Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 24 (CZERWIEC 2002)

Spis treści:

Powrót do strony głównej.


WSTĘP

Witam w kolejnym wydaniu magazynu.

Nadszedł czas wakacji i letniego wypoczynku, mam nadzieję, że będziecie spędzali go aktywnie. Osoby nie zdecydowane co "zrobić" ze sobą w najbliższych tygodniach, zapraszam do lektury strony "Wydarzenia (seminaria, wykłady, pokazy, wystawy itp.)", gdzie można znaleźć wiele informacji o różnego rodzaju obozach i seminariach.

Aby nie pisać ciągle o tym samym, utworzyłem nowy dział "FAQ - odpowiedzi na częste pytania". Zanim napiszecie do mnie jakiś list, przeczytajcie dokładnie odpowiedzi na zawarte tam pytania, a być może wszystko się wyjaśni i nie będziecie musieli mi nic wysyłać.

Życzę Wam słonecznych, radosnych i jak najmocniej relaksujących letnich tygodni. Mam nadzieję, że solidnie odpoczniecie. Czego Wam i sobie życzę :).

Tomasz Grycan

P.S.
W połowie września po raz kolejny do Polski przyjedzie Chen Yingjun, syn Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga. Najbardziej aktualne szczegóły na temat jego seminariów można znaleźć w serwisie "World Chen Taiji Asscociation - Poland" (www.chentaiji.pl).

Powrót do spisu treści


Chen Taijiquan

BROŃ W TRENINGU CHEN TAIJIQUAN
CZĘŚĆ 2 - POJEDYNCZA SZABLA (DAN DAO)
Jarosław Jodzis

jarek@chentaiji.pl
World Chen Taiji Asscociation - Poland

Szabla w stylu Chen należy do tzw. krótkich broni. Forma ta nie jest zbyt długa, techniki na pierwszy rzut oka nie są trudne. W ogóle w historii chińskich sztuk walki szabla, w odróżnieniu od miecza, halabardy, była bronią pospolitą, używaną przez piechotę i tzw. niższe stany społeczeństwa. Techniki nie są tak wyszukane i subtelne jak ma to miejsce w przypadku miecza. Przeważają głównie zamaszyste cięcia, rąbania, pchnięcia i bloki tym niemniej, żeby władać nią efektywnie trzeba poświęcić trochę czasu na jej praktykę i mieć solidne przygotowanie z treningu bez broni.

szabla

Wielki Mistrz Chen Xiaowang

Pierwotna wersja formy zawierała tylko 13 technik, dopiero w latach trzydziestych naszego stulecia mistrz Chen Zhaopi (1893-1972), w okresie gdy nauczał w południowej stolicy Nanjing (Nankin), dodał do formy kolejne dziewięć ruchów i tak powstała obecnie znana i ćwiczona wersja formy z pojedynczą szablą.

Tak jak i inne formy stylu Chen taijiquan, tak i ona odzwierciedla charakter stylu, gdzie oprócz dynamicznych zamaszystych cięć, przeskoków i obrotów mamy miękkie neutralizujące przechwycenia, przejścia, zwody i odparowania. Cała forma jest jednak dość dynamiczna i jest wykonywana szybko. Jej charakter ma coś w sobie z atakującego tygrysa, jego gwałtowności, zdecydowania i nieustraszoności, gdy w kilku skokach dopada ofiary.

Trzynaście podstawowych technik szabli to:

  1. Gun - odbicie z obrotem w prawo
  2. Bi - odbicie z obrotem w lewo
  3. Zha - pchnięcie
  4. Lan - parowanie tępą stroną ostrza
  5. Kan - cięcie poziome
  6. Pi - cięcie z góry na dół
  7. Liao - okrężne odparowanie do góry
  8. Jie - blok ostrą stroną szabli
  9. Chan - skręcenie po okręgu
  10. Dou - potrząśnięcie (fa jing)
  11. Jia - podbicie broni przeciwnika ponad głowę
  12. Mo - cięcie z pociągnięciem do góry
  13. Jao - szarpnięcie w górę

Podczas praktyki musimy pamiętać o podstawowych zasadach ruchu. Całe ciało porusza się jako jedność, energia generowana jest z talii. Ręce, głowa i wzrok połączone są w jednym działaniu. Podczas ruchu szablę trzymamy możliwie blisko ciała, używając bezwładności energii obrotu talii, by nadać dynamiki naszym ruchom.

Chociaż techniki są stosunkowo proste, jednak muszą być wykonywane czysto inaczej stracimy równowagę i siłę. Nie jest łatwo dynamicznie wykonywać ruch nie panując nad równowagą i usztywniając się lub nadmiernie napinając.

Ważną rolę w czasie wykonywania formy odgrywa druga, pusta ręka. Czasami podpiera szablę, czasami równoważy ruch poruszając się w przeciwnym kierunku. Od dobrej koordynacji między ruchami rąk zależy czystość i właściwe tempo technik.

szabla

Wielki Mistrz Chen Xiaowang

Podobnie jak w formie z mieczem również i do praktyki formy z szablą musimy mieć solidne podstawy w prowadzeniu qi do różnych części ciała i używać chansijing do prowadzenia ruchu. Właściwe rozluźnienie umożliwia wyprowadzenie wybuchowej siły fajing. Czasami szabla prowadzi ruch ciał, a czasami to ciało wyprzedza ruch szabli, która jest wówczas przez nie pchana lub też ciągnięta.

Pamiętajmy, że tylko wtedy z sukcesem i pozytywnym skutkiem będziemy mogli wykonywać formę z szablą, kiedy opanujemy zasady stylu Chen Taijiquan w praktyce formy laojia (czyli starej formy) i chasigong (czyli formy odwijania jedwabnego kokonu).

Zdjęcia uzyskano dzięki uprzejmości:
World Chen Taijiquan Association Germany oraz INBI World

Powrót do spisu treści


Chen Taijiquan

BLISKO MISTRZA - POZNAWANIE TAIJIQUAN
(CZYLI JAK DOTARŁEM DO WIELKIEGO MISTRZA CHEN XIAO WANGA)
Jarosław Jodzis

jarek@chentaiji.pl
World Chen Taiji Asscociation - Poland

"... gdy uczeń jest gotowy, Mistrz się pojawia..."

Tak mówi stare chińskie przysłowie. Jest w tym głęboka prawda, ale myli się ten kto uważa, ze wystarczy tylko bardzo chcieć i czekać, a Mistrz sam się pojawi. To stwierdzenie odnosi się do całego procesu poznawania, uczenia się, podążania Drogą na wielu różnych poziomach.

Zawsze poziom Mistrza odpowiada aspiracjom ucznia.

Na początku nasze chęci poznania są płytkie, a zainteresowania powierzchowne, nie zawsze wystarczające do podjęcia wysiłku w poszukiwaniu Nauczyciela. Przychodzi w końcu taki moment, że temat pociąga nas tak bardzo, że zaczynamy szukać z nim kontaktu. Stwierdzenie, że Mistrz się pojawia, gdy uczeń jest gotowy, nie oznacza, że nie szukamy go. Wprost przeciwnie, gotowość ucznia wyraża się w niestrudzonym poszukiwaniu Mistrza - Nauczyciela.

Stopniowo, gdy nasza wiedza i aspiracje wzrastają, potrafimy odczuć i ocenić, czy nasz Nauczyciel posiada rzeczywiście głębokie zrozumienie tematu i jeśli czujemy niedosyt, szukamy dalej. Musimy mieć świadomość, że z naszego poziomu nie jesteśmy w stanie ocenić wiedzy Mistrza. Natomiast odczuwamy to intuicyjnie w zależności od naszych oczekiwań i zaangażowania. Można powiedzieć, że albo nasze głębokie wewnętrzne odczucie potwierdza nasz związek z Mistrzem albo też nie, i wtedy nie potrafimy zaangażować się poważnie, po pewnym czasie rezygnujemy.

Powtórzę jeszcze raz - poziom Mistrza zawsze odpowiada aspiracjom ucznia. Oznacza to, że jeśli nie jesteśmy gotowi w naszym zaangażowaniu i rozumieniu, nawet jeśli przypadkiem spotkamy wybitnego Mistrza, nie docenimy tego i nie będziemy potrafili skorzystać ze sposobności, i przeciwnie gdy mamy głęboką potrzebę poszukiwania i poznawania dziedziny, która nas fascynuje, nie ustaniemy w wysiłkach, dopóki nie spotkamy odpowiadającego naszym aspiracjom Nauczyciela.

Chen Xiao Wang

Mistrz Chen Xiao Wang wykonuje formę
Lao Jia Yi Lu Chen Taijiquan

Potwierdza się też inne powiedzenie, że gdy pragniemy czegoś szczerze i z całego serca, będąc gotowi wiele poświęcić dla osiągnięcia tego, wówczas w końcu okoliczności będą się tak układać, że wiele rzeczy niemożliwych na początku, stanie się możliwymi. Nie ograniczajmy się więc w swoich dążeniach, nic nie jest niemożliwe. Jeśli mamy w sobie taką determinację, że pieszo wybierzemy się przez cały kraj, żeby spotkać Mistrza, wówczas może się zdarzyć, że Mistrz przyjedzie do nas, ale zaczynając podróż nie możemy na to liczyć.

Niektórzy ludzie myślą, że znalezienie Mistrza to kres naszej wędrówki. Nic bardziej błędnego, to dopiero początek prawdziwej Drogi. Bo kimże jest Mistrz i czego może nas nauczyć? Na czym w końcu polega proces uczenia się? Może pielęgnujemy w sobie taki sielski obrazek, że oddajemy się w ręce Mistrza i ten prowadzi nas dalej za rękę; ucząc, pokazując, wyjaśniając, poddając różnym próbom i w końcu stwierdza, że jesteśmy gotowi. W pewnym sensie to prawda, ale nigdy nie odbywa się to w taki sposób, jak to sobie wyobrażamy.

Mistrz Chen Xiao Wang powiedział w jednym z wywiadów "... gdy uczeń jest początkujący, podążam za nim, gdy posiądzie pewne umiejętności - on podąża za mną...". Mistrz jest jak przewodnik, który daje nam mapę, kompas i pokazuje drogę, ale podróż musimy odbyć samodzielnie, ponieważ jest to zawsze podróż w głąb siebie. Prawdziwe osiągnięcie w jakiejkolwiek dziedzinie to zawsze jest podróż w głąb naszego umysłu. To stąd wypływa inspiracja do wysiłku, poświęcenia, wyrzeczeń i ciężkiej pracy w dążeniu do celu. Nikt nie może do tego zmusić, a jeśli nawet, to tylko do pewnego poziomu.

Tę drogę musimy odbyć samodzielnie, rola Mistrza sprowadza się tylko do pokazania metody przez niego stosowanej, dania nam narzędzi, zachęcania i inspiracji na różne sposoby, do ciężkiego wysiłku. W końcu dochodzimy do punktu, gdy odkrywamy, prawdziwego Mistrza wewnątrz nas i nie potrzebujemy już pomocy z zewnątrz. Nasze wcześniejsze oczekiwania i próby wyciagnięcia czegoś od Nauczyciela wydają się śmieszne. Tak naprawdę jest to długotrwały proces i nie zawsze udaje się dojść tak daleko w naszych poszukiwaniach Mistrza.

Z pośród tysięcy uczniów prawdziwie poszukujących jest tylko kilku. Na pytanie czy kiedyś też tak było, mistrz Chen Xiao Wang odparł, że zawsze tak jest. Natura ludzka jest podobna w każdych czasach, poważnie praktykujących jest tylko kilku w każdym pokoleniu, a czasami się zdarza, że nie ma nikogo na tyle mocnego żeby mógł zainspirować innych i wtedy sztuka upada. Widzimy więc jak wielka jest odpowiedzialność Mistrza żeby trafić na takie zainteresowanie, lub wzbudzić je i pogłębić. I jak wielka odpowiedzialność spoczywa również na uczniach.

Chen Xiao Wang

Mistrz Chen Xiao Wang wykonuje
formę z mieczem Chen Taijiquan

Gdy już spotkamy odpowiedniego Mistrza nasze z nim relacje też odzwierciedlają nasze aspiracje i poziom rozwoju. Im bardziej cenimy wiedzę której szukamy, z tym większym szacunkiem traktujemy Mistrza, który ją przekazuje. Zewnętrzne przejawy szacunku dla niego mają pewną symboliczną wymowę, która oddziałuje zarówno na Mistrza jak i na uczniów. Stwarza to pewien specyficzny klimat, atmosferę, która zwiększa nasze aspiracje, podnosi rangę tematu, który zgłębiamy i w konsekwencji sprzyja naszemu rozwojowi.

Zewnętrzne przejawy tego szacunku muszą wypływać z naszego przekonania, a nie z wyrachowania. Jednym z przykładów takiego okazywania szacunku jest np. powitanie Mistrza na lotnisku, gdy przylatuje do naszego kraju, nawet wówczas gdy musimy poświęcić na to dodatkowy dzień. Największy szacunek okazujemy mu jednak wtedy, gdy z zapałem i poświęceniem praktykujemy i zgłębiamy przekazywaną przez niego wiedzę, nie okazując żadnych oznak znudzenia, braku zaufania, czy zniecierpliwienia, gdy wykorzystujemy każdą okazję do spotkania z nim, nie kalkulując czy nam się to opłaca czy nie.

Paradoksalnie, im bardziej wewnętrznie stajemy się mocni i niezależni tym bardziej okazujemy Mistrzowi zewnętrzny szacunek i poważanie, świadomi pracy jaką my wykonujemy i jaką on musiał wykonać. Są to widoczne oznaki naszego rozwoju.

Na mojej drodze poszukiwania Mistrza przeszedłem wiele etapów. Z doświadczenia wiem, że najważniejsze to wewnętrzne zaangażowanie, fascynacja, która napędza nas i nie pozwala zadowolić się powierzchownym poznaniem. Trudno powiedzieć z czego to wypływa, albo to mamy, albo nie. Na Wschodzie mówi się, że są to karmiczne powiązania, coś co trudno wytłumaczyć z punktu widzenia naszej kultury. Na moje stwierdzenie, że po spotkaniu Go, mam wrażenie jakbym odnalazł drogę do domu, Mistrz Chen Xiao Wang użył tych samych słów mówiąc, że to są niewątpliwie karmiczne powiązania. I coś w tym musi być, ponieważ odkąd pamiętam zawsze pociągał mnie Daleki Wschód, Chiny, Japonia, sztuki walki, ich kultura, filozofia, religia.

