po drugie, oczyścić kanały energetyczne i przywrócić płynny obieg Chi i krwi w organizmie w celu ustanowienia stanu równowagi pomiędzy pięcioma układami organów tak, aby jeden nie przeważał nad drugim. Właśnie takie zachwianie równowagi tradycyjna medycyna chińska uważa za jedną z podstawowych przyczyn chorób i zaburzeń emocjonalnych.

Ten sposób zrównoważenia naszej "sieci energetycznej" przypomina próby utrzymania równowagi na skomplikowanej wadze z pięcioma talerzami, podczas gdy trzeba krok po kroku "dodawać" odrobinę energii do każdego z tych talerzy.

Inną podstawową techniką charakterystyczną dla Xing I jest "Pięść Dwunastu Zwierząt". Podobnie, jak "Pięść Pięciu Elementów" powstała na bazie obserwacji pięciu podstawowych form energii w naturze, technika dwunastu zwierząt jest oparta na najbardziej specyficznych zachowaniach podczas walki dwunastu zwierząt występujących na terenie Chin:

  1. SMOK
  2. TYGRYS
  3. MAŁPA
  4. KOŃ
  5. ŹÓŁW
  6. KOGUT
  7. JASKÓŁKA
  8. WĄŻ
  9. PTAK "TAI"
  10. NIEDŹWIEDŹ
  11. LAMPART
  12. ?

W ten sposób znajdujemy tu tygrysie straszne pazury, smocze, koliste skręcające się ruchy, siłę łap niedźwiedzia itd.
Styl Xing I obejmuje oczywiście nie tylko techniki pięciu elementów i dwunastu zwierząt, ale w toku przekształceń rozwinął je budując różnorodne kombinacje i układy na ich bazie.

Jest pięć podstawowych form ręcznych stylu:

  1. SAP YII YCEN KUEN (DWANAŚCIE ZWIERZĄT)
  2. LIN WAN KUEN (SKUCIE ŁAŃCUCHEM)
  3. PA SEH (OSIEM RUCHÓW)
  4. CHAP SEH (MIESZANKA)
  5. NG HAM SAP YII YCEN KUEN (PIĘĆ ELEMENTÓW I DWANAŚCIE ZWIERZĄT)

W pozornej łatwości Xing I ukryte są wielkie możliwości rozwoju praktykującego. Niewątpliwie jest to Sztuka Walki o wielkiej tradycji i skuteczności, która zasługuje na to, by być uważana za jedną z najważniejszych szkół pośród wewnętrznych Stylów Walki.

Carlos A. Moreira

Carlos A. Moreira rozpoczął swoją naukę Sztuk Walki w wieku lat dziesięciu. Pobierał nauki Kung Fu w Brazylii u Mistrza Chan Kwok Wai, znawcy wielu stylów. Od niego nauczył się Shaolinu Północnego (Bak Siu Lum Moon), Choy Li Fut gałęzi Chan Hung Hsin, Luo Han, Tai Chi Yang, Xing I i Pa Kua z gałęzi Sun Lu Tang. Poza tym rozpoczął studia w stylach Modliszki, Siedmiu Gwiazd i Szponach Orła. W 1981 r. przybył do Hiszpanii, gdzie rozpoczął naukę Hung Gar u Mistrza Lam Chuen Ping'a, zarówno w odmianie opracowanej w/g Mistrza Lam Sai Wing'a, jak też Tan Fong'a. Poza tym zajmował się także rozwojem współczesnych form sportowych Wu-Shu. Obecnie kontynuuje swoją pracę nad Hung Gar, jak też udoskonala Xing I i Pa Kua pod kierunkiem Mistrza Su Yu Chang, Tai Chi z Mistrzami Jose Carmona i Tong Kwan i stylu Shuai Jiao z Mistrzami Jose Luis Serra i Yuan Zumou.
W 1985 roku brał udział w Międzynarodowych Zawodach Wu-Shu w Chinach zajmując tam piąte miejsce w kategorii Nan Chuan.

Przedruk z czasopisma "Shaolin" 2/1992.

(*) W literaturze zachodniej można spotkać różne nazwy tego stylu, na przykład : Xing I, Xing Yi, Hsing Yi.

Powrót do spisu treści


Xing I

BIOGRAFIA SUN LU TANG - MISTRZA XING YI QUAN
Sławomir Milczarek

Sun Lu Tang - 12 kB

Sun Lu Tang -
forma tygrysa Hu Xing

Sun Lu Tang zwany także Sun Fu Quan urodził się 4 stycznia 1861 roku w powiecie Wan niedaleko miasta Bao Ding w prowincji Hebei. Ojciec Sun Lu Tanga posiadał we wsi Ju Li w powiecie Wan małą farmę. Były to czasy kiedy w Chinach panowała dynastia Qing a ludziom szczególnie na wsi żyło się bardzo ciężko. Powodem były bardzo wysokie podatki nakładane przez skorumpowaną administrację Qing.

Od najmłodszych lat Sun wykazywał się dużą inteligencją. W wieku dziewięciu lat czytał już klasyczne dzieła Konfucjusza. Kiedy Sun miał dziewięć lat z powodu słabych zbiorów ojciec popadł w długi i aby zapłacić podatki musiał sprzedać wszystko wliczając w to dom i ziemię. Krótko później starszy Sun zachorował i zmarł. Tak więc w wieku dziewięciu lat Sun Lu Tang i jego matka zostali bez domu i środków do życia. Matka postanowiła oddać go na służbę do lokalnego bogacza, który niechętnie zgodził się przyjąć Sun Lu Tanga na służbę tylko za utrzymanie. Stwierdził, że nie będzie mu płacił gdyż Sun jest zbyt wątły i słabowity i nie będzie mógł pracować wydajnie.

Pewnego dnia Sun spotkał grupę ludzi ćwiczących gong fu ich nauczycielem był siedemdziesięcioletni mistrz o nazwisku Wu. Mistrz Wu był specjalistą od Shaolin Quan, Ba Ji Quan, osiemnastu rodzajów broni i qi gong. Sun Lu Tang w wieku dziesięciu lat został jego uczniem i ćwiczył gong fu każdego dnia po pracy przez kilka godzin. Po dwóch latach treningu Sun był już najlepszym uczniem w swojej grupie wiekowej u mistrza Wu. W tym czasie miał też pierwszą możliwość wykorzystania swoich umiejętności. Pewnego dnia został on zaatakowany w domu swojego pracodawcy przez jednego z jego krewnych starszego od siebie o osiem lat mężczyznę ćwiczącego Shuai Jiao. Mężczyzna ów za namową syna właściciela domu zaatakował Suna chwytając go i rzucając. Sun dzięki swojej zwinności zdołał wyjść obronną ręką z rzutu, następnie zablokował kolejny atak uderzeniem w splot słoneczny znokautował swojego przeciwnika. Sun wygrał walkę ale stracił pracę. Od tego czasu Sun Lu Tang bardziej zaczął interesować się sztukami walki. Zamieszkał w domu swojego wuja, który zatrudnił go jako sprzedawcę w sklepie z artykułami do kaligrafii. Jednym z przyjaciół wuja był Li Kui Yuan uczeń mistrza Guo Yun Shen. Li widząc zamiłowanie Sun Lu Tanga do sztuk walki zaofiarował się uczyć go. Tak więc w wieku piętnastu lat Sun rozpoczął naukę Xing Yi Quan. Przez pierwszy rok nauki Li Kui Yuan pozwalał Sun ćwiczyć tylko ćwiczenie stania San Ti Shi. Sun bardzo się niecierpliwił dlaczego ćwiczy tylko jedną pozycję jego frustrację pogłębiał fakt, że Li nie chciał wytłumaczyć powodu dla, którego musi tak ćwiczyć. Jednak po upływie sześciu miesięcy Sun zauważył zmiany w swoim ciele poczuł, że jego ciało jest mocniejsze, stopy mają "korzenie" odkrył wewnętrzną siłę. Po roku takich ćwiczeń Li Kui Yuan przeprowadził test sprawdzający, który polegał na silnym uderzeniu dłonią w plecy Suna. Uderzenie nie wywołało żadnego efektu w postawie Suna. Od tego momentu Li uznał, że jego uczeń jest gotowy do dalszej nauki Xing Yi Quan.

Li Kui Yuan był uczniem znanego mistrza Xing Yi Quan Guo Yun Shen. Guo Yun Shen był z kolei uczniem mistrza Li Luo Neng (zwanego także Li Neng Ran). Li Luo Neng nie bardzo chciał uczyć Guo Yun Shen gdyż ten z natury był bardzo gwałtowny i agresywny. Ulubioną techniką Guo było uderzenie beng quan, którym nokautował wszystkich swoich rywali. Guo głównie podpatrywał i naśladował ćwiczącego Li Luo Neng. Li zaakceptował go jako ucznia dopiero jak zobaczył ćwiczącego go beng quan. Guo Yun Shen przez kilka lat ćwiczył pod okiem mistrza Li. Następnie rozpoczął pracę jako łowca nagród. Jego zajęciem było chwytanie przestępców. Pewnego dnia kiedy Guo Yun Shen próbował schwytać bandytę, który właśnie napadł na przejeżdżających podróżnych, został przez niego zaatakowany nożem. Guo wykonał unik i uderzył bandytę tak mocno, że ten zmarł. Pomimo tego, że Guo działał w obronie swojej i podróżnych został skazany na trzy lata więzienia. Podczas pobytu w więzieniu Guo Yun Shen doskonalił przez cały czas swoją ulubioną technikę ban bu beng quan (połowiczny krok i miażdżące uderzenie). Po opuszczeniu więzienia Guo rozpoczął pracę jako eskorta konwojów złota. W tym czasie Li Luo Neng zaprosił go jednak do powrotu do domu pisząc mu w liście, że jego gong fu nie jest tak dobre jak mu się wydaje oraz, że powinien być tak dobry jak jego starszy brat gong fu Che Yi Zhai. Po przeczytaniu listu zły Guo Yun Shen udał się do prowincji Shanxi aby odnaleźć Che Yi Zhaia i wyzwać go do walki. Kiedy Che Yi Zhai zobaczył Guo ucieszył się i zaprosił go do domu na poczęstunek. Guo Yun Shen odparł, że przyjechał tu nie na poczęstunek lecz aby walczyć i zaatakował Che Yi Zhaia swoim sławnym beng quan. Che Yi Zhai błyskawicznie wykonał unik następnie kiedy Guo ponowił atak za pomocą techniki pi quan, Che przechwycił ten atak i skontrował zatrzymując jednak cios centymetr przed twarzą zaskoczonego Guo. Guo Yun Shen uznał się za pokonanego porzucił pracę i ponownie rozpoczął naukę u Li Luo Neng.