Taijiquan zafascynowało mnie od pierwszego momentu i nie ustawałem w poszukiwaniu Mistrza przez 17 lat. Przez ten czas studiowałem Buddyzm Zen, praktykowałem Karate-do u wybitnego Mistrza Hanshi 10 dan Ichikawa. Taijiquan uczyłem się u pięciu chińskich nauczycieli. Znamienne było to, że każdy kolejny nauczyciel wydawał się początkowo wreszcie tym jakiego szukałem, ale po pewnym czasie powracało uczucie niedosytu i wątpliwości. Dopiero po spotkaniu Mistrza Chen Xiao Wanga mam pewność, że dotarłem do źródła, że w końcu odnalazłem drogę do domu.

Jeszcze jedna uwaga, dość istotna na naszej drodze poszukiwania Mistrza lub dążenia do jakiegokolwiek innego celu. Gdy spojrzę wstecz to widzę, że było parę momentów, w których myśląc rozsądnie nie powinienem był postąpić jak postąpiłem (jak choćby wyjazd na obóz do Austrii z 10 dolarami, była to miesięczna pensja, w kieszeni) czy wyjazd autostopem na obóz do Niemiec gdzie część drogi przeszedłem pieszo. Gdybym się na to nie zdecydował nie poznałbym ludzi, których poznałem, a to dzięki tym znajomościom trafiłem w końcu na Mistrza Chen Xiao Wanga. Zaczynało nas wielu, ale do dziś żaden z moich kolegów nie kontynuuje młodzieńczej pasji. Po prostu w jakimś momencie nie zdecydowali się na podjęcie ryzykownej decyzji.

Człowiek potrzebuje trochę szaleństwa żeby osiągnąć upragniony cel.

Wracając do Mistrza Chen Xiao Wanga, jaki jest na co dzień ? Po czym poznajemy prawdziwego Mistrza? Charakterystyczne dla wszystkich wybitnych Mistrzów których poznałem jak Mistrz Zen Maezumi Roshi, Mistrz Karate-do Hanshi Ichikawa, Mistrz Chen Xiao Wang, wszyscy oni byli (w momencie w którym ich spotkałem) niezwykle oddani dziedzinie, której nauczali, stanowiła ona dosłownie treść ich życia. Inną ich cechą było to, że roztaczali wokół siebie aurę poczucia bezpieczeństwa, że wszystko jest na właściwym miejscu. Perfekcyjni w swojej dziedzinie, jednocześnie bardzo klarowni i prości w nauczaniu, podkreślający stale, że klucz do mistrzostwa leży w podstawach. Bardzo charakterystyczny był też ich stosunek do ludzi i do czasu. Po prostu każda osoba jest dla nich jednakowo ważna i nic nie jest ważniejsze od tego co robią w danej chwili.

We wszystkim co robili byli niezwykle uważni, świadomi wszystkiego co się wokół nich działo. Niektórym się wydaje, że czasem Mistrz dostrzega coś niewidocznego w sposób ponadzmysłowy, ale to tylko większa wrażliwość na dość wyraźne dla ich rozwiniętych zmysłów sygnały. Mistrz Hanshi Ichikawa, w czasach kiedy sam był uczniem, potrafił zapamiętać dość trudną długą formę (kata) po jednym powtórzeniu. Mistrz Chen Xiao Wang za cokolwiek się wziął, bardzo szybko osiągał w tym wysoki poziom. Tak było ze stolarką, której sam się nauczył i wszyscy chcieli mieć robione przez niego meble, z kaligrafią, której uczył się tylko dwa lata i wygrywając ogólnonarodowy konkurs został uznany za jednego z najwybitniejszych kaligrafów. Dziś jego prace, których kilka miałem przyjemność otrzymać, są wysoko cenione i poszukiwane, szczególnie w Japonii i w Ameryce.

Chen Xiao Wang Chen Xiao Wang

Mistrz Chen Xiao Wang wykonuje kaligrafię

Na Wschodzie mówi się, że trudno (w łańcuchu karmicznych powiązań) uzyskać ludzkie ciało, ale ludzi są miliardy; trudno trafić na dziedzinę która daje nam możliwość wewnętrznego rozwoju, ale miliony ludzi studiuje religie, sztuki walki, filozofię; trudno jest spotkać urzeczywistnionego Mistrza, ale mają oni tysiące uczniów; trudno jest osiągnąć mistrzostwo, naprawdę trudno, bo takich Mistrzów jest tylko kilku.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Bartka Jabłońskiego
(http://tai.math.uni.lodz.pl/chen/chronicles/cxwwroclaw2002)

Powrót do spisu treści


Chen Taijiquan

IV WIZYTA WIELKIEGO MISTRZA CHEN XIAOWANGA W POLSCE
WROCŁAW 23-27.05.2002
Konrad Dynarowicz

kdynarowicz@linart.pl

"O wiele większą uwagę powinno się zwracać na
znalezienie dobrego nauczyciela, aniżeli na
znalezienie metody".
 
Ge Hong (Ko Hung),283-343 R.N.E.

ROK 2002

Jak mówi chińskie przysłowie: "Jeśli uda się Tobie znaleźć Nauczyciela, staraj się dokładnie studiować to czego naucza i nie martw się ani innymi metodami ani też nauczycielami". Sądzę, że podobnie myślą polscy uczniowie Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga. Rok 2002 jest dla nich okresem wytężonej pracy. Seminaria z Janem Silberstorfem, warsztaty z samym Mistrzem, obóz w Rogli na Słowenii, blisko miesięczny pobyt na przełomie września i października syna Mistrza, Chen Yingjuna w Polsce. Nic więc dziwnego, że na sali Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego we Wrocławiu przy ulicy Parkowej panowała atmosfera skupienia, wytężonej pracy a jednocześnie świadomości ważności chwili. Podczas seminarium we Wrocławiu w dniach 23-27.05.2002. zaawansowani uczniowie mieli możliwość doskonalenia swoich umiejętności we władaniu mieczem Taiji (Taiji Jien), mogli też dokładniej poznać i być skorygowanym w zakresie 75-ruchowej pierwszej formy starego stylu (Laojia Yilu). Natomiast początkujący (i nie tylko oni) mieli możność przećwiczyć 19-ruchową formę stylu Chen Taijiquan, którą to formę stworzył Mistrz Chen Xiaowang, a także ćwiczenia jedwabnego kokonu (chan si gong).

W.M.Chen Xiaowang

W.M.Chen Xiaowang
i Jarosław Jodzis

NAUCZYCIEL

Dzięki regularnym wizytom Mistrza Chen Xiaowanga w Polsce dynamicznie rozwija się środowisko ćwiczących styl Chen Taijiquan. Świadczy o tym duża liczba uczestników warsztatów, blisko 80 osób. Przeważali zdecydowanie wśród nich Polacy, byli też Włosi, Czesi i Ukraińcy. Wszyscy starali się jak najwięcej skorzystać z możliwości kontaktu z Nauczycielem. Ćwiczyli z dużym zaangażowaniem, wiedząc jak ważny jest dla nich kontakt ze spadkobiercą stylu. Człowiekiem będącym czystą esencją wiedzy na temat Taijiquan. Mistrz Chen Xiaowang idąc w ślady Chen Zhaopi i Chan Zhaokuei, stara się nie bacząc na przeszkody nauczać rodzinnego stylu na całym świecie. Wie jak ważne jest by uczniowie dobrze zrozumieli zasady Taijiquan, dlatego jednym z ważnych elementów treningu jest część pod tytułem: "pytania i odpowiedzi", w trakcie której uczniowie mogą prosić o wyjaśnienie ruchu albo o dokładną i głęboką korektę postawy.

W.M.Chen Xiaowang W.M.Chen Xiaowang

W.M.Chen Xiaowang

ZROZUMIENIE ZASAD I WYTRWAŁY TRENING

Jak podkreślali uczestnicy warsztatów możliwość "zaczerpnięcia wody z czystego źródła" jest niezbędnym a jednocześnie wyjątkowo inspirującym czynnikiem dla ich własnego treningu. Tylko poprzez własną obserwację, doświadczanie i wytrwały trening, można stopniowo starać się zrozumieć zasady systemu. Tylko w ten sposób może dokonać się pełny i klarowny przekaz wiedzy. Najbardziej inspirującym była jasność przekazu wiedzy przez Mistrza Chen Xiaowanga, pokaz umiejętności wyzwalania siły (fajing) oraz wytrwałość w przekazie umiejętności. Choć czasem zdarza się, iż niektórzy uczniowie sądzą, że znajomość fizycznych ruchów to rzecz najważniejsza, kontakt z Mistrzem Chenem powoduje natychmiastową zmianę poglądów. W trakcie warsztatów ich uczestnicy wielokrotnie prosili Nauczyciela o korektę ruchów a szczególnie pozycji. Później stwierdzali, iż dzięki Jego wyczuciu i wrażliwości mogli dokładniej zrozumieć i poznać własne ciało i zwiększyć swoje odczuwanie i wrażliwość. Ćwicząc pamiętali bowiem słowa Mistrza, iż:

"Największym sekretem Taijiquan jest dokładna znajomość zasad i wytrwały trening".

W.M.Chen Xiaowang W.M.Chen Xiaowang

W.M.Chen Xiaowang

P.S.
Do Polski Mistrz przybył prosto z warsztatów, które prowadził w Szwajcarii. Po jednodniowym odpoczynku w Jeleniej Górze leci do Irlandii, potem Włoch, Słowenii, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Należy podziwiać tu zarówno niespożyte siły Nauczyciela, jak i szczodrość w dzieleniu się swoją wiedzą z uczniami.

Powrót do spisu treści


GŁĘBOKIE ZAINTERESOWANIE PRAKTYKĄ TAIJI - CZĘŚĆ 1
Konrad Dynarowicz

kdynarowicz@linart.pl

(Inspiracją do napisania tego artykułu stała się kaligrafia W.M. Chen Xiaowanga shen qu - co można przetłumaczyć jako "głębokie zainteresowanie [praktyką taiji]").

Patrząc na kaligrafię Mistrza Chen Xiaowanga moim pierwszym odczuciem była myśl, że ruchy stylu Chen Taijiquan są płynne, pełne gracji i właściwe zrównoważone. Następną było to, iż ćwicząc Taijiquan skupiamy się na zachowaniu właściwej postawy ciała i kontroli oddechu. Pomyślałem też, że jednymi z najważniejszych zasad są rozluźnienie, "peng jin" a także ruch po spirali (temu tematowi będzie poświęcona część druga artykułu). Od odróżnieniu od Tajiquan wiele zewnętrznych systemów opiera się na twardych, napiętych i i szybkich ruchach. Oczywiście dla wprawnego oka nie są one ruchami wykonywanymi w sposób ciągły, dlatego też wymagają użycia zewnętrznej siły.

kaligrafia

Kaligrafia wykonana przez W.M. Chen Xiaowanga:
shen qu - "głębokie zainteresowanie [praktyką taiji]".

Niestety dość często zdarza się, iż niektórzy praktycy Taijiquan przesadzają z użyciem rozluźnienia w związku z czym ciągłość wykonywanej formy ulega załamaniu. A przecież patrząc na znak Taiji (Taiji Tu) można zauważyć, że zawsze wewnątrz miękkości istnieje twardość i wewnątrz twardości miękkość. Chcę tu podkreślić, że zachowanie tej zasady dotyczy zarówno ciała jak i umysłu. Znajomość zasad i wytrwały trening jest najlepszym sposobem podejścia do treningu Taijiquan, ponieważ jest to metoda stopniowych zmian zachodzących wewnątrz ciała praktyka, tak by pracowało ono jako całość. Zdarza się (i to dość często, iż niektórzy ćwiczący Taijiquan wykonują tylko formy nie skupiając się na realizowaniu w ruchu ciała zasad, tak by móc przenieść swoje umiejętności na wyższy poziom.

Zdarza się też często, iż uczący się Taijiquan nie rozumieją, że aby poznać jego istotę należy tak naprawdę odrzucić stare przyzwyczajenia, wszystko to co poznaliśmy wcześniej, rozluźnić umysł. Dlaczego? Kiedy umysł rozluźnia emocje staje się cichy i dopiero wtedy nasze ciało zaczyna się rozluźniać. Jest to początek rozluźniania się zarówno ciała jak i umysłu. Dzięki temu możemy poznać metodę zachowania dobrego stanu zdrowia, zabezpieczenia się przed chorobami oraz zmniejszenia stresu. A więc Taijiquan ma w sobie olbrzymie możliwości wyciszenia.

W Taijiquan po tym jak rozluźnimy umysł skupiamy się na rozluźnianiu ścięgien i stawów. (Niestety zdarza się czasem, iż niektórzy praktycy Taijiquan skupiają się tylko na rozluźnieniu mięśni). Dzięki temu qi może łatwiej przepływać przez ciało, ścięgna stają się mocniejsze i bardziej giętkie, połączenie przepływu qi i ruchu ciała pozwala wytworzyć i utrzymać energię "peng jin". "Peng jin" jest pierwszą z podstawowych energii, które zawierają się w formach Taijiquan. Bez znajomości tej naprawdę podstawowej energii można ćwiczyć Taijiquan nawet i przez całe życie, nie mogąc poznać i posiąść nigdy wewnętrznej siły, z której Taijiquan jest znane.

Jeśli stawy są rozluźnione a "peng jin" istnieje w każdym momencie to praktyk Taijiquan będzie w automatyczny sposób postępować według zasad Taiji. Połączenie przepływu qi poprzez stawy z ruchem oraz obrotem ciała powoduje powstanie "peng jin". "Peng jin" można przetłumaczyć m.in. jako "pełna energia". Należy podkreślić, że jest to rodzaj wewnętrznego odczucia pełności.

Wolne, rozluźnione ruchy pozwalają ćwiczącemu obserwować równowagę ciała, etc. Dzięki temu możemy stosować tylko tyle siły ile jest potrzebne. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o przepływ energii. Jeśli jej przepływ zostaje zaburzony, przerwany, albo jest jej za dużo, nie ma wtedy "peng jin". Nie można wymuszać pojawienia się jej. Należy pozwolić aby pojawiła się w sposób naturalny. Oznacza to, że należy koncentrować się na rozluźnieniu ciała jak i na rozluźnieniu umysłu. Nie są to rzeczy trudne jeśli chodzi o zrozumienie zasady, natomiast trudnym zadaniem jest zastosowanie tego w praktyce. Dlatego też jednym z częstych błędów uczących się Taijiquan jest to, że starają się tylko naśladować ruchy nauczyciela, nie próbując ani ich zrozumieć ani też zrozumieć zasad za nimi stojących. Każdy ruch ma swój standard wykonania i swoje zasady, a rolą ucznia jest ich poszukiwać. Ważne jest tu shen qu - "głębokie zainteresowanie [praktyką taiji]".

Zdjęcie kaligrafii dzięki uprzejmości W.M. Chen Xiaowang (www.chenxiaowang.com).

Powrót do spisu treści


ZA "ZASŁONĄ" WODOSPADU NASZEJ ŚWIADOMOŚCI
(ĆWICZENIE I NAUCZANIE TAIJIQUAN)

Konrad Dynarowicz

kdynarowicz@linart.pl

[Inspiracją do napisania artykułu stało się moje spotkanie z Mistrzem Howardem Choy'em(1) i osobista z nim rozmowa oraz książka Idries Shah "Knowing how to know"(2).]

"Dla właściwego ćwiczenia taijiquan najważniejszą rzeczą
jest zachowanie właściwej postawy ciała,
właściwe oddychanie i właściwa intencja umysłu".
Howard Choy (1)

ĆWICZĄC TAIJIQUAN

Ćwicząc taijiquan dość często ludzie myślą tylko o qi (energii wewnętrznej) i zapominają o swoim ciele i przyjmowaniu prawidłowej postawy. Właściwa intencja umysłu bywa też pomijana. A przecież właściwa intencja umysłu to również jego wyciszenie. Wyciszenie stanowi także podstawowy aspekt dbałości o ciało. Jest też fundamentem medytacji.

Przyjmowanie właściwej postawy ciała umożliwia wejście na drogę harmonii ciała i umysłu. Ruchy stają się płynne, zrównoważone, jednocześnie "twarde" i "miękkie", "szybkie" i "powolne". Dzięki wytrwałemu ćwiczeniu może dokonać się duchowa przemiana. Zmysły stają się wyczulone, dłonie bardzo zwinne i wrażliwe. Ćwicząc istotę (esencję) i ducha taijiquan można osiągnąć stan w którym przeciwnik zostanie pokonany bez świadomego wysiłku.

A więc poprzez ćwiczenie taijiquan na płaszczyźnie fizycznej i energetycznej można osiągnąć coś czego nie można dokładnie opisać słowami, coś nieuchwytnego (niejako metafizycznego).

UCZĄĆ I BĘDĄC UCZONYM

Ucząc i będąc uczonym należy pamiętać, iż uczeń jest doprowadzany przez nauczyciela do granic świata, którego sam może dotknąć i poznać swoimi zmysłami. Dalej uczeń musi iść sam. Powinno to być jego osobiste działanie. Musi sam "przekroczyć 'zasłonę' wodospadu". I zobaczyć co jest za zasłoną.

Choć zawsze musimy pamiętać o podstawach taijiquan, to należy również pamiętać maksymę: "dziesięć tysięcy 'dróg' (metod) staje się jednym"(3). Oznacza to, że "jeśli znasz zasadę stojącą za jedną z metod, znasz i rozumiesz wszystkie"(3). Gdy ćwiczymy taijiquan pamiętajmy, że jest ono wyrazem tej samej rzeczywistości w której istniejemy.

Chcąc uczyć innych należy pamiętać, że wiedza, którą nosimy w sobie musi zostać przez nas "przetrawiona", przetransformowana. Mając ją posiadamy olbrzymi potencjał do rozwoju. Należy transformować wiedzę poprzez doświadczanie. Musimy starać się przejść tę drogę sami, od początku do końca. Nie zrobiwszy tego będziemy tylko sprawiać wrażenie, że posiadamy wiedzę.

Chcę też powiedzieć, że tylko poprzez doświadczanie możemy uwrażliwić naszą percepcję, nasze zmysły. Tylko poprzez doświadczanie możemy tak naprawdę zrozumieć podstawowe zasady, "dziesięć tysięcy dróg i przemian". Stare powiedzenie mówi, iż proces (droga) jest o wiele ważniejszy aniżeli rezultat.

wodospad

Jeśli poszukujemy, ucząc i będąc uczonym, tylko spełnienia emocjonalnego, chcąc by ludzie skupiali na nas uwagę, oddalamy się od celu. W ten sposób nie zdobędziemy ani wiedzy ani umiejętności ani też nie będziemy dobrym nauczycielem.

PRAWDZIWY POSTĘP

Prawdziwy postęp w naszych umiejętnościach możemy poczynić tylko wtedy, kiedy sami znajdziemy właściwą drogę, pamiętając przez cały czas o podstawach. Biorąc pod uwagę chińską kosmologię i trening taijiquan, aspekt nieba to intencja umysłu, spokój umysłu i właściwa wizualizacja. Aspekt ziemi to ruch fizyczny i ciało, natomiast aspekt ludzki to oddychanie. Wszystkie one tworzą razem całość. Wszystko sprowadza się do wzmacniania, składowania, krążenia i użycia qi, przyjmowania właściwej postawy ciała, właściwego oddychania i intencji umysłu.

Wykonując formę taijiquan (aspekt fizyczny) staramy się dotknąć czegoś co jest niewidzialne i niemożliwe do dokładnego określenia przez nas. Staramy się dojrzeć to co znajduje się "za zasłoną wodospadu" naszej świadomości.

Przypisy:
1. Konrad Dynarowicz, " Mistrz Howard Choy w Krakowie, marzec 2002", MSW "Samuraj" 4/02.
2. Idries Shah "Knowing how to know", Octagon Press, 1998.
3. Konrad Dynarowicz, "Jan Silberstorff ponownie w Polsce", MSW "Samuraj" 4/02

Powrót do spisu treści


Yiquan

HUNYUAN ZHUANG - KAIHE MO JIN
Andrzej Kalisz

yiquan@yiquan.com.pl
http://www.yiquan.com.pl

W numerze 14 magazynu "Świat Neijia" (październik 2000) opisana została już podstawowa z tzw. "pozycji bojowych" yiquan - hunyuan zhuang. Omówiona została tam pierwsza najbardziej podstawowa z metod "szukania siły" (mo jin) - "szukanie siły w kierunku prżód tył" (qian hou mo jin). Tym razem zajmiemy się "szukaniem siły w otwarciu i zamknięciu" (kaihe mo jin).

Przyjmijmy pozycję taką samą jaka została opisana poprzednio (14 numer "Świata Neijia"). Stopy znajdują się w pozycji dingbabu. 70% ciężaru ciała spoczywa na nodze zakrocznej, która jest lekko ugięta. Pięta przedniej stopy jest lekko uniesiona. Kolano lekko zgięte. Cała przednia noga jest jak sprężyna. Biodra i barki ustawione są nieco skośnie, w naturalny sposób. Głowa zwrócona jest w kierunku który wskazuje linia wzdłuż wewnętrznej strony przedniej stopy. Ramiona uniesione podobnie jak w chengbao zhuang ("obejmowanie balonu"). Przednia dłoń znajduje się na wysokości szczęki, tylna dłoń o pół szerokości dłoni niżej. Odległość między palcami obydwu dłoni - 2 do 3 szerokości dłoni, podobnie jak w pozycji chengbao zhuang. Łokcie obydwu rąk powinne być ugięte w tym samym stopniu. Należy zwrócić uwagę na to by łokieć tylnej ręki nie zginał się bardziej niż przedniej. Powinieneś zachowywać uczucie krągłości i pełni, jak przy obejmowaniu balonu. Łokcie znajdują się niżej od nadgarstków i są lekko skierowane na zewnątrz, jakbyś rozpierał lekko dwie ściany - po lewej i po prawej stronie ciała. Wyobraź sobie, że jesteś olbrzymem - twoje ciało jest wielkie, potężne. Stoisz zaś wewnątrz jeszcze większego drzewa. Ramionami jak gdyby obejmujesz centrum, jądro drzewa. Również kolana i nogi jak gdyby obejmowały środek drzewa. Pośladki jak gdyby przysiadały na jakiejś powierzchni, a głowa jakby parła lekko do góry. Cała powierzchnia ciała styka się z drzewem, jakbyś w nie wrósł, stanowiąc z nim jedność. Na zewnątrz Twojego ciała i ramion znajdują się zewnętrzne warstwy słoi drzewa.

Hunyuan zhuang

Mistrz Yao Zongxun
w pozycji "hunyuan zhuang"

Czujesz sprężyste powiązanie pomiędzy obydwoma kolanami i pomiędzy przednim kolanem a tylnym biodrem. Takie samo uczucie masz pomiędzy czubkiem głowy i przednią częścią przedniej stopy, oraz pomiędzy czubkiem głowy i tylną piętą. Kolano przedniej nogi jak gdyby unosi się, a palce jak gdyby trzymały się podłoża. Sprężyste powiązania o których tu mowa określane są mianem zheng li - sił antagonistycznych. Są one bardzo istotnym elementem praktyki. Dzięki tym wyobrażeniom i odczuciom na zaawansowanym poziomie osiąga się stan gdy "nie ma części ciała, która nie zachowywałaby się jak sprężyna". Świadomość tych sprężystych napięć nie powinna powodować nadmiernego napięcia i sztywności. Cały czas balansujemy tu na granicy relaksu i minimalnego napięcia. Jest to tak zwane "poszukiwanie siły w rozluźnieniu". Dlatego w pierwszej fazie nauki, w ćwiczeniach pozycji zdrowotnych tak ogromną wagę przywiązuje się do zagadnienia relaksu. Kto lekceważy pozycje zdrowotne i relaks, nie będzie w stanie rozwinąć zaawansowanych umiejętności.

Po przyjęciu pozycji, jak opisano powyżej, zaczyna się tzw. szukanie siły - mo jin (dosłownie: macanie siły). Tym czego szukamy jest hunyuan li, lecz by dojść do celu musisz zacząć od rzeczy najprostszych. Zwykle naukę hunyuan zhuang zaczyna się od qian hou mo jin - szukania siły w kierunku przód-tył. Wyobrażamy tam sobie, że próbujemy przepchnąć drzewo do przodu, a następnie pociągnąć do tyłu. Zostało to już opisane poprzednio. Tym razem zajmiemy się "otwarciem i zamknięciem". Wyobraź sobie, że próbujesz drzewo "rozciągnąć na boki", "rozerwać je na dwie części". Jednak drzewo oporuje i ulega tylko nieznacznie - gdzieś pośrodku pnia zaczyna się pojawiać tylko nieznaczna szczelina. Następnie zaczynasz "dociskać dwie połówki drzewa do siebie", czując opór jaki stawia. Otwarcie (rozciąganie na boki) i zamknięcie (ściskanie do środka) to główne kierunki działania siły w tym wariancie ćwiczenia. Towarzyszą im oczywiście, podobnie jak w wariancie opisanym poprzednio, kierunki uzupełniające. Pracują nie tylko ręce, ale całe ciało. Gdy robisz "zamknięcie" jako główny kierunek, jednocześnie lekko pchasz drzewo do przodu i lekko naciskasz ramionami w dół. Gdy robisz "otwarcie", jednocześnie ciągniesz drzewo do tyłu i lekko unosisz ramionami do góry. Przy ruchu zamknięcia prostujesz lekko tylną nogę, odpychając się lekko od podłoża. Czujesz jak rozciąga się sprężyna między czubkiem głowy, a tylną piętą. Na całej przedniej powierzchni lekko pochylającego się ciała i na skierowanych do przodu częściach przedramion oraz grzbietach dłoni czujesz opór drzewa. Przednia część przedniej stopy jest jak gdyby wciskana lekko w podłoże, skośnie do przodu. Następuje jak gdyby ściskanie sprężyn pomiędzy kolanami i pomiędzy tylnym biodrem a przednim kolanem. Przednie kolano pozostaje w miejscu, ruch odbywa się na tylnej nodze. Tylne kolano nie powinno być jednak zginana w płaszczyźnie bocznej. Ruch odbywa się przez obrót w stawach: biodrowym i skokowym. Jak już wspomnieliśmy ramiona ściskają do środka, pchają do przodu, i ponieważ ciało się nieco "pochyla", naturalnie naciskają w dół. Drzewo jest ściskane nie tylko ramionami, ale i nogami, i przednia powierzchnia ciała też jakby się "składa", biorąc udział w "zamknięciu".

Następnie, przy "otwarciu", zaczynasz lekko przysiadać na tylnej nodze, z uczuciem przygniatania czegoś pośladkami. Wyobrażone sprężyny pomiędzy kolanami i pomiędzy tylnym biodrem i przednim kolanem są rozciągane. Rozciągana jest też sprężyna między czubkiem głowy i przednią stopą. Kolano przedniej nogi pozostaje w miejscu, występuje tylko uczucie jakby było unoszone. Palce przedniej stopy jak gdyby chwytają lub przyklejają się do podłoża. Tułów prostuje się lekko i napiera do tyłu. Ramiona rozciągają drzewo na boki, jednocześnie ciągnąc nieco do tyłu i unosząc (co w naturalny sposób wynika z powrotu tułowia do pionu).

Chociaż powinniśmy odczuwać opór, nie należy się spinać i usztywniać. Jak mówili dawni mistrzowie: "Używaj umysłu, a nie siły". Czy ciało ma być zatem napięte, czy rozluźnione? Ani jedno, ani drugie. Albo, ujmując inaczej, to i to jednocześnie. Jak powiedział Wang Xiangzhai: "Zrelaksowany, ale nie rozluźniony, napięty, ale nie sztywny". Staramy się pozostawać zrelaksowani, ale jednocześnie staramy się użyć siły, inaczej mówiąc - "macamy siłę". Jest to wspomniane już "szukanie siły w rozluźnieniu".

We wstępnej fazie nauki pozycji hunyuan zhuang, możemy wykonywać stosunkowo duże, kilkucentymetrowe ruchy, by lepiej uświadomić sobie kierunki ruchów i sił i ich sposób koordynacji. Następnie ruch zmniejszamy. Mówi się, że: "im mniejszy i wolniejszy ruch, tym lepiej". Jest to tak zwane "poszukiwanie ruchu w bezruchu". Stoimy wewnątrz drzewa i staramy się poruszyć, lecz drzewo przeciwstawia się i ulega tylko nieznacznie (lub inaczej to ujmując - niemal nie ulega). Można powiedzieć, że pracujemy tu z bardzo krótkim odcinkiem, niemalże punktem ruchu. W ten sposób możemy skoncentrować się na istocie treningu (poszukiwaniu odczucia siły - jin), nie będąc rozpraszani przez kwiecistość skomplikowanych ruchów i form. Możemy bez trudu zauważyć jak współdziałają poszczególne części ciała, i czy w ogóle współdziałają, czy ciało stanowi jedność, czy "wszystkie mięśnie są jak jeden mięsień".