Sun Lu Tang ze studentami - 21 kB

Sun Lu Tang z grupą studentów Xing Yi
prowincja Shanxi 1924

Powróćmy jednak do Sun Lu Tang. W 1882 roku Li Kui Yuan zabrał młodego Sun do wioski Ma w powiecie Shen aby przedstawić go mistrzowi Guo Yun Shen. Kiedy Guo zobaczył Xing Yi w wykonaniu Sun Lu Tanga zaakceptował go szybko jako swojego ucznia. Ulubioną formą Suna stała się forma małpy, wykonywał ją tak realistycznie, że Guo nazwał go "żyjącą prawdziwą małpą". Sun Lu Tang ćwiczył pod okiem Guo Yu Shena przez osiem lat. W 1889 roku Guo zdecydował, że Sun powinien poznać styl Ba Gua Zhang i zabrał go do Pekinu aby przedstawić go mistrzowi Cheng Ting Hua. Cheng Ting Hua był uczniem samego Dong Hai Quan twórcy Ba Gua Zhang. Mając 30 lat Sun Lu Tang rozpoczął naukę Ba Gua u mistrza Cheng. Swoją naukę rozpoczął od kroków po kole. Pewnego dnia do szkoły mistrza Cheng wszedł pewien mistrz z południa Chin w kolejnych walkach pokonał on wszystkich starszych uczniów Chenga. Kiedy Cheng sam gotował się do walki Sun zaproponował, że teraz on zmierzy się z przedstawicielem południa. Cheng niechętnie się zgodził gdyż Sun był dopiero na początkowym etapie nauki Ba Gua. Kiedy przeciwnik Suna zaatakował ten zrobił unik wykorzystując kroki Ba Gua następnie wykorzystując swoją siłę nabytą podczas treningu Xing Yi uderzył swojego przeciwnika tak mocno, że ten wypadł przez okno sali treningowej mistrza Cheng. Walka była skończona honor szkoły został uratowany. Przez następne trzy lata Cheng nauczył Suna wszystkich technik ręcznych Ba Gua oraz technik miecza i włóczni. Pod koniec 1891 roku Sun opuścił szkołę mistrza Cheng Ting Hua. Będąc w Tianjinie odwiedził szkołę Xing Yi i Ba Gua mistrza Zhou Yu Xiang ucznia Li Cun Yi. W tym czasie Sun był bardziej znany jako Sun Fu Quan kiedy więc przedstawił się jako Sun Lu Tang nie został rozpoznany. Sun ponadto powiedział, że ćwiczy Shaolin gong fu. Zhou słysząc to poprosił o zaprezentowanie technik stylu z Shaolinu i sam zaatakował Suna. Sun bez problemu zneutralizował atak. Zhou Yu Xiang stwierdził, że nie wygląda mu to na styl z Shaolinu i zaatakował ponownie tym razem już mocniej. Sun uniknął uderzenia i sam uderzył Zhou tak, że ten głową zniszczył nisko zawieszony papierowy sufit. Zhou krzyknął, że rozpoznaje Xing Yi Quan a nie Shaolin. Sun przedstawił się drugim nazwiskiem Zhou przeprosił za swoją niegrzeczność i zaprosił Suna w gościnę.

W 1894 roku Sun Lu Tang przebywał w prowincji Sichuan gdzie pod kierunkiem mnicha Zhi Zhen studiował teorię Yi Jing oraz E Mei qi gong. Następnie przebywał w górach Wu Dang w prowincji Hubei gdzie studiował taoizm w świątyni Jing Xu. W 1896 roku Sun powrócił w rodzinne strony gdzie założył Stowarzyszenie Boksu Pu Yang. W 1899 roku Sun przebywał w mieście Xiang Tang około 130 km od Pekinu. Już wtedy miał opinię mistrza i świetnego fightera. Przez władze prowincji został poproszony o pomoc w schwytaniu nieuchwytnego złodzieja specjalistę qi gongu o przezwisku "latający złodziej". Sun zaczaił się i kiedy dostrzegł złodzieja ruszył za nim w pogoń. Złodziej uciekł przez pole pełne grubych pieńków. Wykorzystując swoje umiejętności qi gongu uciekał po pniach myśląc, że nikt za nim nie nadąży. Jednak Sun z treningów Ba Gua również znał metodę poruszania się w takim terenie tak więc mógł dogonić i schwytać złodzieja.

W 1907 roku Xu Shi Chang gubernator trzech północnych prowincji zaprosił Sun Lu Tanga aby nauczał gong fu. Sun zabrał swojego młodszego brata gong fu Li Wen Biao, który był uczniem Li Cun Yi i pojechał do Feng Tian na zaproszenie gubernatora.

W 1910 roku Sun Lu Tang zdecydował, że jest gotowy do szerszego promowania sztuk walki w Chinach. Latem 1914 roku Sun spotkał w Pekinie mistrza Tai Ji Quan Hao Wei Zhan. Mistrz Hao był właśnie chory więc Sun zaopiekował się nim. Kiedy Hao wyzdrowiał z wdzięczności postanowił nauczyć Sun Lu Tanga swojego stylu Tai Ji Quan. W ten sposób Sun zapoznał się ze stylem Hao Tai Ji Quan.

W lipcu 1915 roku Sun opublikował swoją pierwszą książkę "Xing Yi Quan Xue" tzn. "Nauka Boksu Formy i Umysłu". Po opublikowaniu książki Sun Lu Tanga odwiedził mistrz Chen Wei Ming, który nauczał Tai Ji Quan cesarza Xuan Tang. Dyskutowali oni ma temat teorii sztuki walki i energii qi. Mistrz Chen został uczniem Sun Lu Tanga. W 1916 roku ukazała się druga książka Suna "Nauka Ba Gua Zhang". W listopadzie 1919 roku ukazała się trzecia z kolei książka "Nauka Tai Ji Quan". Sun Lu Tang był gotów do opracowania swojego własnego stylu Sun Tai Ji Quan. Sun Tai Ji zawiera w sobie sposoby poruszania się Ba Gua Zhang, metody użycia nóg i talii z Xing Yi Quan oraz miękkość ciała z Tai Ji Quan. Styl Sun Tai Ji Quan bardzo szybko stał się bardzo sławny.

W latach 1919 - 1924 Sun Lu Tang przebywał w Pekinie gdzie pracował dla rządu jako instruktor sztuk walki. Ucząc Xing Yi żołnierzy Sun posiadał stopień porucznika.

W 1921 roku pewien mistrz japońskich sztuk walki odwiedził Suna i poddał w wątpliwość czy Sun swoją miękką siłą będzie w stanie pokonać jego twardą siłę. Ponieważ Sun uważał go za gościa postanowił zgodzić się na wszystkie warunki jakie ten zaproponuje. Japończyk zaproponował aby Sun wyrwał się z jego chwytu za rękę kiedy ten będzie próbował ją złamać. Dodatkowym warunkiem było aby Sun zrobił to w miejscu bez poruszania się. Sun stojąc obok Japończyka z ledwością mógł objąć jego potężną rękę. Sun zaproponował, że położy się na podłodze jeden z japońskich uczniów będzie trzymał go za nogi a drugą rękę umieści pod swoimi ciałem. Japończyk pewny zwycięstwa chętnie na to przystał. Kiedy doliczono do trzech i Japończyk chwycił rękę Suna ten błyskawicznie wyjął wolną rękę z pod siebie i uderzył nią Japończyka w punkt witalny. Następnie oswobadzając się z uchwytu za nogi zerwał się i ponownie kilkakrotnie uderzył atakującego napastnika. Po kolejnym uderzeniu jego przeciwnik padł bez przytomności na ziemię. Kiedy się ocknął Sun zaproponował powtórzenie wszystkiego od nowa jednak Japończyk szybko zrezygnował.

W 1928 roku Sun przybył do Shanghaju aby nauczać gong fu. Na jego powitanie do szkoły przybyło około 40 osób aby na własne oczy zobaczyć jego legendarne już umiejętności. Sun widząc ich zainteresowanie powiedział możecie mnie wszyscy gonić komu uda się złapać mnie za rękaw lub szatę będzie oznaczało, że ma gong fu. Wszystkie próby zakończyły się niepowodzeniem nikomu nie udało się złapać Suna.

Korzystając ze znajomości Yi Jing Sun Lu Tang przewidział swoją śmierć. Badający go wówczas niemiecki lekarz stwierdził, że 73 letni Sun ma ciało i organizm czterdziestolatka. Tuż przed śmiercią Sun przestał jeść twierdząc, że przyszedł na świat pusty i taki sam odejdzie. Postanowił umrzeć w pozycji siedzącej 16 grudnia 1933 roku siedząc w fotelu do medytacji powiedział otaczającej go rodzinie "Do widzenia" i zmarł.

Sun Lu Tang ożeniony był z Zhang Zhao Xien miał trzech synów i córkę Sun Jian Yun, która do tej pory naucza systemu ojca.