Jak już wiemy, ćwiczenia pozycyjne w yiquan nie polegają po prostu na staniu. Nie polegają też tylko na samej mentalnej wizualizacji. Następuje tu koordynacja umysłu z ciałem. Pracujemy nad fazą przejścia od rozluźnienia do napięcia, od bezruchu do ruchu, a wszystko to dzieje się przy głębokim mentalnym zaangażowaniu, dzięki któremu efektywność treningu znacznie się zwiększa.

Zapoznaliśmy się już z dwiema formami "szukania siły" w pozycji hunyuan zhuang. Jest to oczywiście dopiero wstęp do rozwoju tzw. siły hunyuan li, czyli siły całościowej, którą powinniśmy być w stanie użyć w dowolnym momencie, przy pomocy dowolnej części ciała, w dowolnym kierunku i w dowolny sposób. Kolejne warianty ćwiczeń pozycyjnych, wraz z innymi metodami treningowymi yiquan, coraz bardziej przybliżają nas do tego celu.

Powrót do spisu treści


PCHAJĄCE DŁONIE TAI CHI A LEPKIE RĘCE WING CHUN
Michael Pekor
Tłumaczenie: Olgierd Dilis, Kinga Klaś

Materiał udostępniony przez Warszawską Szkołę Tai Chi - "YMAA Warszawa"

Pchające Dłonie Tai Chi w wersji ćwiczonej w Ameryce mają na celu głównie doskonalenie równowagi w kontakcie z przeciwnikiem. Trening Pchających Dłoni zwiększa zdolność burzenia równowagi przeciwnika, ucząc wyczuwania położenia jego środka ciężkości i wykorzystywania tego. Dla ochrony własnej równowagi ćwiczący stara się rozpraszać napierające na niego siły poprzez wyczuwanie ich i zmienianie ich kierunku. Na początku ćwiczący stają naprzeciw siebie i kontrolując łokcie i dłonie partnera, wykonują proste schematy kolistych ruchów. W pewnym momencie, podczas wstępnej fazy ruchu, ćwiczący zaczynają poszukiwać sposobów zakłócenia równowagi przeciwnika, przy jednoczesnym zachowaniu własnej równowagi, poprzez dostosowanie pozycji i ułożenia rąk. Kiedy któryś z ćwiczących zostanie "wykorzeniony", lub straci równowagę, akcja ustaje, praktykujący ustawiają się i na nowo rozpoczynają cały cykl ruchowy. Nacisk kładzie się na używanie właściwej "techniki" przeciwstawionej "brutalnej sile".

Lepkie Ręce Wing Chun są ćwiczeniem mającym na celu głównie doskonalenie zdolności atakowania przeciwnika uderzeniami jedną ręką, pięściami, łokciami, kolanami, kopnięciami, chwytami oraz poprzez unieruchomienie. Jest to również trening obrony przed tego typu atakami. Trening Lepkich Rąk rozpoczyna się od nawiązania kontaktu z rękami stojącego naprzeciwko partnera i polega na wykonywaniu prostych, "toczących" schematów ruchów. W stosownym momencie, we wczesnej fazie ruchu, ćwiczący starają się wykorzystać pozycję i ruch przeciwnika i wykonać nagły, gwałtowny atak. Pociągnięcia, pchnięcia, uderzenia i chwyty stanowią część ćwiczenia. Kiedy jeden z ćwiczących zdoła doprowadzić do sytuacji, w której ręce przeciwnika są uwięzione, tak, że bez żadnych przeszkód można wyprowadzać w jego kierunku uderzenia, ćwiczenie zostaje przerwane i rozpoczyna się od nowa. Istnieje wiele podobieństw pomiędzy tymi dwoma treningami. Oba rozpoczynają się kontaktem z partnerem i powtarzaniem na początku przewidywalnego, z góry ustalonego schematu ruchu. Celem obu jest zaburzenie równowagi przeciwnika poprzez atakowanie jego środka ciężkości. Nauka Pchających Dłoni i Lepkich Rąk postępuje etapami, na początku ćwiczący uczą się ułożonych schematów ruchów, później swobodnej "walki" na zaawansowanym poziomie. W obu ćwiczeniach kładzie się nacisk na "wrażliwość" i technikę, a nie na brutalną siłę. Metody treningowe są pod wieloma względami podobne.

Różnice pomiędzy Pchającymi Dłońmi i Lepkimi Rękoma dotyczą celu treningu. Cel Pchających Dłoni stanowi nauczenie umiejętności "przylegania" do kończyn i ciała przeciwnika. "Przylegając" ćwiczący Tai Chi usiłuje pchać, prowadzić lub rzucać, nie przykłada się natomiast zbyt dużej uwagi do uderzeń. Cel Lepkich Rąk to nauka uderzania przeciwnika w taki sposób, by jednocześnie uniknąć uderzeń skierowanych w swoją stronę. Praktykujący Tai Chi wykazuje tendencję do przyklejania się do rąk przeciwnika i podążania za nimi, podczas gdy ćwiczący Wing Chun "ściga ciało, nie ręce". Praktyk Tai Chi porusza się koliście i płynnie, a praktyk Wing Chun używa prostych szarpiąco-uderzających technik. Tak więc istnieje również sporo różnic pomiędzy oboma treningami.

Podłoże filozoficzne danego stylu dyktuje metody treningowe wykorzystywane do rozwijania umiejętności bojowych. Wing Chun to sztuka uderzania. Jego metody skupiają się na nauce rozbijającego uderzenia i obrony przed uderzeniami. W Tai Chi trenuje się głównie rzuty, pchnięcia, pociągnięcia i unieruchomienia. Uderzenie to istotny aspekt teorii walki Tai Chi, nie jest ono jednak częścią treningu Pchających Dłoni. Wing Chun stosuje również kilkakrotne uderzanie w krótkim odstępie czasu. Tai Chi preferuje natomiast różnego rodzaju ataki pojedyncze.

Wing Chun i Tai Chi to różne ścieżki na szczyt góry. Którąkolwiek drogą zdecydowałeś się podążać, znajduj w tym radość. Z pewnością nie powinieneś się spieszyć, lecz wgłębiać się w każdy szczegół. Każdy rodzaj Kung Fu można studiować przez całe życie.

Powrót do spisu treści


DLACZEGO NIE MOŻNA NAUCZYĆ SIĘ PCHAJĄCYCH DŁONI "W WEEKEND"?
BW, "Kurier YMAA"

Materiał udostępniony przez "YMAA Katowice" ©

Osoby rozpoczynające trening Tai Chi często zadają sobie (i instruktorowi) pytanie: Jak to zrobić? Na początku pyta się o zewnętrzny kształt ruchu, potem o zastosowanie i o stronę wewnętrzną. W pewnym momencie student rozpoczyna naukę pchających dłoni i trening centrownia (ześrodkowania) i wtedy pada rozpaczliwe pytanie: O co tu chodzi?

Niektórzy może podejrzewają, że istnieją jakieś "knify", sposoby zastrzeżone dla wtajemniczonych, które nie są ujawniane początkującym. Pragnę mocno podkreślić, że nie jest to prawdą. Nie istnieją metody, dzięki którym w cišgu 1-2 miesięcy można by się nauczyć centrownia na wysokim, ani nawet średnim poziomie. Dlaczego?

  1. Sukces w centrowniu wymaga bycia bardziej rozluźnionym niż przeciwnik (partner), przy czym rozluźnienie powinno dotyczyć nie tylko mięśni, ale także stawów. Rozluźnienie mięśni jest stosunkowo łatwo osiągalne, ale rozluźnienie stawów wymaga lat treningu.

  2. W czasie centrowania należy być zakorzenionym, ale człowiek to nie roślina, więc korzenie same mu nie wyrosną - należy je sobie wypracować poprzez trening solo (pozycje, sekwencję). Osoba mająca mocne korzenie jest stabilna niezależnie od swojej masy i wielkości. Oczywiście osoby ciężkie mają po części ułatwione zadanie, ale ich stabilność ma charakter fizyczny i jest przez to łatwiejsza do naruszenia.

  3. Centrowanie kształtuje odpowiednią postawę psychiczną - uczy pokory. Na początku każdy "lata", jest wytrącany z równowagi i nie wie co się dzieje. Tego etapu nie da się uniknąć i wszyscy przez niego przechodzą. Z czasem człowiek sam zauważa swoje błędy, a w momencie kiedy wiesz co stało się powodem kolejnej utraty równowagi to jesteś na dobrej drodze do rozwoju swojego Tai Chi. Początkowy, pozorny brak postępu nie powinien powodować złości, agresji gdyż takie negatywne emocje zwiększają tylko napięcie i sztywność, a więc powodują łamanie podstawowych zasad Tai Chi.

  4. Początkowo student próbuje zachować równowagę wszystkimi możliwymi sposobami (chwytanie, ciągnięcie itd.). Najgorszym z nich jest oporowanie i używanie siły przeciwko sile. Zwalczanie tego nawyku przychodzi z trudem, zwłaszcza osobom o dużej sile fizycznej, gdyż wymaga zmiany sposobu myślenia. W Tai Chi obrona ma miejsce poprzez neutralizację, a to wymaga wytrwałego treningu pchających dłoni.

  5. Centrowanie wymaga rozwoju pewnych umiejętności, których nabywa się prawie wyłącznie poprzez ćwiczenie z dużą liczbą różnych osób. Chodzi tu głównie o umiejętności wewnętrzne ("słuchanie" ruchów przeciwnika, ich "rozumienie", przyklejanie się, przyleganie i prowadzenie). Ich rozwój jest zależny od doświadczenia i stopniowo wzrastającej wrażliwości. Trening solo (zwłaszcza Chi Kung) może być tutaj pomocny, gdyż uczy wyczuwania własnej energii, ale nie zastšpi treningu w parach.

"...Oznacza to, że nawet drobny błąd może być powodem tysiącmilowej rozbieżności."

Powrót do spisu treści


TRENING ŚWIECY
"YMAA News" nr 27 z 15 września 1994

Materiał udostępniony przez "YMAA Katowice" ©

W chińskich sztukach walki używanie świec w treningu było bardzo popularne. W czasach średniowiecza świece były masowo wykorzystywane jako źródło światła, ich powszechność spowodowała, że chętnie stosowano je w treningu. Dzisiaj używanie świec w treningu Kung Fu jest rzadko spotykane. W tym artykule przedstawię kilka przykładowych ćwiczeń ze świecą. Mam nadzieję, że przykłady te będą inspiracją do treningu z wykorzystaniem świecy.

1. Trening koncentracji:
Najpowszechniej używano świecy w sztukach walki do treningu wewnętrznej koncentracji i skupienia wzrokowego. Na początku, po prostu usiądź w ciemnym pokoju i obserwuj płomień świecy spokojnym i zrelaksowanym umysłem. Powinieneś ćwiczyć tak długo, aż będziesz potrafił skupić swój wzrok na płomieniu świecy i dostrzec wszystkie szczegóły ruchu płomienia ze skoncentrowanym umysłem przez pół godziny. Ten trening jest niezbędnym przygotowaniem do walki, kiedy twój umysł musi być czujny a obserwacja sytuacji musi być wrażliwa i dokładna. Na początku jest bardzo trudno skupić swój umysł obserwując światło świecy dłużej niż kilka minut. Jednak podczas praktyki wkrótce zdasz sobie sprawę, że jesteś w stanie osiągnąć ten poziom.

Kiedy osiągniesz zdolność obserwowania świecy ze skoncentrowanym umysłem i wyostrzonym wzrokiem, wtedy umieść świecę w specjalnie zaprojektowanym wahadle, które nie zgasi płomienia podczas kołysania się świecy. Wtedy ćwicz podobnie jak poprzednio z tym wyjątkiem, iż tym razem świeca porusza się zamiast stać w miejscu. Po długim okresie treningu, kiedy osiągniesz poziom swobodnej koncentracji, zacznij poruszać się wokół poruszającej się świecy i ponownie ćwicz dalej.

Kiedy przejdziesz przez wszystkie etapy treningu, będziesz w stanie wprowadzić swój umysł na wyższy poziom koncentracji, a twój duch równierz będzie pobudzony dzięki tej praktyce.

2. Trening Jin:
Drugim również bardzo ważnym aspektem w treningu świecy jest trening Jin lub generacji siły, która jest penetrująca i skupiona. By wyćwiczyć to, potraktuj płomień świecy jako cel dla twojego Jin. Dla przykładu, w treningu uderzjącego Jingu powinieneś zacząć od odległości takiej, że kiedy całkowicie wyprostujesz swoje ramię przestrzeń pomiędzy twoją pięścią a płomieniem będzie około pięciu cali (12,7 cm). Skoncentruj swój umysł i skup swoją uderzającą siłę, spróbuj uderzeniem w kierunku płomienia zgasić go.

Tylko wtedy, kiedy twoja siła i umysł będą skupione, ciśnienie i wiatr powstały z uderzenia będzie w stanie zgasić płomień świecy. Kiedy wyćwiczysz tą umiejętność tak, że na pięć uderzeń cztery razy zgasisz świecę, wtedy powinieneś zwiększyć odległość pięści od świecy. Jeżeli będziesz w stanie zgasić świecę z odległości jednej stopy (30,5 cm), wtedy twoja siła będzie skupiona i penetrująca. Kiedy użyjesz takiej siły by zaatakować przeciwnika, twoja siła będzie w stanie wniknąć głębiej w jego wewnętrzne organy.

3. Trening Qi:
W wewnętrznych sztukach walki świeca była powszechnie używana do wyćwiczenia koncentracji umysłu i skupienia Qi. Kiedy umysł jest na wysokim poziomie koncentracji, Qi będzie silnie kierowana. Trening jest bardzo prosty. Usiądź na przeciwko świecy i ukształtuj dłoń w znak sekretnego miecza. Dłoń sekretnego miecza formuje się prostując drugi i środkowy palec podczas gdy, palec serdeczny i mały dotykają kciuka. Taki kształt dłoni pozwoli przedłużyć Qi poza palce. W praktyce po prostu umieść wyprostowane palce na przeciwko płomienia w odległości około dwóch cali (5 cm). Bez poruszania dłoni skoordynuj twój oddech i skieruj twoją Qi poza palce próbując poruszyć płomień.