Z uwagi na ramy pisma nie jestem w stanie opisać całej autobiografii Sun Lu Tang, która jest bardzo zajmująca. Rozpoczynając treningi Xing Yi Quan zacząłem właśnie od przekazu Sun Lu Tanga, ćwicząc oczywiście na początku tylko San Ti Shi. Kiedy Sun miał 60 lat zmienił on ustawienie dłoni w postawie San Ti Shi. Do tej pory nauczał on, że palce powinny być wyprostowane do przodu. Można to zaobserwować na starszych zdjęciach np. początkowe wydania jego książki "Xing Yi Quan Xue". Ustawienie takie jest korzystniejsze pod kątem sztuk walki qi przechodzi do dłoni. Jednak później Sun uznał, że lepiej będzie kiedy energia będzie zatrzymywana i skierowana do ponownego krążenia. Służyć temu ma zgięcie dłoni w nadgarstku (patrz zdjęcia 3 i 4).

postawa San Ti Shi - 11 kB postawa San Ti Shi - 11 kB

Postawa San Ti Shi,
palce skierowane do przodu

Obecnie ćwiczona postawa
San Ti Shi

Niektórzy z uczniów Sun Lu Tanga twierdzą, że w chwili śmierci zapytany przez uczniów jaka jest tajemnica treningu wewnętrznych styli gong fu, napisał on na dłoni chiński znak oznaczający ćwiczenie. Mimo, że historia ta według córki Sun Lu Tanga, która była przy śmierci swojego ojca nie odpowiada prawdzie, w dobitny sposób daje jednak do zrozumienia jaka jest prawdziwa droga do osiągnięcia mistrzostwa.

Sun Lu Tang oraz jego życie dowodzą, że był on jednym z największych mistrzów chińskiego gong fu. Artykuł ten oparłem w głównej mierze na wiadomościach z angielskiego tłumaczenia książki Sun Lu Tanga "Xing Yi Quan Xue" oraz wywiadach udzielonych przez jego córkę Sun Jian Yun.

Powrót do spisu treści


Chi Kung

"SHAOLIN YI GIN JING"
SHAOLIN CHI KUNG - CZĘŚĆ TRZECIA
Sławomir Pawłowski

"Shaolin Yi Gin Jing", czyli "Księga Przemiany Ścięgien" opisuje i ilustruje zbiór ćwiczeń psychofizycznych stworzonych przez Bodhidharmę (Da Mo), po jego dziewięcioletnim okresie odosobnienia i medytacji, jakim oddawał się zamieszkując samotnie w górskiej jaskini, w pobliżu klasztoru Shaolin. Z czasem ćwiczenia te zostały rozwinięte przez shaolińskich mnichów, stając się jednym z głównych filarów pro zdrowotnych ćwiczeń uprawianych w klasztorze Shaolin, określanych wspólną nazwą "Shaolin Chi Kung".

Dzięki systematycznej praktyce Y Gin Jing, u ćwiczącego nastąpi korzystna przemiana ścięgien poprzez ich fizyczne wzmocnienie, rozwój wielkości i elastyczności mięśni szkieletowych, a przez to ogólny wzrost siły fizycznej organizmu, uzyskanie równowagi emocjonalnej, zwiększenie witalności. Wzmocni się duch (tj. odwaga, pewność siebie, zdecydowanie itp.), zwiększy się ilość energii "Chi" w organizmie oraz polepszy się jej cyrkulacja we wszystkich kanałach (meridianach) ciała, wzmocnieniu ulegną funkcje wszystkich organów wewnętrznych, rozwiną się apetyt i metabolizm. Wszystkie w/w zmiany dadzą ćwiczącemu w sumie spokój ducha, dobre zdrowie i długie życie.

Poniżej przedstawiam wraz ze skrótowymi opisami ruchów rozwiniętą przez mnichów shaolińskich formę "Shaolin Yi Gin Jing":

PRZYGOTOWANIE: (rys. 1)
Stań prosto z uwagą skupioną na stopach. Stopy są ustawione przy sobie, oddech spokojny i naturalny, koniec języka dotyka górnego twardego podniebienia jasny ustnej.

rysunek 1 - 8 kB

Rysunek 1

Ćwiczenie 1: "WEITUO ukazuje przestrzeń" (rys. 2)
Skoncentruj się i odetchnij trzy razy. Odsuń lewą stopę lekko w bok i złącz pięty. Unieś ręce i złącz palce dłoni przed klatką piersiową. Odetchnij trzy razy, a następnie połóż dłonie na klatce piersiowej z lekko zgiętymi palcami. Patrz naprzeciwko siebie i pozostań nieruchomo przez okres trzydziestu oddechów.

rysunek 2 - 11 kB

Rysunek 2

Ćwiczenie 2: "WEITUO ukazuje przestrzeń" (rys. 3)
Opuść język do naturalnego położenia naturalnie oddychając. Powoli rozłóż ręce z dłońmi skierowanymi w przód, utrzymując ręce na jednej linii z ramionami. Unieś pięty w górę stając na czubkach palców stóp. Utrzymuj tą pozycję przez okres piętnastu oddechów, spoglądając prosto przed siebie.

rysunek 3 - 10 kB

Rysunek 3

Ćwiczenie 3: "WEITUO ukazuje przestrzeń" (rys. 4)
Weź głęboki oddech, a następnie powoli unieś ręce w górę, naciskając uniesionymi dłońmi nad głową ku górze. Zaciśnij zęby z językiem dotykającym twardego górnego podniebienia, kierując w tym samym czasie koncentrację umysłu z dolnego "Dan Tien" do klatki piersiowej.

rysunek 4 - 10 kB

Rysunek 4

Ćwiczenie 4: "Unieś w górę gwiazdę" (rys. 5 i 6)
Weź głęboki oddech i opuść pięty na podłoże. Opuść ręce bokiem w dół i naciskaj mocno ku dołowi. Z uniesionymi palcami dłoni podnieś prawą rękę ponad głowę, obróć głowę spoglądając w prawo. Utrzymując naturalny oddech, zmień powoli pozycję rąk na odwrotną, obróć głowę spoglądając w lewo.

rysunek 5 - 8 kB rysunek 6 - 9 kB

Rysunek 5

Rysunek 6

Ćwiczenie 5: "Przeciągający się byk" (rys. 7 i 8)
Weź głęboki oddech. Przesuń prawą stopę o krok w lewo i skręcając ciało przyjmij pozycję "łuku i strzały". Mając otwartą prawą dłoń, wznieś prawą rękę przed sobą ku górze, lewa dłoń z tyłu za biodrem. Przyciągnij dłonie do klatki piersiowej zamykając je jednocześnie w pięści i przenieś prawą pięść opuszczając najpierw nieco w dół - w przód, a lewą unosząc nieco w górę - w tył. Odwrotnym ruchem powróć do poprzedniej postawy otwartych dłoni (z prawą dłonią przed sobą, a lewą za biodrem). Całą uwagę skoncentruj na prawej dłoni. Utrzymuj tę postawę przez okres 15 oddechów. Wykonaj lewą nogą krok w przód i skręć ciało nieznacznie w prawo. Wykonaj te same ruchy na przeciwną stronę i utrzymuj ciało w postawie otwartej dłoni przez okres piętnastu oddechów z uwagą skupioną na lewej dłoni.

rysunek 7 - 14 kB rysunek 8 - 14 kB

Rysunek 7

Rysunek 8

Ćwiczenie 6: "Rozpościeranie skrzydeł" (rys. 9)
Weź głęboki oddech, po czym zrób prawą nogą krok w lewo osiągając pozycję "napinania łuku" z zaciśniętymi pięściami umieszczonymi przy talii. Oddychaj głęboko, gniewnie spoglądając przed siebie. Otwórz pięści i otwartymi dłońmi w połączeniu z wydechem wykonaj oburącz pchnięcie. Zamknij dłonie w pięści i umieść je ponownie na talii, skręć ciało w lewo, zmień pięści w dłonie i ponownie wykonaj oburącz pchnięcie. Uwagę w trakcie ćwiczenia skoncentruj na dłoniach, odetchnij piętnaście razy.

rysunek 9 - 12 kB

Rysunek 9

Ćwiczenie 7: "Wyszarpywanie miecza" (rys. 10 i 11)
Oddychaj naturalnie. Odstaw troszeczkę w tył lewą nogę i lekko skręć w lewo. W tym samym czasie unieś prawą rękę sięgając nią za głowę, jednocześnie zamykając lewą dłoń w pięść ukryj ją za plecami. Skręć głowę w prawo i wstrząśnij ramionami i łokciami, jakby wyszarpując miecz z pochwy. Utrzymuj tę pozycję oddychając 15 razy. Podnieś powoli lewą rękę w górę za głowę, dotykając prawego ucha, opuszczając jednocześnie prawą rękę w dół i po zamknięciu dłoni w pięść, umieść ją za plecami. (Odwrotność rys. 10). Utrzymuj tę pozycję przez okres 15 oddechów.

rysunek 10 - 10 kB rysunek 11 - 11 kB

Rysunek 10

Rysunek 11

Ćwiczenie 8: "Trójstopniowe opadanie" (rys. 12)
Oddychaj naturalnie. Odsuń lewą stopę o krok w bok, przyjmując powoli pozycję "jeźdźca na koniu". Podnieś w górę prawą dłoń, jednocześnie opuszczając w dół lewą, po czym skrzyżuj dłonie przed klatką piersiową i naciśnij w dół obiema dłońmi z kciukami skierowanymi do wewnątrz ku sobie i pozostałymi palcami skierowanymi w przód, lekko na zewnątrz. Utrzymuj ciało i głowę prosto, zachowaj czujność i koncentrację z językiem dotykającym górnego twardego podniebienia przez okres trzydziestu oddechów. Stań prosto, unieś dłonie naciskając nimi przez chwilę ku górze. Zrelaksuj się i odetchnij trzydzieści razy. Wykonaj to ćwiczenie ponownie, utrzymując postawę jeźdźca i naciskając w dół również przez okres trzydziestu oddechów.

rysunek 12 - 14 kB

Rysunek 12

Ćwiczenie 9: "Chwytając zielonego smoka" (rys. 13)
Oddychaj naturalnie. Dosuń lewą nogę do prawej i powoli wstań. W tym samym czasie zamknij lewą dłoń w pięść przed klatką piersiową i umieść ją na talii. Wznieś prawą rękę z otwartą dłonią w lewo w górę, nieznacznie równocześnie skręcając ciało w lewo. Spoglądaj przed siebie. Powtórz to ćwiczenie na przeciwną stronę.