Współczesne badania dowodzą, że bioelektryczność jest silnie powiązana z Qi, a ten zewnętrzny efekt Qi jest spowodowany bioelektrycznością oddziaływującą na otoczenie. Dla przykładu, kiedy elektryczność ta jest kierowana do palców, może to powodować zaburzenia powietrza i powstanie wiatru. Taki prąd powietrza może poruszyć płomieniem świecy. Oczywiście zabiera to wiele lat dokładnego i właściwego treningu. Dalsze badania zależności pomiędzy Qi a bioelektrycznością są niezbędnie potrzebne. Z miłą chęcią oczekuję jakichkolwiek informacji od czytelników odnośnie tego typu badań.

Wyżej wymienione i zaproponowane trzy przykłady są tylko zachętą do treningu. Jeżeli zrozumiesz teorię treningu, będziesz mógł wymyślić wiele innych sposobów ćwiczenia ze świecą. Jest to proste, niedrogie i efektywne. Jest to jedna z najlepszych dróg treningu cierpliwości i wytrwałości.

Powrót do spisu treści


Style walki prowincji Fujian

DI SHU QUAN - STYL PSA W KUNG FU
Sławomir Pawłowski

luohan@poczta.wp.pl
Gdyńska Szkoła Shaolin Kung Fu

Pochodzenie

Styl psa jest jednym z rzadkich chińskich systemów walki posiadającym długą historię. Mówi się, że w czasie dynastii Ming, naprzeciw południowego klasztoru Shaolin, w okolicy miasta Quanzhou (prowincja Fujian) stały zabudowania kobiecego buddyjskiego zakonu "Białego Lotosu", w którym zakonnice były nauczane stylu psa (Di Shu Quan) dla samoobrony, utrzymując techniki stylu w tajemnicy. We wczesnych latach dynastii Qing władcy spalili zarówno świątynię Shaolin, jak i zakon Białego Lotosu, gdyż buddyjskie zakonnice i mnisi brali udział w powstaniu przeciwko rządom Qing, które miało na celu przywrócenie do władzy obalonej wcześniej monarchii. Zakonnice i mnisi zostali zmuszeni do rozpierzchnięcia się na wszystkie strony Chin. Jedna z sióstr zakonnych nazywana Mistrzynią Kwiecień znalazła schronienie w domu rodziny Chen, w okręgu Yongchun, gdzie została serdecznie przyjęta jak członek rodziny. Głęboko poruszona uprzejmością starej gospodyni domu Chen, Mistrzyni Kwiecień przekazała techniki stylu psa synowi gospodyni, panu Chen Biao – jako zapłatę za gościnę. Po długotrwałych i pilnych studiach, Chen Biao doprowadził swą technikę do perfekcji, a uważając przekazane techniki za bezcenny dar, przez długie lata nie dopuszczał nikogo do poznania tego sekretu. Techniki stylu były odtąd przekazywane z pokolenia na pokolenie jedynie męskim członkom rodziny Chen. Zwyczaj ten został przerwany na początku dwudziestego wieku, gdy jeden z potomków Chen Biao – Chen Ayin – uciekł do Singapuru w poszukiwaniu schronienia po tym, gdy zamordował w swej wiosce mieszkańca wsi w trakcie bójki "broniąc kogoś przed niesprawiedliwością". W Singapurze osiadł w domu Chen Yijiu, a będąc wdzięcznym za opiekę – jak widać, historia lubi się powtarzać – nauczył go później stylu psa. Chen Yijiu od dzieciństwa był zapalonym miłośnikiem sztuk walki i opanował kilka z nich: styl Dai, styl pijanego człowieka i styl smoka. Gdy poznał sedno stylu psa, zajął się jego studiowaniem z wielką uwagą i ogromnie wzbogacił go technicznie. Dlatego uważany był przez ludzi z południowej Azji za wielki autorytet w dziedzinie sztuk walki, znany pod pseudonimem Nadnaturalna Noga z powodu nadzwyczajnych umiejętności w technikach nożnych. Chen Yijiu opuścił Singapur i wyjechał do Fuzhou w 1932 roku, gdzie mieszka do dziś. Za jego zasługą styl rozprzestrzenił się wokół Fuzhou, obecnie jest ćwiczony w całej prowincji i kilku szkołach poza nią. Najsłynniejszym uczniem Chen Yijiu jest 45-letni Chai Chu-Xian (Tzai Tzu-Shien) – przewodniczący oraz sekretarz generalny Zrzeszenia Sztuk Walki w Fuzhou, prezydent i główny instruktor Centrum Sztuk Walki w Fuzhou. Praktykuje on sztuki walki od 1961 roku, a wraz z rozpoczęciem studiów na AWF w 1974 roku rozpoczął naukę Liuhe Quan (Liu Fue Quan) u profesora Hong Zheng-Fu, uczył się także stylu żurawia od Huang Meigao. W 1978 roku został uczniem Wang Lai Sheng – jednego z wielkich mistrzów kung fu, ucząc się stylu Zhilang-Men (Styl Naturalnego Boksu Chińskiego). Zapoznał się także ze stylami: Luohan Quan, He Quan, Bagua Quan, Fanzi Quan i Taijiquan. Znany jest z biegłego posługiwania się halabardą, mieczem, włócznią, biczem i rózgą. Propagując szeroko styl psa w prowincji Fujian zostanie on prawdopodobnie spadkobiercą stylu po Chen Yijiu.

Charakterystyka stylu

Styl Psa, jako rodzaj naśladownictwa boksu należącego do południowego Shaolinu, cechuje się zmienną i zwinną pracą nóg oraz zawziętymi i niepohamowanymi akcjami pięści. Esencja techniki jest w pełni widoczna w ruchach na niskim poziomie bez pracy nóg. Aby umiejętnie opanować technikę, nogi, ręce i tułów powinny ze sobą współpracować. Zaleca się, aby ręka działała jak sznur, ciało toczyło się jak kula, talia obracała się jak oś, a noga jak koło.

Podstawowe zasady stylu

  1. Zgięcie szyji do przodu i trzymanie głowy pionowo

    Gdy leży się na ziemi, należy trzymać głowę naturalnie wyprostowaną, nie przechylać w żadną stronę, a jedynie pochylić nieco w przód podczas leżenia na plecach, celem osiągnięcia lepszego pola widzenia.

  2. Pochylenie pleców i wyciągnięcie klatki piersiowej

    Należy naturalnie zrelaksować plecy i wciągnąć nieco klatkę piersiową, aby łatwiej uginać tułów podczas upadku w przód. Działa to również powstrzymująco od gwałtownego uderzenia krwi do głowy oraz prowadzi energię chi do punktu Dan Tien.

  3. Trzymanie ramion i łokci opuszczonych

    Po zrelaksowani ramion należy je obniżyć, a łokcie mieć naturalnie opuszczone blisko żeber. Leżąc na boku należy podeprzeć tułów ręką i przedramieniem położonymi na ziemi, zgodnie z powiedzeniem: "Polegaj na łokciu jako podpórce podczas padania, trzymając go przy tułowiu w celu zminimalizowania odsłoniętych na uderzenia części ciała i zabezpieczenia klatki piersiowej".

  4. Zginanie talii i ściągnięcie pośladków

    Ponieważ ciężar ciała spoczywa w czasie leżenia głównie na pośladkach, należy „ściągnąć” pośladki utrzymując je naprężone, w międzyczasie zginając tułów do przodu i utrzymywać tak pochyloną pozycję ciała, co pozwoli na zwinniejsze i bystrzejsze wykorzystanie umiejętności technicznych.

  5. Zgięcie nóg i zahaczenie stóp

    Podczas ruchów na niskim poziomie nogi nie spełniają już funkcji podporowej dla organizmu, lecz stają się ważnymi kończynami w akcjach walki. Należy więc zgiąć biodra i nogi tak, by przyciągnąć kolana blisko klatki piersiowej ze zgiętymi stopami w leżeniu na plecach, co umożliwi efektywne wykorzystanie siły przy ruchach ofensywnych nogami.

  6. Napinanie i rozluźnianie ważne szczególnie w akcjach na niskim poziomie

    Należy skurczyć całe ciało zanim się je rozciągnie w trakcie ataku lub obrony.

  7. Padanie – należy do typowych, charakterystycznych ruchów naziemnych stylu.

Powinno być ono przeprowadzane zwinnie i umiejętnie, a gdy powraca się ponownie do wyższego poziomu z pozycji leżącej, należy najpierw przetoczyć się umiejętnie używając ramion jak osi w obrocie koła, gdyż siła kończyn górnych znacznie przyczynia się do sprawnego podniesienia ciała z ziemi. Wyróżniamy tu: przewrót w przód, w tył i upadek pasywny.

Podsumowanie

Styl Psa zawiera 18 form z wykorzystaniem broni jak i bez niej. Wśród uczniów Chen Yijiu, oprócz Chai Chu-Xian, bardzo wysoki poziom reprezentuje pani Zhang Hingxiang, a wśród kolejnej młodej generacji adeptów stylu wyróżniają się: Chen Weiqiang i Hu Chengwu. Osiemdziesięciodwuletni dziś Chen Yijiu nadal potrafi wykonywać formy stylu elastycznie i zwinnie.

Powrót do spisu treści


Style walki prowincji Fujian

SY QUAN - BOKS LWA W KUNG FU
Sławomir Pawłowski

luohan@poczta.wp.pl
Gdyńska Szkoła Shaolin Kung Fu

"Posiądź paszczę lwa, nos krokodyla, a oczy mitologicznego zwierzęcia Chiling*. Klatka piersiowa powinna być wypukła, a odcinek krzyżowy kręgosłupa zgięty ku przodowi. Zgrzytając zębami tak napinasz mięśnie, aż pięć żył nabrzmiałych od zgromadzonej w nich krwi jest napiętych i widocznych pod skórą. Stawiaj kroki z brzuchem podciągniętym do góry, aż do punktu gromadzącego Chi w Dan-Tien. Twoja siła powstaje z San-Xi promieniując do obu pięt, a jing jest wynikiem połączenia siły ciała biorącej początek w krzyżu oraz pracy ramion. Energię Chi wychodzącą z Dan-Tien wzmacniaj siłą okrzyku. Ramiona uderzają krótkimi technikami, po czym odrzucają przeciwnika na boki."

Sy Quan – tj. Boks Lwa zwany także Boksem Złotego Lwa lub "Sy Fa" – Stylem Lwa, bądź "Fuzhou Wan Shou Jiao" – tj. Stylem Lwa z Fuzhou, jest jedną z rzadkich sztuk walki wywodzących się z południowej świątyni Shaolin i należy do grupy styli tzw. "Wei Tuo Men". Boks Lwa został stworzony przez Wang Ding lub Quei Jin Biu (sprawa sporna) w okresie dynastii Qing, za panowania cesarza Cien Long. Styl był przekazywany w wąskim gronie osób, co doprowadziło do tego, że nieliczne szkoły Boksu Lwa działały jedynie w mieście Fuzhou, z czasem jednak rozprzestrzeniły się stopniowo poza granice miasta. Właśnie wtedy Guei Jin Jiou z miasteczka Dan Yan w powiecie Lien Jian przekazał styl lwa panu Chen Yao Huo, który był lekarzem tradycyjnej chińskiej medycyny w Fuzhou. Chen przekazał styl obecnemu spadkobiercy – mistrzowi Ji Zhuo-Di (Ji Swo).

Charakterystyka stylu

Boks Lwa powstał z połączenia ruchów imitujących skaczącego, bawiącego się piłką, uderzającego, atakującego ofiarę, biegnącego, kręcącego łbem, machającego ogonem i ryczącego lwa, z technikami ataku i obrony wykonywanych za pomocą pięści z "duchem lwa", co w efekcie dało sztukę walki. Poruszając się w pozycji "Ma Bu" należy stawiać stopy z mocą i siłą oraz radością jak:"pełen wigoru i sprytu lew uderzający łapami w ziemię i mocno wbijający w nią pazury, a następnie zastygający w bezruchu". Ćwiczący styl lwa wytwarza siłę (Li) z okolicy krzyżowej kręgosłupa, czerpie moc wewnętrzną z "San-Xi" – tj. trzech kluczowych centrów energetycznych. Wraz z wdechem wchłaniana jest energia (Chi), która dźwięcznym wydechem pomiędzy szparami zaciśniętych zębów spływa do punktu "Qi-hai", tj. "morza energii", znajdującego się w linii środkowej ciała, półtora cuna poniżej pępka, i stamtąd emanuje jako moc i siła wewnętrzna na cały organizm: "Fajing" powoduje przyśpieszenie przepływu Chi, a okrzykiem wspomaga się siłę (Li) rozprzestrzeniającą się wówczas na całe ciało. Istnieje powiedzenie: "Zgrzytając zębami napnij przedramiona, aż pięć żył nabrzmieje pod skórą. Z pochylonym nieco do przodu tułowiem, wypchniętym ku przodowi odcinkiem krzyżowym kręgosłupa i uwypukloną piersią stawiaj mocno kroki, mając wciągnięty i "podwieszony" brzuch. Pięć palców dłoni, niby pazury zwisają ku dołowi ukazując drzemiącą w nich siłę uderzenia."

Spoglądając na lwa należy zwrócić uwagę na cztery jego cechy:

  1. dostrzec jego odwagę
  2. dostrzec jego mądrość
  3. zwrócić uwagę jakie wybiera pole walki i jaki kształt ma jego otoczenie
  4. dostrzec jego siłę

Jeśli reprezentant stylu lwa zdoła w trakcie walki przyjąć dogodną pozycję, natychmiast rzuca się na przeciwnika, wydobywając wybuchową siłę (Bao Chui), uderzając i chwytając rękami od góry, a nogami przydeptując i przytrzymując powalonego przeciwnika, po czym "zgrzytając zębami z nabrzmiałymi pięcioma żyłami jest gotowy do następnej konfrontacji".

Tajemne słowa: Krótkie uderzenia, odrzucanie na boki, chwyt za rękę, poziome uderzenia, ciosy ku górze, uderzenia w punkty witalne, sprężyste uderzenia, klęczący koń, uderzenia pazurami, uderzenia pięścią-młotem, kantem dłoni, palcami, dłonią-hakiem, dłonią "Zhao", dłonią łukiem.

Formy stylu

Styl zawiera siedem form: San Jan (trzy walki), Sy Zhy Xi Shou (lew bawiący się piłką), San Sy Xi W Wu Hu (trzy lwy bawiące się z pięcioma tygrysami), Tui Lien Dao Lu Du (forma podwójna), Sy Zy Gun (forma lwiego kija), oraz formę szabli i formę "Lwiego Noża Księżyca i Słońca".


Chiling – mitologiczny pół-lew pół-koń. W mitologii chińskiej często jeździli na nim bogowie, często przedstawiany jest w towarzystwie bóstwa długowieczności.

Powrót do spisu treści


Style walki prowincji Fujian

HU QUAN - STYL TYGRYSA W KUNG FU
Sławomir Pawłowski

luohan@poczta.wp.pl
Gdyńska Szkoła Shaolin Kung Fu

Historia przekazu:

Styl tygrysa reprezentuje jeden z pięciu kształtów pięści używanych w południowo chińskich systemach kung fu.
Za panowania cesarza Cien Long z dynastii Qing, Li Yuen Zhu z miejscowości Yung Kang zebrał ruchy imitujące skradającego się, poszukującego pożywienia, biegnącego, skaczącego i rzucającego się na swoją ofiarę tygrysa, tworząc z nich styl Tygrysa kung fu. Przekazał on styl Li Shao-Bei, który po opanowaniu go założył własną szkołę tego boksu w Fuzhou. Ten z czasem przekazał go Zhou Zhy He z miejscowości Yue Hou, a Zhou przekazał go Jin Shy Tien, ten z kolei przekazał go Liu Bao Dan, a Liu panu Zhan Tien Shy, który wśród wielu uczniów wykształcił w tym stylu w Fuzhou Zhang Tian-Ci i Tao Jian - obecnych spadkobierców stylu.

W 1877 roku Japończyk Liu Jiou Ren podczas pobytu w Fuzhou przypadkiem spotkał tam Zhou Zhy He. Uznając jego mistrzostwo w boksie Tygrysa poprosił o nauczanie. Po przyjęciu na ucznia, studiował u niego przez ponad trzynaście lat, a gdy w roku 1910 powrócił do Japonii, połączył techniki stylu Tygrysa z ludowymi, rdzennymi metodami walki Japończyków, tworząc nowy styl walki "pustych rąk" o nazwie Ti Liou Gun Shou Dao, który do chwili obecnej rozpowszechnił się w wielu krajach świata.

"Tygrys przeciwko modliszce" Sławomir Pawłowski i Fashi-Shi Xingzhi
(zdjęcie wykonano na terenie klasztoru Shaolin).

Charakterystyka stylu

Boks Tygrysa powstał z naśladownictwa ruchów tego zwierzęcia, dlatego praktyk tej sztuki samą swą postawą musi sprawiać wrażenie bardzo groźnego, a jego techniki muszą być twarde i mocne. Powiada się, że ćwiczący w trakcie wyładowania siły zaciska szczęki, aż trzeszczą Zęby, posiada straszny, dziki wzrok, jest jak głodny tygrys schodzący z góry. Inne chińskie porzekadło mówi, że tygrys schodzi z góry w dolinę aby zabić, albo nie schodzi wcale, co wyraziście oddaje naturę i ducha tego zwierzęcia. Praktyk powinien być, niczym tygrys wychodzący nocą z lasu, wyglądający, jakby był królem zwierząt, tworząc atmosferę zagrożenia, strachu i niepokoju wśród wszystkich innych istot, a atakować jak głodny tygrys rzucający się na kozę.

Z zamierzeń umysłu (Yi) powstaje siła ducha (Shen), a siła fizyczna (Li) rodzi się wraz z głębokim oddechem. W trakcie treningu należy wraz z wydechem naprężyć ciało, barki powinny być twarde, a odcinek krzyżowy silny. Moc jest skumulowana pod pachami. W czasie wykonywania techniki energia Chi przepływa nieprzerwanie przez ciało, nie wyczerpując swych zapasów. Ćwiczący porusza się w określonych pozycjach z groźnym wzrokiem, uderzając dłońmi, niby zły tygrys wychodzący z lasu z wściekłością drapiący pazurami powierzchnię skały. W stylu przeważają techniki ręczne, uzależnione od postawy ciała (Ji Shou), tworząc pięć zmiennych kształtów pięści i dłoni. W trakcie walki zadaje się przeważnie silne i twarde uderzenia.

Często stosuje się techniki „tygrysich pazurów”, gdyż umożliwiają one oprócz uderzeń także chwyty, szarpnięcia, a przede wszystkim silne uciski na sploty nerwowe i celne uderzenia palcami na punkty witalne przeciwnika.

Posąg shaolińskiego mnicha praktykującego styl tygrysa (po lewej)
oraz Tadeusz Mallek prezentujący na terenie klasztoru Shaolin
technikę z formy "36 Rąk" stylu tygrysa z prowincji Fujian.

Technika stylu wymaga stosowania głębokich wdechów i wydechów, w miarę potrzeby przechodzących w żywe lecz swobodne i naturalne oddechy, połączone z okrzykami. W stylu wykorzystuje się trzynaście pozycji nożnych, z których za najważniejsze uważa się Gong-Bu i Shuang-Gong.

Tadeusz Mallek dopracowujący w Fuzhou niuanse pierwszej formy
stylu tygrysa "San Zhan" pod okiem Mistrza Li Zhai Ming.

Najważniejszym zadaniem rąk jest tzw. "zamykanie bramy" przy ścisłej współpracy nóg, umożliwiających zbliżenie się do przeciwnika.

Sławomir Pawłowski na terenie parku Ritan w Pekinie.

Wewnętrzna siła (Nei jing) wymaga niskiego przeponowego oddechu, opuszczonego aż do Dan-Tien, siłą woli wykształca się wtedy energię Chi, a z energii Chi wzbudza się jing, który za sprawą pracy umysłu emanuje, opanowując stopniowo punkty całego ciała, umożliwiając wytworzenie go w dowolnej jego części. Oddech budzi jing i rozprowadza go po całym ciele. W trakcie ruchu kładzie się nacisk na połączenie tzw. „sześciu harmonii” w jedno. Te sześć harmonii to:
Trzy zewnętrzne harmonie: Shen, Ji, Ma (ciało, treść, postawa)
Trzy wewnętrzne harmonie: Jing, Chi, Shen (jing, energia i duch). Użyte dwa razy słowo Shen posiada odrębną pisownię i akcent, oznaczając raz - ciało, a w drugim przypadku ducha (przyp. aut.)

Posągi Luohanów w jednym z pawilonów klasztoru Shaolin.
Pierwsza postać z prawej w pozycji tygrysa.

Formy stylu:

San-Jan (trzy walki), Sy Men (Cztery bramy), Wu Ji (Pięć postaw), Ba Fen (osiem zamknięć wrót), Gan Gua (Próg trygramu), San Shy Liou Shou (Forma 36 rąk), Yi Bai Lin Ba Shy (Forma 108 technik), San Zhan Zuei Tuei Da (trzy walki maczugami przez dwie osoby - tj. forma podwójna), Wu Bu Tou Tui Lien (Forma pięciu kroków ćwicząc techniki głowy).

Jedna z wielu technik wzorowana na ruchach tygrysa
występująca w stylu Shaolin Luohan Quan.
Zdjęcie wykonano na terenie parku RITAN w Pekinie.

Podsumowanie

Techniki wzorujące się na ruchach tygrysa możemy znaleźć w wielu systemach kung fu, zarówno tzw. północnych, jak i południowych. W niektórych stylach, jak np. Hung-Gar, czy Hu Long Pai - techniki tygrysa są podstawą stylu, w innych, jak Shaolin Wu Xing Quan, Chow Gar, Luohan Quan czy Hung Kuen są częścią zróżnicowanego technicznie systemu. Niezaprzeczalnie jednak, właśnie duch tygrysa często decyduje o zwycięstwie, bez względu na styl, jaki ćwiczymy.
Chętnych do pogłębienia swoich informacji nt. stylu Tygrysa odsyłam do książki Dariusza Muraszko pt. Kung-Fu Hu Long Pai-Hu Quan Pięść Tygrysa, wyd. Słupsk 1994 rok.

Powrót do spisu treści


Style walki prowincji Fujian

STYLE KUNG FU PROWINCJI FUJIAN
Sławomir Pawłowski

luohan@poczta.wp.pl
Gdyńska Szkoła Shaolin Kung Fu

Przedstawiając Czytelnikom sztuki walki prowincji Fujian, do chwili obecnej opisałem na łamach magazynów "Karate/Kung fu" najbardziej popularne z nich, tj. systemy Żurawia, Tygrysa, Psa, Lwa, Luohan (Arhat) oraz Smoka. W odrębnych artykułach przedstawiłem historię oraz charakterystykę sztuk walki tego regionu. W niniejszym opracowaniu opiszę mniej znane i popularne style kung fu powstałe bądź uprawiane w niej, tj: styl Wołu, Koguta, Kobiecy, Kraba, Szkolny (Konfucjański), Ryby, Małpy, Sześciu Harmonii, Naturalny, Śladu Ruchu Ptaka a także historię systemu Wing Chun. Wierzę, że artykuł nie tylko przybliży Czytelnikowi sztuki walki prowincji Fujian, lecz dzięki barwnym dziejom i często unikalnej charakterystyce, nabiorą one w jego oczach nowego "kolorytu".

STYLE KUNG FU PROWINCJI FUJIAN

STYL WOŁU

Został stworzony na początku panowania dynastii Qing, w powiecie Yong Tai, przez pochodzącego z miasta Fuzhou mężczyznę o nazwisku Guo Kong Xi. Wiadomo, że stworzył go na podstawie obserwacji tego zwierzęcia. Po dopracowaniu technik i filozofii stylu, rozpowszechnił go w powiecie Yong Tai i jego okolicy. Idea stylu, powstała z obserwacji zachowania się wołu, zawiera elementy związane z jego wyglądem i zachowaniem, oddając takie jego cechy, jak: twardość, upór i wytrwałość. Postępowanie tego zwierzęcia określa powiedzenie:

"Woły są uparte, twarde i wytrwałe. Kiedy wół przekroczy bramę, żadna siła nie jest w stanie go zatrzymać. Kiedy stanie i zaprze się nogami, trzeba użyć całej siły popędzając go, by się ruszył. Jego moc pochodzi z podłoża (ziemi), a siła skupiona jest w kończynach. Jedno uderzenie, lub nawet dwa silne klapnięcia nie poruszą go.". W stylu używa się głównie pięści. Atakuje się wypadami liczącymi od trzech do siedmiu kroków, zadając ciosy głównie w pozycji łuku i strzały o sztywno wyprostowanej w kolanie nodze zakrocznej "twardo zablokowanej i sztywnej, jak słup", z ciężarem ciała spoczywającym w większości na nodze wykrocznej.Garda rąk, mająca imitować rogi wołu, przypomina nieco szeroką gardę tajskich bokserów, lecz jest jeszcze obszerniejsza i trzymana prawie na wysokości głowy. Wycofywanie się połączone jest z blokowaniem nogami kopnięć przeciwnika.

Formy Stylu Wołu:

STYL KOGUTA

Historia powstania i przekazu stylu:

Styl ten powstał na bazie obserwacji zachowań koguta. Jest jedną ze sztuk walki pochodzących z, i zaliczanych do tzw. "Szkoły Południowej" chińskiego boksu. Według przekazów, został on stworzony przez Xie You Sheng, we wsi Puling, położonej w okręgu Yongtai. Przekazał on styl dwóm uczniom - Li Wen Shi oraz Xie Dong Shang. Ci rozpowszechnili go dalej wśród swoich uczniów w miejscowości Pu Lingsi. Jednym z nich był Xie Bao Kuang. Rozpowszechnił on styl w mieście Fuzhou, nauczając go między innymi Guo Kong Si oraz Chen Pei Guan. Chen Pei Guan przekazał go mnichom buddyjskiego klasztoru Zhou Guan Di, w którym jest praktykowany do dzisiaj. W Fuzhou stylu Koguta nauczali także He Guo Hua, Tu Ji Qing, Lu Rong, Zheng Jian Ming oraz Lian Guo Chang.

Charakterystyka stylu:

Styl koguta został stworzony na podstawie obserwacji zachowań tego ptaka. Zawiera w sobie techniki imitujące skoki, lot, poruszanie się i walkę koguta. Praktyk stylu naśladuje miękkość ruchów ptaka przechodzącą w twardość, stara się osiągnąć wysoką sprawność fizyczną, ułatwiającą osiągnięcie zwycięstwa w walce. Duchową istotę stylu tworzą prawość, realność technik, bojowość, duża i ciągła zmienność oraz żywiołowość.

Analizując zachowania walczącego koguta przydatne w tworzeniu technik stylu, należy zwrócić uwagę na jego uderzenia skrzydłami, uderzenia dziobem, drapiące uderzenia łapami oraz gwałtowne naskakiwanie na przeciwnika. Siła skoków bierze się z żywiołowości (jing), energii (Chi) oraz siły ducha (shen).

Osiągnięcie przez praktyka wysokiego poziomu technicznego oraz doskonałej formy fizycznej przynosi efekty w postaci jego skuteczności w walce oraz zrozumienia hasła stylu zakładającego, że "Dostrzeganie siły rodzi siłę".

Walcząc w stylu koguta należy w jak największym stopniu wykorzystywać   palce: stosować chwytanie, "czepianie" się dłońmi, szarpać i drapać przeciwnika, wykonując ponadto uderzenia pięściami. Ćwiczący ten styl starają się ponadto doprowadzić do wysokiej sprawności skoki. Poświęcenie tak dużej uwagi technikom walki palcami (nazywanych kogucimi lub kocimi pazurami) oraz metodom ich wzmacniania odróżnia styl Koguta od innych systemów południowo chińskich (Nan Pai). Dużą uwagę przywiązuje się do utrzymywania w trakcie walki gardy chroniącej w jak największym stopniu punkty witalne. Wynika to z kolejnego założenia stylu, że "Nie chroniąc punktów witalnych dopuszczamy do ataków na nie oraz na meridiany. Zbyt szeroka garda powoduje utratę równowagi oraz niszczy stabilność postaw. Właściwa garda chroni ośrodek energii Chi pobudzającej siłę."

Formy stylu:

Zgodnie z przekazami Guo Kong Xi zalecał praktykowanie form: San Zhan (Trzy Bitwy, lub nazywana inaczej "Pałeczka kadzidła"), Sy Men(Cztery Bramy, lub in. "Złoty Kogut Myje Twarz"), Ji Bu (Forma Siedmiu Kroków, lub in. "Złoty Kogut Wyciąga Pazury"), (Ośmiu Kroków lub in. Bitwa Tysiąca Dni), (Osiemnastu Sposobów, lub in. Złoty Kogut Bawi się Perłą),San Shi liou Shou (Trzydziestu Sześciu Dłoni, lub in. Cztery Duże Bramy) oraz formę Siedemset Sześćdziesięciu Dwóch Kroków. He Guo Hua zalecał praktykowanie form: San Zhan (Trzy Bitwy) oraz "Złoty Kogut Dziobie Ryż".