rysunek 13 - 10 kB

Rysunek 13

Ćwiczenie 10: "Głodny tygrys chwyta ofiarę" (rys. 14, 15 i 16)
Oddychaj naturalnie. Zegnij odrobinę ciało, zamknij prawą dłoń w pięść i umieść ją na talii jednocześnie unosząc lewą dłoń w prawo w górę na ukos. Pochyl ciało nieznacznie w prawo, patrząc jednocześnie w lewo. Weź głęboki oddech. Odstaw prawą nogę o krok w prawo i przyjmij pozycję "napinania łuku". Otwórz prawą pięść i opuść powoli ciało w dół opierając się dłońmi o podłoże. Biodra opuść w dół, unieś w górę piętę tylnej nogi. Unieś w górę głowę i utrzymuj tę pozycję oddychając piętnaście razy. Powoli wstań skręcając ciało w lewo i dosuwając prawą stopę do lewej oraz zamykając pięści i umieszczając je na talii. Odstaw lewą stopę w lewo i przyjmij lewą pozycję napinania łuku, po czym wykonaj na lewą stronę ćwiczenia, jak to miało miejsce poprzednio, na stronę prawą. Również tę pozycję utrzymuj przez okres piętnastu oddechów.

rysunek 14 - 11 kB rysunek 15 - 13 kB rysunek 16 - 11 kB

Rysunek 14

Rysunek 15

Rysunek 16

Ćwiczenie 11: "Skłon" (rys. 17)
Oddychaj naturalnie. Powoli wstań dosuwając prawą stopę do lewej. Zamknij dłonie w pięści i umieść je na talii. Utrzymuj tę pozycję przez jeden oddech. Przesuń lewą stopę o pół kroku w przód i skręć ciało w prawo, uzyskując pozycję ze stopami rozstawionymi na szerokość własnych bioder. Otwórz pięści i unieś dłonie w górę tak, aby dotykały się na karku za głową. Wykonaj głęboki skłon w przód i utrzymuj tę pozycję przez okres piętnastu oddechów.

rysunek 17 - 13 kB

Rysunek 17

Ćwiczenie 12: "Wyprostuj ciało" (rys. 18)
Powoli wyprostuj się i stań prosto. Zamknij pięści i umieść je na talii. Utrzymuj tę pozycję przez okres jednego oddechu. Otwórz dłonie i unieś ręce na zewnątrz ku górze, aż do umieszczenia ich ponad głową z palcami skierowanymi do wewnątrz ku sobie. Wykonaj głęboki skłon w przód opierając się dłońmi o podłoże, jednocześnie unosząc w górę pięty. Oparty na dłoniach i palcach stóp skoncentruj umysł na dolnym "Dan Tien" i utrzymuj tą pozycję przez okres trzydziestu oddechów. Powoli wyprostuj się, po czym powtórz to ćwiczenie sześć razy, za każdym razem utrzymując pozycję w głębokim skłonie przez okres trzydziestu oddechów.

rysunek 18 - 16 kB

Rysunek 18

POWRÓT: Postaw pięty na podłożu i stań prosto, jak na rys. 19. Wykonując powyższe ćwiczenia pamiętaj, aby wykonywać je w podanej powyżej kolejności, jedno po drugim.

rysunek 19 - 9 kB

Rysunek 19

Powrót do spisu treści


Chi Kung

"SHAOLIN BA DUAN JIN"
SHAOLIN CHI KUNG - CZĘŚĆ CZWARTA
Sławomir Pawłowski

"Ba Duan Jin", tj. ćwiczenia "Ośmiu Kawałków Brokatu" są prozdrowotnymi układami ruchów, od wieków bardzo popularnymi wśród ludności Chińskiej. Nazwa ćwiczeń nawiązuje do brokatu, cennego, często jedwabnego materiału, sugerując, że uzyskane w trakcie praktyki w/w ćwiczeń efekty zdrowotne są równie cenne, jak przysłowiowy brokat. Za twórcę układu Ba Duan Jin pierwotnie składającego się z dwunastu ćwiczeń, a z biegiem czasu zredukowanego do ośmiu, uważa się historyczną postać chińskiego bohatera narodowego marszałka Yeuh Fei. Jego geniuszowi przypisuje się stworzenie także dwóch styli Kung Fu, tj. Szponów Orła i Hsing-I. W trakcie swej ponad osiemset letniej historii, ćwiczenia Ba Duan Jin przeszły swoistą techniczną ewolucję, która zaowocowała powstaniem szeregu różnych ich odmian. Najczęściej spotykane są trzy formy wykonywane w pozycji stojącej, których ćwiczenia oddziałują na wszystkie dwanaście meridianów energetycznych organizmu oraz jedną siedzącą przeznaczoną dla osób o gorszej kondycji fizycznej, której techniki oddziałują jedynie na sześć meridianów przebiegających przez ręce. Niezależnie od różnic technicznych, wszystkie formy Ba Duan Jin posiadają takie same lub zbliżone główne założenia i przyświecają im te same cele. Aby korzystne efekty wykonywania ćwiczeń solidnie wzmocniły zarówno ciało jak i psychikę trenującego, musi on wykazać się także cierpliwością, gdyż jedynie poprzez systematyczną, długotrwałą praktykę możliwe są powolne i stopniowe korzystne przemiany, zarówno na polu psychiki, jak i organicznym. Właściwe, tj. wolne i delikatne, a jednocześnie pełne siły wykonanie ćwiczeń zależy od relaksu układów nerwowego i mięśniowego. Relaks jest czynnikiem niezbędnym, umożliwiającym wzajemne przeplatanie się ruchów twardych i elastycznych oraz delikatnych i silnych. Należy także zwrócić uwagę, aby zbyt silna koncentracja umysłu na określonych partiach ciała w trakcie wykonywania poszczególnych technik nie przyniosła negatywnych efektów w postaci bólu głowy, psychicznego znużenia i zniechęcenia oraz wzrostu napięcia nerwowego. Ćwiczenia wykonane spokojnie z rozluźnieniem w połączeniu z naturalnym, głębokim oddychaniem, przyczynią się do usunięcia napięcia psychicznego i duchowego zmęczenia, korzystnie wpływając na zdrowie fizyczne organizmu. Niezależnie od w/w grup ćwiczeń Ba Duan Jin pochodzących od marszałka Yeuh Fei, została stworzona i rozwinięta w obrębie klasztoru Shaolin grupa ćwiczeń o tej samej nazwie, określana jako "Shaolin Ba Duan Jin". Układ ćwiczeń "Shaolin Ba Duan Jin" jest typem wewnętrznego, oddechowego Kung Fu klasztoru Shaolin. Zgodnie z przekazami, został on stworzony i rozwinięty przez mnichów klasztoru Shaolin z istniejącej wcześniej stworzonej przez mnicha Bodhidharma (Da Mo) formy "Osiemnastu Rąk Luohan". Shaolin Ba Duan Jin charakteryzuje się silnymi i stabilnymi pozycjami, wolnymi ruchami, delikatnymi naciskami skierowanymi ku górze, "tysiącem zgięć i skłonów" oraz głębokim oddychaniem w ustalonych pozycjach. Ćwiczenia te wzmacniają witalność kanałów energetycznych ciała, rozwijają mięśnie, wzmacniają stawy. Ćwicząc systematycznie, polepszy się przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, a wraz z nim zwiększy dotlenienie mięśni, pogłębi się naturalny oddech, ustalona zostanie wewnętrzna równowaga "Yin - Yang", korzystnie rozwiną się apetyt i metabolizm, dając w rezultacie dobre zdrowie i długie życie. Ograniczenie niniejszego opracowania do potrzeb artykułu, wymusza niestety potraktowanie niniejszego tematu jedynie w zarysie. Ćwicząc od kilku lat Ba Duan Jin, z pełnym entuzjazmem polecam te ćwiczenia wszystkim, bez względu na wiek i płeć, gdyż ich prostota ruchowa oraz wymierne efekty zdrowotne czynią je atrakcyjnymi i realnymi do wykonania dla większości chętnych.

Shaolin Ba Duan Jin

Pozycja Początkowa: (rys.l)
Stań prosto ze stopami rozstawionymi na szerokość bioder. Dłonie są naturalnie opuszczone i zrelaksowane, ze złączonymi palcami spoczywają po bokach ud. Spoglądaj prosto przed siebie.

rysunek 1 - 8 kB

Rysunek 1

Ćwiczenie Pierwsze: "Naciskając w górę ku niebiosom" (rys.2 i 3) Skręć w lewo palce stóp, z piętami jako osiami obrotu, w połączeniu z "odwróconym oddechem" (1). Zmień oddech na naturalny (2) i utrzymuj tę pozycję przez jeden cykl oddechu (tj. wdech i wydech). Ponownie zmień oddech na "odwrotny" unosząc dłonie w górę ponad głowę. Naciskaj mocno dłońmi ku górze unosząc pięty do góry i stając na podbiciu palców stóp. Gdy opuścisz ciało w dół i pięty dotkną podłoża, zmień oddech na naturalny, utrzymując ciało i głowę prosto przez okres trzech oddechów. Skręć palce w prawo, stając ponownie ze stopami na szerokość bioder, po czym opuść w dół dłonie do poziomu klatki piersiowej naturalnie oddychając. Z wdechem przenieś ręce do góry z dłońmi o złączonych palcach, wierzchem skierowane ku górze. Wraz z wydechem wykonaj głęboki skłon w przód, naciskając dłońmi w dół na podłoże. Rozluźnij mięśnie i całą uwagę skup na dłoniach. Utrzymuj tę pozycję przez okres trzech oddechów.

rysunek 2 - 9 kB rysunek 3 - 9 kB

Rysunek 2

Rysunek 3

Ćwiczenie Drugie: "Naciągając łuk na lewą i prawą stronę" (rys.4 i 5)
Weź głęboki oddech, po czym powoli podnieś się i wyprostuj. Zginając łokcie unieś dłonie na wysokość talii i odetchnij jeden raz. Przesuń lewą stopę o pól kroku w lewo, po czym obie dłonie zamknij w pięści. Odsuń lewą pięść w lewo, unosząc prawą do poziomu klatki piersiowej ruchem, jakbyś naciągał łuk, spoglądając w lewo. Utrzymuj tę pozycję przez kilka oddechów, oddychając naturalnie. Weź "odwrócony" oddech, po czym skręć się lekko w prawo. Otwórz pięści, po czym ponownie zamknij dłonie w pięści przed sobą, nieco z prawej strony. Weź głęboki oddech, po czym odsuń prawą pięść ruchem napinania cięciwy łuku, spoglądając jednocześnie w prawo. Utrzymuj tę pozycję przez okres jednego oddechu.

rysunek 4 - 10 kB rysunek 5 - 10 kB

Rysunek 4

Rysunek 5

Ćwiczenie Trzecie: "Przesuń dłonią chmurę" (rys.6 i 7)
Oddychaj naturalnie. Otwórz pięści i wraz z głębokim oddechem przesuń dłonie z prawa na lewo. Skręć delikatnie prawą dłoń kierując ją najpierw nieznacznie ku dołowi, a następnie wznosząc ją ku górze ponad głowę. W tym samym czasie delikatnie skręć lewą dłoń palcami pionowo ku dołowi, i naduś w dół obok lewego uda. Spoglądaj prosto przed siebie na wysokości własnej głowy, naturalnie oddychając. Utrzymuj tę pozycję przez okres jednego oddechu. Naturalnie oddychając powoli przesuń dłonie (prawą rękę ku dołowi, a lewą ku górze), robiąc wdech, gdy przesuwają się do poziomu klatki piersiowej i głęboki wydech do momentu minięcia się gdy wyciągają się w przeciwnych kierunkach. Przesuń ponownie dłonie zamykając je w pięści i lekko odsuwając łokcie na boki. Spoglądając prosto przed siebie utrzymuj tę pozycję przez okres jednego oddechu.

rysunek 6 - 9 kB rysunek 7 - 9 kB

Rysunek 6

Rysunek 7

Ćwiczenie Czwarte: "Spoglądając w tył" (rys.8)
Stojąc nadal w rozkroku, przesuń nieznacznie prawą stopę w kierunku lewej i otwórz pięści w dłonie naturalnie oddychając. Przenieś dłonie w górę na zewnątrz, biorąc jednocześnie głęboki oddech. Zamknij dłonie w pięści i zginając łokcie, przyciągnij pięści do poziomu klatki piersiowej. Odegnij ciało do tyłu, a następnie przenosząc wzrok poprzez górę, spróbuj spojrzeć za siebie w tył. Oddychając naturalnie utrzymuj tę pozycję przez okres jednego oddechu.

rysunek 8 - 11 kB

Rysunek 8

Ćwiczenie Piąte: "Gniewne czuwanie" (rys.9)
Oddychaj naturalnie. Wyprostuj głowę i otwórz pięści i wraz z głębokim oddechem unieś dłonie ponad głowę. Zamknij dłonie w pięści i opuść w dół obok ud, spoglądając groźnie przed siebie. Utrzymuj tę pozycję przez okres jednego oddechu.

rysunek 9 - 10 kB

Rysunek 9

Ćwiczenie Szóste: "Unieś pośladki" (rys.l0)
Oddychaj naturalnie. Otwórz pięści i wraz z głębokim wdechem unieś dłonie na zewnątrz w górę nad głowę, a wraz z wydechem wykonaj głęboki skłon w przód opuszczając dłonie w dół i mocno chwytając nimi stopy. Utrzymuj tę pozycję przez okres trzech oddechów, oddychając naturalnie i spoglądając w dół.

rysunek 10 - 12 kB

Rysunek 10

Ćwiczenie Siódme: "Unieś ciało i kołysz się" (rys. 11)
Stań prosto oddychając naturalnie. Skręć się w prawo i dosuń lewą stopę do prawej, a następnie zakołysz dłońmi w przód i w tył. Złap prawą dłonią lewy nadgarstek za plecami, a następnie kołysz ciałem sześć razy. Gdy wychylasz się w przód, unieś ciało stając na podbiciu palców stóp wraz z wdechem, odchylając się do tyłu, opadasz na pięty i robisz wydech.

rysunek 11 - 7 kB

Rysunek 11

Ćwiczenie Ósme: "Naciskając na kolana" (rys. l2)
Oddychaj naturalnie. Odsuń lewą nogę o krok w tył i skręć ciało w lewo, a następnie opuść biodra w dół przyjmując pozycję jeźdźca. Weź głęboki oddech. W tym samym czasie przenieś górą, łukiem dłonie, umieszczając je na kolanach lub udach z nieznacznie zgiętymi łokciami. Odetchnij naturalnie, po czym wraz z kolejnym oddechem podnieś się i stój prosto przez okres kolejnego oddechu. Wykonaj głęboki wdech i wraz z wydechem ponownie opuść ciało w dół przyjmując pozycję jeźdźca. Utrzymuj ją przez okres kolejnych trzech oddechów, spoglądając w lewo. Wykonaj powyższe ćwiczenie podnosząc i opuszczając ciało w połączeniu z kontrolowanym oddychaniem sześć lub siedem razy.

rysunek 12 - 11 kB

Rysunek 12

Pozycja Końcowa:
Dosuwając prawą stopę do lewej powróć do pozycji początkowej (rys.13). Wykonuj wszystkie powyższe ćwiczenia kolejno jedno po drugim.

rysunek 13 - 8 kB

Rysunek 13

1) Oddech odwrócony, określany również jako taoistyczny lub przedurodzeniowy, polega wciąganiu brzucha i unoszeniu przepony brzusznej podczas wdechu oraz uwypuklaniu brzucha i opuszczaniu przepony brzusznej podczas wydechu. Wraz z wdechem, pracą umysłu podnosimy w górę przedurodzeniową energię wewnętrzną organizmu (YANG CHI) z dolnego do środkowego DAN TIEN znajdującego się na poziomie splotu słonecznego. W tym samym czasie pourodzeniową energię wewnętrzną (YIN CHI), znajdującą się w płucach obniżamy wraz z wdechem ku dołowi, aż do unoszącej się przepony brzusznej. W momencie zakończenia wdechu oba rodzaje energii CHI mieszają się ze sobą na wysokości środkowego DAN TIEN, a wraz z wydechem, przemieszane ze sobą są równomiernie rozprowadzane do wszystkich, lub zgodnie z wolą ćwiczącego - do wybranych partii ciała.

2) Oddech naturalny - codzienny, spontaniczny, niewymuszony, automatyczny sposób oddychania, polegający na regularnym, naprzemiennym wykonywaniu wdechów i wydechów.

Powrót do spisu treści


Fung Yen - 8 kB

Autor wykonujący
formę "Babu"
na terenie klasztoru Shaolin
- Fung Yen
"Pięść Oka Feniksa"

FUNG YEN - PIĘŚĆ "OKA FENIKSA"
Sławomir Pawłowski

"Nie ma osób odpornych na ciosy, są jedynie ludzie źle trafieni"
Feliks Stamm

Ucząc się u mistrza Jing Jin Fu w Fuzhou stylu Shaolin Xiang Dian Luohan Quan miałem możliwość opanowania odmiany stylu Luohan wykorzystującej jako główną broń anatomiczną słynną pięść "oka feniksa".

Jak wiadomo, porażka lub zwycięstwo w walce zależą od psychicznego samo opanowania, właściwej strategii, szybkości, dynamiki, dokładności oraz siły technik ataku i obrony. W celu zwiększenia efektywności własnych działań, chińscy bokserzy stworzyli i udoskonalili na przestrzeni wieków wiele efektywnych metod walki, jak np. techniki "zatrutej ręki", "żelaznej pięści i dłoni", ucisków na sploty nerwowe i naczynia krwionośne, oraz słynną i szczególnie popularną w południowo chińskich systemach Kung Fu technikę pięści "oka feniksa". Zakres destrukcyjnego oddziaływania ciosów zwiększano utwardzając i hartując powierzchnie uderzeniowe własnego ciała oraz formując je w takie kształty, by uderzenia wywierały jak największy niszczycielski efekt. Przykładem tego jest właśnie specyficznie uformowana pięść "oka feniksa" określana chińskimi terminami fung yen lub dan tzu gieh, a w języku japońskim jako ippon ken, oznaczającymi "pięść kostki jednego palca". Specyficzny kształt pięści fang yen pociągnął za sobą konieczność transformacji techniki zadawania uderzeń , mających trafiać wyłącznie w ściśle określone punkty ciała przeciwnika. W tym celu stworzono nowe, oryginalne metody treningowe, dostosowując je do wysoce agresywnej, preferującej jednoczesność akcji obrony i kontrataku strategii stylu. Jedno z jego haseł głosi:

"Atakuj atak uderzając pięścią oka feniksa"

Kształt pięści:
Tworząc pięść "oka feniksa" zaciskamy mały, serdeczny i środkowy palec dłoni tak jak w przypadku formowania zwykłej pięści, natomiast palec wskazujący zginamy w jego środkowym stawie, opieramy i silnie zaciskamy na zgiętym i dociśniętym do środkowego palca kciuku, pełniącym funkcję jego podpory i usztywnienia. Wysunięty środkowy staw palca wskazującego jest jej właściwą powierzchnią uderzeniową. Właściwie uformowana i zaciśnięta pięść fang yen tworzy zwarty i twardy monolit, bez wolnych przestrzeni lub słabych miejsc, stając się jedną z najgroźniejszych broni anatomicznych walczącego człowieka.