STYL KOBIECY

Historia stylu:

Zgodnie z przekazami, styl Kobiecy został stworzony przez Min Hou Nan w miejscowości Yu Zhi Tian. Z czasem styl dotarł do Fuzhou. Tam rozpowszechnili go Guo Kong Xi oraz Guo Ta Lun, a później ich uczniowie. W związku z faktem, że liczba kobiet trenujących sztuki walki w porównaniu do liczby ćwiczących je mężczyzn jest niewielka, styl ten praktykuje obecnie niewielka liczba osób. Nauczyciele nie mając wielu chętnych do nauki, stopniowo odchodzą od jego nauczania, na rzecz bardziej znanych lub atrakcyjnych systemów walki. Istniejące obecnie nieliczne szkoły stylu Kobiecego pochodzą w większości z Fuzhou.

Charakterystyka stylu:

Charakterystycznymi atutami stylu są skoczność oraz gibkość ciała, gdyż zakłada się w nim, że uderzenia kobiet za pomocą pięści są stosunkowo słabe. Innymi cechami są: Przemiana miękkości w twardość oraz założenie, że szybkość ruchów pokonuje siłę oraz powolność. Porównując ten styl z innymi systemami tzw. "południowymi", widoczna jest różnica w poruszaniu się.

Stawiane kroki są tu mniej krzepkie i dynamiczne, tj. bardziej płynne, a pozycje słabsze. Efektywność akcji wynika z umiejętnego połączenia żywiołowości, szybkości kroków, seryjnych uderzeń pięściami, pojedynczych, lecz silnych ciosów łokciami oraz kolanami, a także wykorzystania silnego ruchu rotacyjnego talii i bioder w trakcie zadawania uderzeń.

Formy stylu:

W stylu Kobiecym wykonuje się jedynie jedna formę, zawierającą dwadzieścia sześć akcji technicznych.

STYL KRABA

Historia przekazu:

Kraba opracował Chen Dong Kong. Przekazał go dwóm uczniom zamieszkałym w Fuzhou, tj. Guo Ta Cun i Guo Jia Zu. Guo Ta Cun przekazał go Guo Dao Gen, a ten Gou Shi Yan, Guo Zhong Gui i Guo Kong Xi. Ci z czasem przekazali go innym, zaprzyjaźnionym z rodziną Guo osobom. Do dnia dzisiejszego styl Kraba jedynie w niewielkim stopniu został rozpowszechniony poza rodziną Guo. Niektóre jego elementy były praktykowane w okolicach Fuzhou oraz w górskiej miejscowości Ji Jian Yang.

Charakterystyka stylu

Istotę stylu Kraba odzwierciedla gwałtowność, bojowość oraz duża szybkość akcji technicznych. Technicznie łączy on w sobie elementy styli południowo i północno chińskich. Jego "południową" część stanowią techniki rąk. Są one twarde, silne, cechuje je duża ruchliwość i zmienność. "Północną" część stylu stanowią techniki nożne, cechujące się żywiołowością. Duża wagę przywiązuje się do refleksu, bystrości postrzegania oraz umiejętności ataku nagłym wypadem w kierunku przeciwnika. Taktyka zakłada podział ciała na trzy strefy ataku: górną, środkową i dolną. W obronie szczególną wagę przykłada się do technik odpierania ataków skierowanych na dolną strefę oraz wyprowadzanych z dolnej strefy ku górze, jako potencjalnie najbardziej niebezpiecznych i trudnych do obrony.W trakcie walki należy nieustannie i równoczesnie widzieć wszystkie trzy strefy przeciwnika, zwracać uwagę na jego chwyty, upadki, ataki za pomocą rąk i nóg oraz całosciowo na jego zachowanie się, informujące nas o stanie jego zdrowia i "duchu". Południowe techniki rąk i pólnocne nóg należy umiejętnie zgrać z sobą, gdyż ma to zasadniczy wpływ na efektywność i wygląd akcji tworzących ten styl walki.

W stylu występują dwie formy: Forma Kraba i forma Środkowej Szczeliny.

STYL KONFUCJAŃSKI (STYL SZKOLNY)

Historia powstania i przekazu:

Zgodnie z przekazami, styl Konfucjański /nazywany też Szkolnym /został opracowany w jednym z cesarskich klasztorów buddyjskich w miejscowości Quan Zhou. Był nim najprawdopodobniej klasztor Miao Zhu, gdyż wiadomo, że uprawiano i udoskonalano w nim co najmniej cztery południowo chińskie style kung fu, tj. Konfucjański, Ryby, Koguta i Psa. Powiada się, że jeden z mieszkańców miasta Fuzhou- Chen Pei Bao, był związany z grupą starych wojowników zwanych "kucharzami". Podążając za nimi dotarł do buddyjskiego klasztoru w Quan Zhou, gdzie czasowo stacjonowali. Został tam zauważony przez mnichów w trakcie wykonywania codziennych porannych ćwiczeń sztuk walki w pobliżu klasztornych murów. Po zaakceptowaniu i przyjęciu przez mnichów na ucznia, opanował on w całości wszystkie cztery wyżej wymienione style kung fu. Po latach przekazał on styl Konfucjański swemu uczniowi Chen Tui Yi, ten natomiast po powrocie do Fuzhou przekazał go He Gou Hua. Najlepsi z uczniów He Gou Hua, tj. Tu Ji Qing, Lin Wen Rong oraz Dong Guo Chang założyli z czasem własne szkoły, a ich uczniowie przekazali styl kolejnym generacjom uczniów. W związku z nakazem mnichów klasztoru Miao Zhu , mistrzów tego stylu: "Nie wolno lekkomyślnie przekazywać tego stylu", nauczano go przeważnie indywidualnie, i przez to jest on obecnie jednym z rzadko spotykanych i mało znanych systemów kung fu.

Charakterystyka stylu:

Styl charakteryzują: miękkie ułożenie pięści oraz naprzemienne stosowanie szybkości i powolności. Zakłada się, że sprawność i moc skoków uzależnione są od indywidualnych predyspozycji ciała. Aby osiągnąć biegłość techniczną, utrzymuje się rozluźnione, swobodne ciało z koncentracją umysłu na ośrodku równowagi i energii "Ma", stosuje się odwrócenie Yin i Yang. Ruchy są spokojne, całe ciało zawsze zespolone z ośrodkiem Ma. (Podobnie jak w taijiquan, gdzie mentalnie zainicjowany ruch, fizycznie bierze swój początek i nieustannie "wypływa;quot; z obszaru Dan Tien).

W stylu Konfucjańskim powiada się:

"Pokonanie rąk nie powoduje pokonania ciała, pokonanie ciała nie powoduje klęski ośrodka Ma, natomiast klęska ośrodka Ma powoduje całkowity upadek, ponieważ ośrodek Ma rządzi wszystkim".

Strategię stylu odzwierciedla jego hasło:

"Techniki rąk wspierane są przez ciało z ośrodkiem Ma. Gdy nie ma mostu, zawsze można go zbudować. Jeśli most zostanie zerwany, należy go natychmiast ponownie stworzyć, aby osiągnąć zamierzony cel. Podczas walki należy nieznacznie obniżyć położenie całego ciała, tj. palców dłoni, dłonie, łokcie i tułów, rozluźnić talię oraz ugiąć kolana". Zwiększy to efektywność akcji.

Pieśń Walki stylu Konfucjańskiego poucza:

To, co miękkie zamień w twarde. (tzn. z miękkiego wydobądź twarde).
Zbierz i połącz twarde i miękkie w najlepszy sposób.
Gdy przemienisz Yin w Yang, "wetrzyj" je w organizm, by ten funkcjonował jak najlepiej.
Uginaj się pod twardym i silnym, przebijaj i zdobywaj miękkie i słabe.
Uderzaj po linii najmniejszego oporu, a najszybciej i najmniejszym wysiłkiem osiągniesz sukces.
Wykonuj techniki rąk i nóg łącznie z ruchem ciała, zgodnie z jego naturą i możliwościami.
Dziesięć tysięcy poczynań można zachować w pamięci, dziesięć tysięcy czynności powraca do serca."

W trakcie ataku, uderzając pięściami, dłońmi, łokciami itp., należy obserwować przeciwnika. Pozwoli to na rozpoznanie jego słabych i mocnych stron, wyszukać luki (tj. szczeliny w gardzie, lub inaczej " niedomknięcia drzwi") oraz właściwie reagować, w zależności od jego zachowań. Siła skoków powinna wynikać ze zgodności z zasadami Yin – Yang tj. "Słońca i księżyca krążących spiralnie po orbitach". Nogi w trakcie wykonywania technik powinny wzajemnie się wpierać, ręce podążać za ruchem ciała, kroki stawia się w koordynacji z ruchami łokci. Uderzenia dłońmi zadaje się "seriami" w czterech podstawowych kierunkach, natomiast kroki stawia się w ośmiu kierunkach ("dochodzą" kroki na ukos). W trakcie walki wzrok powinien być skoncentrowany, wyrażający bojowość i stanowczość.

Formy:

Cały styl zawiera tylko dwie formy, tj. formę Konfucjańską /zwaną też Szkolną/ oraz formę Konfucjańskiego Serca.

STYL RYBY

Historia przekazu

Zarówno miejsce powstania stylu Ryby, jak i jego twórca pozostają nieznani. Zgodnie z zapiskami, styl ten został przekazany przez buddyjskiego mnicha dwóm osobom: Min HouNan oraz Chen WenNao (zwany też Kang BaCi), a ci z czasem przekazali go swoim uczniom. Sporządzili oni w zajeździe w Fuzhou rysunkowe objaśnienia technik stylu. Jeden z ich uczniów zamieszkujący w Fuzhou – Chen Pei Guan przekazał styl Ryby mnichom buddyjskiego klasztoru Miao Zhu w Quan Zhou (porównaj z informacjami na temat historii stylu Konfucjańskiego), a po powrocie do Fuzhou dwóm uczniom: He GuoHua i Tu JiQing. Ci rozpowszechnili styl w mieście i okolicy.

Charakterystyka stylu:

Styl Ryby został stworzony na podstawie obserwacji ryb: ich zachowania się w wodzie oraz sposobu życia. Analogicznie do ryb, ciało ćwiczącego styl Ryby w trakcie wykonywania ruchów powinno być rozluźnione, a poszczególne ruchy swobodne, przypominające gładką, żwawo płynącą rybę. Kręgosłup ćwiczącego naśladuje ruchy rybiego ogona, talia porusza się żywiołowo, by odcinek bioder mógł naśladować machanie ogonem, głowa, podobnie jak u ryby, wykonuje liczne skręty. Ruchy imitują płynącą lub nagle rzucającą się na pożywienie rybę.

Ruchy poszczególnych części ciała są z sobą zgrane. Poszczególne elementy techniczne wyglądają spokojnie, choć w rzeczywistości praktyk jest wewnętrznie pobudzony. Unika się gwałtownych, panicznych ruchów. Ćwiczący, w pełni opanowany, wdychając powietrze nosem a wydychając ustami, wykonuje poszczególne ruchy ze wzrokiem wyrażającym przywódczość. Energia Qi wnika w ciało przez usta wraz z oddechem oraz przez skórę z powietrza i z podłoża. Wdychając powietrze gromadzi się energię Qi, z której następnie wytwarza się moc. Magazynując ją w ciele, zachowuje się ją.

STYL MAŁPY

Historia przekazu:

Istnieją dwie główne gałęzie stylu Małpy, tj. północna i południowa. Styl Małpy uprawiany w Fuzhou jest południową odmianą tego stylu. Powstał on w efekcie obserwacji małp i ich zachowań, z których wynika, że są one istotami bardzo sprawnymi ruchowo, pojętnymi, sprytnymi, energicznymi i żywiołowymi. Przy opracowywaniu stylu zebrano i wykorzystano wszystkie powyższe cechy, łącząc je z technikami walki. Zgodnie zapiskami, osobą, dzięki której styl Małpy dotarł do Fuzhou był Min HouTian. Nauczył się on stylu Małpy dorastając na wsi, przez szereg lat pilnie trenując samotnie. Po latach przekazał go dwóm osobom z Fuzhou , tj. Pan YangSong oraz Wang JiaKun, którzy wprowadzili rozpowszechnili go w mieście.

Charakterystyka stylu:

W stylu Małpy uprawianym w Fuzhou liczba podskoków, akrobacji i ruchów przypominających wiercenie się została zminimalizowana. Tworząc i rozwijając ten system najwięcej uwagi poświęcono udoskonalaniu technik uderzeń i metodom ataku. Styl charakteryzuje się szeroko rozwiniętą konstrukcją skrytych, nagłych i srogich ataków, napieraniem, ześrodkowaniem w ruchach energii i siły życiowej, żywiołowością i refleksem, mnogością zmian ruchów. Typową dla ćwiczącego ten system "postawę małpy" przyjmuje się poprzez 7quot;wciągnięcie" klatki piersiowej, uwypuklenie pleców, opuszczenie łokci, rozluźnienie nadgarstków i swobodne opuszczenie dłoni, ugięcie kolan i obniżenie tułowia, oderwanie pięt od podłoża. Pozwala to na obniżenie środka ciężkości i ześrodkowanie energii w punkcie Dan Tien. Postawa ćwiczącego powinna przypominać sylwetkę małpy. Akcje wykonywane są w sposób nagły i niespodziewany. Techniki rąk są bardzo szybkie, zawierające krótkie i okrężne ruchy chwytające. Nieprzewidywalne ataki zawierają sprężyste, lecz eleganckie skoki. Całe zachowanie ćwiczącego powinno być zagadkowe, a ruchy nieprzewidywalne i nieoczekiwane. Atakując wydaje on szereg różnych dźwięków imitujących głosy wydawane przez małpy (zgodnie z zasadą "wschód atakuje zachód"). Ćwiczący naśladuje również takie zachowania małp, jak wsłuchiwanie się oraz wypatrywanie ataków przeciwnika, stosuje pozorowane ataki by zapoznać się z reakcjami wroga. "Zachowuje się w taki sposób, w jaki małpy oszukują niedźwiedzie i wilki poprzez pozorowanie ataków, by wzbudzić postrach". Ataki skierowane są głównie na punkt witalny Bai Hui położony na szczycie głowy (nazywany miejscem białej lilii),oczy (uderzając palcami techniką "szczeliny słońca"), krtań i gardło (techniki miażdżące, szarpiące, ucisku), uderzenia w okolice serca oraz w położony pod pachą punkt witalny Yin. Uformowanymi na kształt haków palcami dłoni przebiegle i dynamicznie uderza się w arterie krwionośne. Gdy istnieje taka możliwość, silnie chwyta się miejsce z przebiegającą powierzchniowo pod skórą arterią i szarpnięciem rozrywa się ją.