Fung Yen - 21 kB Fung Yen - 21 kB

Atak punktu "tai yang"

Cios w oko

Punkty trafień:
Fung Yen - 13 kB

Cios na punkt wstrząsorodny
na stawie kolanowym

Jak wspomniałem, głównym powodem dla którego stworzono kształt pięści "oka feniksa" było dążenie do osiągnięcia maksymalnej destrukcyjności własnych uderzeń. Aby tak się stało, ciosy zadaje się z chirurgiczną wręcz dokładnością wyłącznie we wstrząsorodne i witalne punkty ciała przeciwnika, często niedostępne dla uderzeń zwykłą pięścią. Usytuowane od szczytu głowy do podbicia stóp, są one połączone z ośmioma zbiornikami, tzw "Chi Mei", dwunastoma meridianami oraz wewnętrznymi organami i narządami, jak np. serce lub płuca. Celne trafienie zaburza cyrkulację energii "chi" lub krwi, wywołuje szok nerwowy , uszkadza lub niszczy dany narząd bądź organ. Efektem jest najczęściej zaburzenie oddychania, utrata przytomności, ślepota, paraliż lub śmierć uderzonego. Atakuje się między innymi punkty położone na: skroni tai yang i tai yin, z boku żuchwy ya sha, nad górną wargą ren zhong, karku u podstawy czaszki ya men, między łopatkami ling tai, łopatce tian zong, pod pachą ji guan, splocie słonecznym hsin kan, między żebrami da bao, u podstawy żeber qi men, podbrzuszu dan tien, kroczu sha yin, podbiciu stopy yong guan, a także gałki oczne, między żebrowe zakończenia nerwowe, kłębuszki nerwowe, naczynia krwionośne i inne.

Już samo silne uderzenie przeciwnika ciosem fang yen głęboko wnika w jego organizm, uszkadzając go. Trafienie w witalny punkt zwielokrotnia jego niszczycielski efekt, stanowiąc poważne zagrożenie dla zdrowia lub życia przeciwnika.

Fung Yen - 21 kB Fung Yen - 23 kB

Cios w punkt "ren zhong"

Cios w kłębuszek nerwowy na szyji

Metody treningowe:
Aby uniknąć powyższych zagrożeń w trakcie treningów , a jednocześnie wykształcić i rozwinąć szybkie, precyzyjne i silne ciosy doskonali się na specjalnie do tego przystosowanych przyrządach, tj. "papierowej tablicy ", drewnianym manekinie, elastycznej desce do uderzeń (jap: makiwara) oraz worku wypełnionym piaskiem. "Papierowa tablica" jest prostokątną drewnianą płytą przytwierdzoną do ściany, na której naniesiony jest naturalnych rozmiarów zarys ludzkiego ciała. W obrębie zarysu, we właściwych miejscach (tj. położenia punktów witalnych) przytwierdzone są nakładki przeznaczone do uderzeń. Wykonane są one ze złożonego i wciśniętego w bambusowe pierścienie papieru lub z krążków elastycznej gumy.

Fung Yen - 23 kB Fung Yen - 18 kB

Cios na spojenie łonowe

Cios w punkt "sha yin"

Drewniany manekin jest naturalnej wielkości drewnianą figurą stojącego człowieka przytwierdzoną do ściany lub podłoża. Na jego ciele, podobnie, jak ma to miejsce w przypadku manekinów do nauki akupunktury, usytuowane są wgłębienia (tutaj o średnicy około trzech centymetrów, wypełnione papierem lub gumą, bądź nakładki takie jak na "papierowej tablicy"), służące do zadawania ciosów.

Fung Yen - 23 kB Fung Yen - 20 kB

Uderzenie w punkt witalny
na "grzbiecie" stopy

Rozdzielenie chwytu i
kontratak na punkty Da Bao
położone miedzy żebrami

Deska do uderzeń (jap. makiwara), jest elastyczną i unieruchomioną w podłożu, zwężającą się nieznacznie ku górze drewnianą deską . Jej górny " sprężynujący" odcinek przeznaczony do uderzeń otoczony jest grubą warstwą papieru lub płótna, bądź też konopnego sznura. W trakcie uderzeń hartuje się powierzchnię uderzeniową, rozwija siłę i szybkość ciosów. Do treningu na niej dopuszczani są wyłącznie zawansowani uczniowie, potrafiący właściwie uformować pięść fang yen, trenujący wcześniej na innych przyrządach .Jest on traktowany jako uzupełniający dla ćwiczeń z partnerem, treningu na "papierowej tablicy", drewnianym manekinie i worku wypełnionym piaskiem. Po każdym treningu na desce do uderzeń bezwzględnie wymagane jest użycie ziołowych wywarów nie dopuszczających do powstania urazów uderzającej pięści.

Worek wypełniony piaskiem jest zawieszony na ścianie. Służy zarówno do treningu uderzeń ręcznych, jak i kopnięć nożnych.

Kończąc należy podkreślić, że w toku nauczania technik pięści fang yen ,dużą wagę przywiązuje się do wpajania uczniom i utrwalania w nich postawy samo opanowania i przestrzegania zasad prawości moralnej. Muszą być oni świadomi, że techniki "oka feniksa" mogą użyć wyłącznie w naprawdę uzasadnionych okolicznościach.

Gdynia 1999-08-11

Powrót do spisu treści


Początek drogi

INTERNATIONAL KEM VO COMBAT

logo Viet Vo Dao - 5 kB

V i e t V o
D a o

logo Vovinam - 4 kB

P O L S K A

International VVD

Viet Tai Chi

Vovinam Viet Vo Dao

Vo Co Truyen

00-683 Warszawa, ul. Marszałkowska 81 m. 12, tel. (0-22) 622-19-42
e-mail: rjozwiak@pgnig.com.pl

SEN
Ryszard Jóźwiak

Pomówmy o śnie. Sen może być rozpatrywany jako chwilowe zatrzymanie świadomości w celu odnowienia jej pełnej sprawności. Wielu ludzi lekceważy ten stan, nie zdając sobie sprawy, że sen ma dla człowieka takie znaczenie jak jedzenie. Chodzi w tym przypadku nie tylko o ilość snu ale także o jego jakość. Sen krótki ale głęboki jest bardziej owocny, niż długi ale niespokojny. Średnio wystarczy 7 - 8 godzin snu na dobę. W VVD stosuje się specjalne oddychanie typu NOI CONG, dzięki któremu można zmniejszyć czas snu. Należy przy tym pamiętać o wyborze odpowiedniego momentu zaśnięcia. Człowiek powinien żyć w zgodzie w harmonii z naturą. Tak więc należ kłaść się wcześniej spać, tzn. krótko po zachodzie słońca, wstawać natomiast wcześnie rano. Niestety mieszkamy w społeczeństwie, które izoluje nas coraz bardziej od natury. Nasz sposób życia zmusza nas często do pracy wieczorem lub późnego kładzenia się spać. Ten stan rzeczy jest szkodliwy dla naszego życia. W miarę możliwości powinniśmy starać się zasypiać o 22 a wstawać ok. 6 rano. Należy przy tym przestrzegać podstawowych zasad higieny:

Rysunek 1 - 5 kB

Śpiącym zaleca się w czasie snu przybranie pozycji śpiącego rycerza (rys. 1), tzn. leżymy na boku, jedna noga jest zgięta, druga wyprostowana. Jedna ręka umieszczona jest pod głową, druga spoczywa na piersiach lub brzuchu. Taki a nie inny sposób związany jest z układem energetycznym człowieka (rys. 2). Na ten temat napiszemy później.

Rysunek 2 - 7 kB

Dobry sen pozwala nam zregenerować siły. Aby był on rzeczywiście spokojny i prawidłowy musimy pamiętać także o tym, aby nie kłaść się spać po posiłku. Posiłek należy spożyć 2 - 3 godz. przed snem, powinien on być lekki, a nie ciężkostrawny (odradza się również spożywanie witaminy C). Kiedy jesteśmy zdenerwowani nie powinniśmy kłaść się od razu. Zaleca się krótki spacer z głębokimi oddechami KHI PHAP. Zanim położymy się do łóżka należy wykonać kilka poniżej podanych ćwiczeń. Nie są to ćwiczenia bezpośrednio związane ze sztuką walki. Mają one na celu zrelaksowanie naszego ciała i umysłu.

  1. Ćwiczenia oddechowe KHI PHAP (rys. 3) Siadamy w poz. lotosu (Bong Sen Tan). Tułów i głowa muszą być proste. Powietrze wdychamy i wydychamy nosem. Oczy w czasie koncentracji powinny być zamknięte. Skupiamy się na punkcie DAN DIEN (w jap. Hara, chińskim Tan Tien). Wydech powinien być dłuższy od wdechu. Wdychając powietrze wymawiamy dźwięki wibracyjne "A", "O", "I", "SI", "OU". Powodują one drgania, które pochodzą do narządów wewnętrznych. W pierwszym etapie dźwięki te wymawiamy głośno. Ćwiczenie powtarzamy ok. 5 - 10 min. W późniejszym etapie dźwięki te wymawiamy w myśli.
  2. Rysunek 3 - 7 kB

  3. Drugim etapem ćwiczeń jest tzw. "toaleta energetyczna" - DUC DIEN MINH CO. Siadamy jak w poprzednim ćwiczeniu w poz. Lotosu. W pierwszym etapie pocieramy ręce, aż do poczucia ciepła w dłoniach (rys. 4) Jest to ćwiczenie pozwalające na kumulację energii KHI (TU KHI) w dłoniach. Następnie kładziemy tak "nagrzane" ręce na twarz, oczy, kark. Powtarzamy każde ćwiczenie trzy razy. W podobny sposób "myjemy" resztę ciała, masując ramiona, tułów, plecy, stopy.
  4. Rysunek 4 - 8 kB

  5. Trzecim etapem jest medytacja i koncentracja. Możemy ten etap podzielić na dwie części. Pierwsza część to koncentracja (TOA TAM). W czasie tego ćwiczenia wykonujemy na spokojnie, bez emocji bilans dnia. Dzięki temu możemy dojść czasami do różnych wniosków względem swojej osoby. Mistrzowie VVD uważają, że jest to ten etap ćwiczeń, w którym możemy najlepiej prześledzić swoje życie. Jest to również najlepszy czas aby zrozumieć zasadę "NHAT NHAT TAN, NHAT NHAT TAN HUU NHAT TAN" - "Każdego dnia postęp, zawsze postęp i jeszcze raz postęp". Po wykonaniu w myśli naszego "rachunku sumienia" przystępujemy do prostych ćwiczeń KHI PHAP. Druga część to medytacja THIEN TINH TAM. Ma ona na celu całkowite odprężenie umysłu przez koncentrację na DAN DIEN lub oddechach. Kończąc ćwiczenie wykonujemy kilka głębokich, łagodnych oddechów.
  6. Wróćmy teraz do snu. Powinien on być głęboki i pełny. Jak wspomnieliśmy na początku artykułu, najlepszą porą na przebudzenie jest godz. 6.00 rano. Bardzo często rano nie mamy czasu na poranną gimnastykę, z reguły towarzyszy nam pośpiech. Jest to duży błąd. Wystarczy 5 min. na gimnastykę. Jej działanie jest takie jak rozgrzanie silnika w samochodzie. Wystarczy przez 5 minut wykonać parę skłonów, pompek aby przygotować ciało do ruchu i pracy. W VVD jest wiele ćwiczeń, które umożliwiają podniesienie kondycji ćwiczącego.

    VIET VO DAO nie jest tylko sztuką walki. Przede wszystkim jest DAO (drogą, sposobem życia). Początkujący - Vo Sinh poznaje naszą sztukę walki w relacji:

    VO (sztuka walki) --- DAO (droga)

    Zaawansowany Viet Vo Dao SINH uczy się VO VINAM VVD w relacji:

    DAO --- VO

    Powrót do spisu treści


    Tang Lang

    ZAWODY POLSKIEGO TOWARZYSTWA KUNG FU MODLISZKI
    Sławomir Milczarek

    Z okazji przypadającej w tym roku 15 rocznicy powstania pierwszej grupy systemu Modliszki w Polsce zaplanowaliśmy cykl imprez sportowych.

    zawody - Warszawa - 18 kB

    Tomasz Żelek w formie z halabardą

    Pierwszą z tych imprez były I Mistrzostwa Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki w tradycyjnych formach i tradycyjnej wolnej walce, które odbyły się w dniu 8 kwietnia 2000 w Warszawie. Około 40 zawodników i zawodniczek z kilku ośrodków rywalizowało w dwunastu konkurencjach. Tradycyjną wolną walkę (chuan tong sanda) rozegrano w trzech kategoriach według zasad z Yantai. Pierwszy stopień wolnej walki (chu ji sanda) rozegrano w dwóch kategoriach dla zawodników, których staż treningowy był niższy niż cztery lata oraz dla tych, którzy ćwiczą więcej niż cztery lata. W stopniu tym dozwolone były uderzenia otwartą dłonią, podcięcia i rzuty oraz kopnięcia tylko w nogi. W kategorii poniżej czterech lat treningu bardzo dobrze wypadł Paweł Godusławski z Warszawy, jego dynamiczne wejścia na obalenia nie dały przeciwnikom żadnych szans. W kategorii powyżej czterech lat treningu wygrał Adam Piotrowski z Warszawy.

    zawody - Warszawa - 16 kB zawody - Warszawa - 14 kB

    Walczą Jarosław Pardej (Warszawa)
    i Marek Polewacz (Ostrołęka)
    (zhong ji sanda)

    Chuan Tong Sanda
    w resztkach czarnej koszulki
    Paweł Godusławski

    W stopniu drugim (zhong ji sanda) startowali zawodnicy z kilkuletnim stażem treningowym i odpowiednim stopniem zaawansowania. Dozwolone tu były techniki z pierwszego stopnia a także kopnięcia na wszystkie poziomy oraz uderzenia pięścią. Kategorię tę wygrał bezapelacyjnie Jarosław Pardej z Warszawy.

    Wszystkie walki rozgrywano na polu o wymiarach 7x7 m bez podziału na wagi. Walka trwała trzy minuty w razie remisu zarządzano jednominutową dogrywkę. Mimo, że jedynymi ochraniaczami jakie stosowali zawodnicy były tylko ochraniacze na zęby nie było żadnych poważniejszych kontuzji. Jedynymi stratami były dwie podarte w ferworze walki koszulki zawodników.

    Kolejną zaplanowaną imprezą był udział Pucharze Świata w Kung Fu (Millennium World Kung Fu Cup) w dniach 12-13-14 maja 2000 roku w Perugii. Pod tą nazwą ukrywały się 8 Mistrzostwa Świata w Profesjonalnej i Amatorskiej Sandzie oraz Tradycyjnych Formach Kung Fu ponadto rozegrano I Mistrzostwa Świata w Tui Shou. W zawodach uczestniczyło kilkuset zawodników i zawodniczek między innymi z takich krajów jak Argentyna, Brazylia, Malezja, Tajwan, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Rosja, Ukraina, Jugosławia, Chorwacja, Węgry itd. Niektóre kraje wystawiły więcej niż jedną ekipę. Z Polski oprócz ekipy Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki w zawodach brała udział sześcioosobowa ekipa Polskiego Stowarzyszenia Sztuk Walki Choy Lee Fut zdobywając cztery medale w formach i walkach juniorów.

    Polskie Towarzystwo Kung Fu Modliszki reprezentowane było przez zawodników z dwóch ośrodków Warszawy i Łodzi. Łącznie nasza ekipa liczyła kilkadziesiąt osób (zawodnicy + osoby towarzyszące). Zawodników i zawodniczek biorących udział w zawodach było 25. Tym razem zrezygnowaliśmy z udziału w konkurencjach form skupiając się całkowicie na wolnej walce.

    reprezentacja - Perugia - 40 kB

    Część reprezentacji Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki

    W konkurencji sanda juniorów od lat 6 do 13 wzięło udział 19 zawodników i zawodniczek z Łodzi. Była to łączona grupa tang lang men i taekwondo, która ćwiczy pod kierunkiem Przemysława Danowskiego. Walki rozgrywano według tych samych zasad co seniorzy. Rundy liczyły po 1,5 minuty. Juniorzy rozgrywali po jednej walce po, której przyznawano złote i srebrne medale. Nasi reprezentanci spisali się znakomicie wygrywając 10 walki i zdobywając 10 złotych medali. Walki dzieci stały na bardzo wysokim poziomie, nawet ośmio letnie dzieci potrafiły podcinać, rzucać i "wynosić" swoich rywali. Poza zawodnikami z Polski wysoki poziom w walkach juniorów zaprezentowali reprezentanci Rosji, Hiszpanii i Włoch.

    W walkach amatorów wystąpiło pięciu naszych reprezentantów. Jarosław Olczyk (instruktor tang lang men z Łodzi) w wadze do 65 kg spisał się wręcz znakomicie zdobywając srebrny medal. Niestety kontuzja nogi odniesiona w walce o wejście do finału nie pozwoliła mu na zdobycie złotego medalu. Była to najliczniej obsadzona kategoria wagowa, wystąpiło w niej 27 zawodników. W I Mistrzostwa Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki w Warszawie Jarek startował w kategorii zhong ji sanda gdzie zajął drugie miejsce.

    W kategorii do 75 kg startował Jerzy Dyrda z Warszawy. W pierwszej rundzie miał los wolny. W drugiej walczył poprawnie (może trochę zbyt zachowawczo) ale niestety nieskutecznie. Przegrał tylko nieznacznie z jednym z reprezentantów gospodarzy. Była to druga najbardziej obsadzona kategoria wagowa startowało w niej 21 zawodników.

    W wadze do 80 kg brązowy medal zdobył Rafał Adamowski z Warszawy. Niestety w jego drugiej walce nie popisali się sędziowie i mimo przewagi Rafała przyznali zwycięstwo reprezentantowi gospodarzy. Błąd sędziów jest ewidentny i do sprawdzenia gdyż wzorem lat ubiegłych każda walka była filmowana na kasecie i można ją było po zakończeniu kupić. W walce o trzecie miejsce Rafał spotkał się z naszym kolejnym reprezentantem Sebastianem Dąbrowskim z Łodzi. Sebastian w swojej pierwszej walce kopnięciem po łuku na brzuch znokautował swojego rywala. W drugiej walce uległ późniejszemu srebrnemu medaliście ostatecznie po przegranej walce z Rafałem zajmując czwarte miejsce.

    zawody - Perugia - 24 kB zawody - Perugia - 21 kB

    Wolna walka to także rzuty

    Wolna walka w kategorii juniorów

    W wadze do 85 kg brązowy medal zdobył Marek Borówek (instruktor tang lang men z Warszawy). Aby zdobyć medal musiał stoczyć cztery bardzo ciężkie walki z przeciwnikami wyższymi od siebie. W pierwszej walce jego celne proste ciosy zdemolowały reprezentanta Włoch. W drugiej walce jednym z rzutów znokautował reprezentanta Niemiec. Niestety walki te kosztowały go tyle siły, że nie sprostał w walce o finał Włochowi, który miał same wolne losy. W walce o trzecie miejsce Marek korzystając tylko z niskich kopnięć pokonał wyższego o głowę reprezentanta gospodarzy.

    W walkach profesjonalistów w wadze do 80 kg wystąpił Marek Piechotka (instruktor z Warszawy) niestety przegrał swoją pierwszą walkę i odpadł z turnieju.

    Poza wymienionymi w turnieju miało startować jeszcze dwóch zawodników z Warszawy. W wadze do 90 kg złamanie kości śródręcza podczas przygotowań wyeliminowało z uczestnictwa w turnieju Piotra Pietrzaka a w wadze 80 kg podobna kontuzja wykluczyła udział Konrada Senatora.

    Porównując tegoroczne zawody z poprzednimi można było zauważyć znacznie wyższy poziom w walkach. Startowało wielu utytułowanych zawodników między innymi Szamil Magomedov z reprezentacji Ukrainy mistrz świata w sanshou z Hongkongu z 1999 r. Jednak w Perugii nie dał rady reprezentantowi Rosji a i w eliminacjach męczył się z reprezentantem Włoch. Natomiast bardzo dobrze zaprezentowała się ekipa z Jugosławii wygrywając wiele walk. Jak zwykle bardzo dobry poziom reprezentowali zawodnicy Hiszpanii, Argentyny i Włoch. Tym milej dla nas, że wiele osób przychodziło do nas z gratulacjami po walkach naszych reprezentantów. Szczególnie po pierwszej walce Rafała kiedy to bocznym kopnięciem posłał swojego przeciwnika poza matę. Pomimo pewnego niedosyty (po cichu liczyliśmy na złoty medal w walkach seniorów) udział w Millennium Cup należy uznać za udany.

    W roku bieżącym w lipcu zaplanowany mamy udział czteroosobowej ekipy na Międzynarodowych Zawodach Modliszki w Qingdao a w październiku lub listopadzie organizację w Łodzi II Ogólnopolskich Mistrzostw Polski w Systemie Tanglangmen.

    Powrót do spisu treści


    Viet Vo Dao

    INTERNATIONAL KEM VO COMBAT

    logo Viet Vo Dao - 5 kB

    V i e t V o
    D a o

    logo Vovinam - 4 kB

    P O L S K A

    International VVD

    Viet Tai Chi

    Vovinam Viet Vo Dao

    Vo Co Truyen

    00-683 Warszawa, ul. Marszałkowska 81 m. 12, tel. (0-22) 622-19-42
    e-mail: rjozwiak@pgnig.com.pl

    WIZYTA DYREKTORA TECHNICZNEGO INTERCONTINENTAL VOVINAM VIET VO DAO ASSOCIATION ( NIEBIESKIE KIMONA ) PATRICKA LEVETA W POLSCE.
    Ryszard Jóźwiak

    W pierwszych dniach czerwca mieliśmy przyjemność gościć u siebie dwóch przedstawicieli Intercontinental Vovinam Viet Vo Dao Association (niebieskie kimona) - dyrektora technicznego IVVVDA, mistrza Patricka Leveta oraz dyr. technicznego rumuńskiej federacji VVVD, trenera Florina Macovei. Dla Florina była to już druga wizyta. Celem przyjazdu naszych gości było przygotowanie polskiej ekipy Vovinam VVD do wyjazdu na staż i międzynarodowe mistrzostwa VVVD, które odbędą się w sierpniu w Sajgonie. Mamy przebywać w Wietnamie ponad miesiąc. jest to nasz pierwszy wyjazd do Mekki Vovinam VVD (niebieskie kimona). Dotychczas nasze staż odbywaliśmy głównie w Europie zachodnie, natomiast po raz pierwszy będziemy w Azji. Nasze kontakty z Vovinam VVD traktujemy jako rozwinięcie naszej działalności na polu wietnamskich sztuk walki. Od września 2000 roku na terenie Warszawy i Żyrardowa (po naszym powrocie z Wietnamu) będą otwarte dwa kluby specjalizujące się w Vovinam VVD.

    Wizyta naszych gości dała nam bardzo dużo. Mogliśmy dzięki nim bliżej poznać program Vovinam VVD, który ku naszej radości był w wielu miejscach identyczny z programem International VVD (jak by nie było wspólne korzenie). Patrick przygotowywał polską ekipę do zawodów w formach (Quyen) jak i udzielił nam kilku cennych wskazówek odnośnie rywalizacji w walkach (Thi Dau). Walka w Vovinam VVD odbywa się w wersji full contact. Dozwolone są uderzenia łokciem, low kick, techniki zapaśnicze. Zawodnicy walczą 2 minuty w 3 rundach. KO kończy walkę przed czasem. Sędziowanie podobne jest jak w boksie. Walczący zabezpieczeni są w ochraniacze podobne do tych, które używają zawodnicy WTF TKD, a więc kaski, ochraniacze na tułów i rękawice. Walka toczy się na twardej powierzchni o wymiarach 10 x 10.

    Po naszym powrocie przygotuję kilka reportaży o sytuacji sztuk walki w Wietnamie, naszym pobycie i oczywiście przebiegu sportowej rywalizacji.

    Powrót do spisu treści


    Viet Vo Dao

    INTERNATIONAL KEM VO COMBAT

    logo Viet Vo Dao - 5 kB

    V i e t V o
    D a o

    logo Vovinam - 4 kB

    P O L S K A

    International VVD

    Viet Tai Chi

    Vovinam Viet Vo Dao

    Vo Co Truyen

    00-683 Warszawa, ul. Marszałkowska 81 m. 12, tel. (0-22) 622-19-42
    e-mail: rjozwiak@pgnig.com.pl

    WYWIAD Z PATRICKIEM LEVETEM, DYREKTOREM TECHNICZNYM INTERCONTINENTAL VOVINAM VIET VO DAO ASSOCIATION (NIEBIESKIE KIMONA)

    Imię i nazwisko - Patrick Levet
    Wiek - 37 lat
    Narodowość - Francuz
    Zawód - trener Vovinam Viet Vo Dao oraz Combat
    Wykształcenie - filologia chińska

    Ryszard Jóźwiak : Czy jesteś pierwszy raz w Polsce ?

    Patrick Levet : Tak

    RJ : Jak podoba Ci się w Polsce ?

    PL: Jest OK.

    RJ : Dlaczego rozpocząłeś trening sztuk walki i od czego zacząłeś ?

    PL: Na początku ćwiczyłem przez trzy lata boks. Brakowało mi jednak czegoś więcej niż nauki efektywnych technik walki. Zacząłem szukać dyscypliny, która by pozwoliła rozwijać się nie tylko fizycznie.

    RJ : Dlaczego wybrałeś Vovinam Viet Vo Dao?

    PL: W Tulonie (w 1978 roku), gdzie mieszkałem był pokaz sztuk walki. VVD zaimponowało mi technikami, skutecznością i ciekawym komentarzem na temat historii i tradycji w wietnamskich sztukach walki.

    RJ : Jak wygląda obecnie sytuacja VoVinam Viet Vo Dao (niebieskie kimona) na świecie ?

    PL: Działają trzy duże federacje, które niestety nie współpracują ze sobą. Każda z nich jednak uznaje autorytet wielkiego mistrza Le Sang, II Patriarchy Vovinam VVD. W sierpniu w USA odbędzie się kongres, gdzie prawdopodobnie dojdzie do połączenia tych trzech stowarzyszeń. Na tym zjeździe będą obecni wszyscy liczący się w świecie mistrzowie. Ja będę jednym z przedstawicieli Intercontinental Vovinam Viet Vo Dao Association.

    RJ : Czy Vovinam VVD podąża w kierunku sportu czy tradycji?

    PL: Vovinam VVd jest sztuką walki. W głównej koncepcji filozoficznej naszego ruchu chodzi o zachowanie równowagi Am - Duong (Yin - Yang), tak więc odbywają się zawody sportowe, które mają na celu zachowanie tej równowagi. Sport też ma swoje dodatnie strony i pozwala ćwiczącemu rozwijać się. W Vovinam Viet Vo Dao jest kilka sposobów rywalizacji m.in. wolna walka, rywalizacja w formach z bronią i bez broni, nożycach, z których zresztą słynie nasza sztuka walki czy układach z partnerem.

    RJ : Twoje ulubione techniki?

    PL: Lubię techniki zapaśnicze (Vat). Są one inne niż w klasycznych zapasach czy Judo. W czasie takiej walki można również zadawać uderzenia i kopnięcia. Z broni Kiem (miecz) i długi kij (Con).

    RJ : Jakie jest Twoje hobby?

    PL: Poza sztukami walki oczywiście to języki obce (Patryk zna 7 języków obcych, w tym chiński i wietnamski - RJ), gra na gitarze i podróże.

    RJ : Jak wygląda Twój dzień?

    PL: Trudne pytanie. Jak wiesz jestem zawodowym trenerem. W tygodniu przeważnie prowadzę treningi. Trudno mi określić jakiś standard. Na przykład w tym miesiącu ( czerwiec ) prowadziłem treningi we Francji, później przyjechałem do Polski., następnie jadę na kilkanaście dni do USA. W ciągu dnia staram się poza prowadzeniem treningu znaleźć czas na swój trening. Pamiętasz jak rozmawialiśmy o tym problemie, my trenerzy musimy stale podnosić swój poziom wyszkolenia. Nie mamy niestety tyle czasu ile chcielibyśmy mieć na swój trening.

    RJ: Dziękuję za rozmowę i do naszego spotkania w Wietnamie.

    Komentarz do artykułu :
    Viet Vo Dao Polska ( Polskie Zrzeszenie VVD ) jest filią International Viet Vo Dao kierowaną przez mistrza Phan Hoang ( czarne kimona ) oraz od roku 1999 współpracujemy również z Intercontinental Vovinam Viet Vo Dao Association z siedzibą w Sajgonie a kierowana przez mistrza Le Sang. Autor artykułu jest również przedstawicielem i dyrektorem technicznym obu tych federacji.

    Ryszard Jóźwiak

    Powrót do spisu treści


    ODDZIAŁY POLSKIEGO TOWARZYSTWA KUNG FU MODLISZKI W POLSCE

    Sekretariat:
    ul. Waryńskiego 8 m 64,
    tel./fax (0-22) 825-41-74

    Busko Zdrój
    instr. Andrzej Cupryjak
    tel. 0-606 972 915

    Kielce:
    sekcja w zawieszeniu kontakt przez Busko Zdrój, instr. A. Cupryjak

    Lublin:
    sekcja przez najbliższy rok w zawieszeniu, instruktor odbywa służbę wojskową

    Łódź:
    ŁCT SIROCCO
    ul. Próchnika 43,
    instr. Jarosław Olczyk,
    tel. 672-85-44
    lub
    Przemysław Danowski
    tel. 0-604 269 466

    Suwałki:
    instr. shixiong Mirosław Jurewicz
    tel. 565-07-54

    Warszawa:

    Powrót do spisu treści


    Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

    Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

    Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

    Powrót do strony głównej.