Formy stylu małpy:
Kompletny styl małpy praktykowany w prowincji Fujian zawiera cztery formy:

STYL SZEŚCIU HARMONII/SZEŚCIU BRAM/(LIU HE MEN)

Historia przekazu:

Styl Sześciu Harmonii ma kilkusetletnią historię. Niegdyś był powszechnie ćwiczony w południowym klasztorze Shaolin. Zgodnie z przekazami, został on stworzony przez Liu DeKuan w miejscowości Qing Yun, położonej w okręgu Cang Zhou, w prowincji Hebei. Twórca stylu przekazał go Zhao XinZhou, ten swemu uczniowi Wan LaiSheng, a ten z kolei Gong ZhengFu, który rozpowszechnił go w mieście Fuzhou. Jego uczniowie przez długi okres zgłębiali i udoskonalali ten system walki. Dzięki nim i ich uczniom styl przetrwał i jest obecnie praktykowany na terenie miasta i w jego okolicy.

Charakterystyka stylu:

Zgodnie z zapiskami, styl charakteryzują: "Wygląd smoka, przysiad tygrysa, osłupienie jelenia, ucieczka kota, uniki psa, czmychanie królika, powalenie przez sokoła, wytworność sosny, sprawność drobnych istot, zwinność powietrznych zwrotów jastrzębia oraz tupnięcia nogami." Istotnymi są także: " Przebiegłość w chwytaniu i przytrzymywaniu zdobyczy oraz ruchy wysuwania i cofania wykonywane z miękkością waty" Reasumując, można powiedzieć, że każda istniejąca obecnie odmiana stylu Sześciu Harmonii, będąca wynikiem długotrwałych technicznych poszukiwań i doświadczeń, zawiera w sobie kwintesencję:

Osoba pragnąca osiągnąć wyskoki poziom techniczny w tym stylu, musi w trakcie ćwiczeń:

Kluczowymi słowami stylu są:

  1. Gu- tj. rozglądanie się wokół w trosce o siebie.
  2. Ban tj. poruszanie się, uderzenia rąk oraz kopnięcia nóg.
  3. Ding -tj. spokój i opanowanie.
  4. Wen- tj. stabilność, upór i determinacja.
  5. Zhun - tj. pewność siebie, niezmienność i obowiązkowość.
  6. Lang – tj. natura wilka, jego pomysłowość i przebiegłość.

W stylu Sześciu Harmonii istnieją powiedzenia oddające sens, istotę oraz naturę jako technik. Przykładowo:

Formy stylu:

Sześć Elementów Zespolonych w Jedną Drogę Pięści, Sześć Elementów Zespolonych w Dwie Drogi Pięści, Sześć Elementów Zespolonych w Trzy Drogi Pięści (nazywana także "Formą Walki Czarnego Smoka"),Sześć Elementów Zespolonych w Cztery Drogi Pięści (nazywana też "Formą Rozdzielenia Matki i Syna"), i inne. W stylu wykonuje się także formy z użyciem mieczy, noży oraz pałek. Występują również układy formalne wykonywane jednocześnie grupowo, jak np. bez broni "Jeden Przeciwko Sześciu", czy z bronią "Jeden z Pałką Przeciwko Sześciu" oraz "Jeden z Mieczem Przeciwko Sześciu", itp.

STYL ŚLADU RUCHU PTAKA

Styl Śladu Ruchu Ptaka został opracowany w Fuzhou przez Zheng Rui. Połączył on ruchy naśladujące zachowanie się "stu gatunków ptaków", ich lot, sposoby przeprowadzania ataków i walki, z elementami tańca. Mistrz bardzo wnikliwie opracował ideę stylu w oparciu o sposoby ataku ptaków, łącząc ruchy naśladowcze z technikami występującymi w sztukach walki oraz elementami tańca. Zaowocowało to nową odmianę kung fu. Styl zawiera ruchy naśladujące np. pewien gatunek wróbla przeszywającego powietrze w locie oraz jego zachowanie się na ziemi i podczas ucieczki. Lekkość jego ruchów, szybkość i gwałtowność ataku prowadzące do zwycięstwa wynikają z pewnych, ściśle określonych poczynań. Właśnie takie zachowania przeanalizował i wykorzystał twórca w swoim stylu. Człowiek walczący tym stylem nie stara się zabić przeciwnika, lecz przestraszyć, odpędzić, obalić lub zranić. W latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku styl ten praktykowało w Fuzhou jedynie kilka osób. Obecnie nic nie wskazuje na to, aby się on upowszechnił, istnieje więc duże prawdopodobieństwo jego zaniku.

STYL NATURALNY (ZI RAN MEN)

Historia przekazu:

Styl Naturalny dotarł do Fuzhou z prowincji Sichuan w 1944 roku, za sprawą Xu WeiShi, który przekazał go Du XinWu, a ten z kolei nauczył go Wan LaiSheng. Upowszechnienie i dużą popularność w prowincji Fujian zawdzięcza on osobom, które indywidualnie, z dużym zapałem i poświęceniem uczyły się go w pierwszych latach jego rozpowszechniania na jej terenie. Dzięki właściwej postawie ludzie ci osiągnęli bardzo wysoki poziom w sztuce walki, wzbudzając entuzjazm do jej uprawiania u innych osób. Uważa się, że największym mistrzem tego stylu w Fuzhou był Hong ZhenFu. Z czasem system został rozpowszechniony na terenie całej prowincji Fujian oraz w prowincji Hunan.

Charakterystyka stylu:

Uważa się, że u ćwiczącego przez praktykę tego stylu odbudowie ulegają siła fizyczna oraz energia Chi. Zgodnie z regułą stylu, praktyka prowadzi do osiągnięcia spokoju wewnętrznego, poszczególne ruchy bazują na cyklu przemian ośmiu elementów (Ba Gua), każda zmiana powoduje reakcję połączoną z "falą rozproszonych kroków". Niektóre z technik ręcznych posiadają nietypowe dla innych styli zakończenia, będące w istocie umownymi technikami dobywania broni zawieszonej w pochwie na plecach i zadania za jej pomocą rozstrzygającego ciosu. Aby osiągnąć sukces, uczeń w trakcie praktyki powinien być zawsze opanowany oraz przestrzegać reguł stylu. Nie wolno mu zachowywać się nadpobudliwie, okazywać zniecierpliwienia, rozmawiać lub wykrzykiwać różne słowa. Samo opanowanie jest kluczem gwarantującym sukces.

Praktycy tego stylu powiadają:
"Spokój i ruch bez początku i końca, istnienie ciągłej zmiany, pustka i działanie wszystko zgodnie z naturą".
"Nie ma znaczenia, czy coś się zdarzyło, czy nie. Nie ograniczać się, nie popędzać, dążyć do przywrócenia siły i energii Chi – wszystko w naturalny sposób."

Zasady techniczne stylu:

  1. Wysuwaj rękę z zewnętrzną miękkością waty, i jednoczesną wewnętrzną twardością żelaza.
  2. Poruszaj rękami płynnie, jakbyś rozwijał nić.
  3. Twoje uderzenia powinny być tak szybkie, by były niezauważalne.
  4. Siła fizyczna istnieje, choć jest niewidoczna.
  5. Technika i właściwa metoda jej użycia pojawią się same w odpowiednim momencie.
  6. W trakcie ćwiczenia zachowuj rozluźnioną twarz. Język w jamie ustnej powinien spoczywać naturalnie miękko i swobodnie.
  7. Nie atakuj pierwszy.
  8. Opuść ręce, aby swobodnie zwisały wzdłuż ciała. Nogi ustaw, jakbyś chodził po lodzie.
  9. Zadawaj uderzenia dłońmi w przód ze swobodą postępującej fali./

Całość techniczna stylu zawiera się w jego jedynej formie - "Formie Stylu Naturalnego."

Biografie wymienionych w artykule mistrzów Stylu Naturalnego:

1. Wan Lai Sheng.
(informacje z "Martial Arts of China presents Grandmasters", str 32.)

Wan Lai Sheng (faktycznie nazywający się Wan Chang Qing), urodził się w Wuchang, w rodzinie uczonych. W wieku 17 lat przyjechał do Pekinu studiować na Wydziale Departamentu Leśnictwa, w Narodowym Uniwersytecie Rolniczym. Zawarł tam znajomość z szefem ochrony Zhao Xin Zhou, który zgodził się nauczać go stylu Sześciu Harmonii Shaolin (Shaolin Liu He Man). Po ukończeniu studiów z wyróżnieniem, pozostał on na uczelni jako jej pracownik, kontynuując naukę sztuk walki u różnych mistrzów. Trwało to do chwili, gdy usłyszał o mistrzu Stylu Naturalnego – Du Xin Wu, pracującym w Pekinie w Ministerstwie Rolnictwa i Górnictwa. Wan niezwłocznie udał się do mistrza Du i poprosił go o poświęcenie mu chwili czasu. W trakcie rozmowy przedstawił mu swoją pasję, jaką były sztuki walki oraz poprosił o przyjęcie na ucznia. Będąc pod wrażeniem szczerych słów Wana oraz faktu, że uczył się dotychczas podstaw Wushu u dobrego nauczyciela, zaakceptował go jako swojego pierwszego ucznia. Po siedmiu latach intensywnych treningów Wan opanował po mistrzowsku Styl Naturalny, zarówno w zakresie jego teorii jak i techniki. Poszerzył on wówczas styl o techniki zaczerpnięte z systemów Xing Yi Quan (Pięść Formy i Woli), Ba Gua Zhang (Dłoń Ośmiu Trygramów), Taijiquan, Hou Quan (Małpy), Pigua, Arhat/Luohan Quan oraz o ćwiczenia styli południowo chińskich. W tym okresie nadal podnosił on swoje kwalifikacje u elity mistrzów Wushu, jak np. u Liu Bai Chun, Wang Xian Zhai ,czy Wang Rong Biao. W tym samym okresie, na prośbę wydawcy czasopisma "Chen Bao", tzn. "Wiadomości Poranne" napisał cykl artykułów przedstawiających jego osobisty punkt widzenia na różne style i aspekty kung fu. Zostały one później ponownie opublikowane w postaci książki p.t. "Przegląd Sztuk Walki", wydanej w 200 000 nakładzie. Wówczas, jako autor książki po raz pierwszy podpisał się, jako Wan Lai Sheng, i pod tym literackim pseudonimem jest znany do dziś. Tego samego roku Wan uczestniczył w Pierwszym Krajowym Sympozjum Wushu. Od tej chwili, jako do człowieka o statusie klasy narodowej w Wushu zaczęły nadchodzić stosy listów, w tym większość z prośbą o nauczanie Wushu. Po zaakceptowaniu listowej oferty dyrektora Akademii Wushu prowincji Guandong i Guangxi, udał się tam wspólnie z kuzynem Wan Lai Ping oraz trzema przyjaciółmi – Gu Ru Zhang, Li Xian Wu oraz Fu Zhen Song, przechodząc do historii jako "Pięć Tygrysów Podróżujących na Wschód". W latach trzydziestych Wan podróżował do wielu róznych miejsc:

Po tym czasie poświęcał dużo czasu studiowaniu ortopedii i metodom leczenia. Wykształcił kilka generacji ekspertów Wushu, napisał szesnaście książek, włączając: "Ilustrowane Ćwiczenia Shaolińskiej Szkoły Arhat/Luohan", "Elita Wushu", "Tradycyjne Chińskie Ćwiczenia Stylu Naturalnego Wushu Pomocne w Leczeniu Schorzeń Stawów", "Opowieści Wushu" i "Forma Włóczni w 24 Akcjach". Dzięki poświęceniu życia studiom tradycyjnej chińskiej medycyny, praktyce i nauczaniu tradycyjnych chińskich sztuk walki oraz napisaniu i opublikowaniu wielu książek traktujących o Wushu, pełnił on za życia następujące funkcje:

2. Hong Zheng Fu
(na podstawie materiałów własnych, otrzymanych w Fuzhou od Li Yi Duan, v-ce przewodniczącego Chińskiego Zrzeszenia Sztuk Walki w Fuzhou)

Hong Zheng Fu urodził się w 1923 roku w Qimeng, prowincji Anhui. Od 1939 roku uczył się u mistrza Wang YuQi stlylu Shaolin Arhat/Luohan Quan, natomiast od 1941 roku rozpoczął naukę Stylu Naturalnego oraz Sześciu Harmonii u mistrza Wan Lai Sheng. W 1957 roku zajął on pierwsze miejsce na Prowincjonalnym Turnieju Wushu, a także zdobył wyróżnienie za wspaniałą prezentację sztuki walki na Ogólnokrajowym Turnieju Wushu. W 1958 roku, jako sędzia Wushu został oddelegowany do prowadzenia grupy sportowej, jako osoba odpowiedzialna za wyszkolenie jej członków w sztuce władania mieczem. Od 1959 roku, przez wiele lat był sędzią i deputowanym przewodniczącym kolegium sędziowskiego. W 1963 roku sędziował zawody Wushu kadry najlepszych sportowców prowincji. W 1970 roku został oddelegowany do miasta Shanming. W mieście i okolicy pracował zawodowo jako lekarz, natomiast po pracy, jako trener, prowadził amatorsko treningi sztuk walki w Młodzieżowej Szkole Sportowej. Od 1976 roku nauczał Wushu w Studium Sportowym prowincji Fujian, pełnił też funkcję dyrektora i badacza Biura Wushu. W 1986 roku był trenerem kadry prowincjonalnej Wushu, wyjeżdżającej z wizytą promującą chińskie sztuki walki na Okinawę. W 1989 roku pełnił funkcję v-ce dyrektora komitetu sędziowskiego na turnieju "Shi Hua Cup", rozgrywanego pomiędzy reprezentantami prowincji Fujian i Tajwanu. Sędziował ponad dwadzieścia razy zawody akademickie. Obecnie jest on deputowanym Miejskiego Zrzeszenia Wushu w Fuzhou, honorowym członkiem Chińskiego Zrzeszenia Wushu oraz v-ce przewodniczącym Stowarzyszenia Wushu Prowincji Fujian. Jest uważany za autorytet w zakresie Stylu Naturalnego oraz Sześciu Harmonii. Napisał i opublikował wiele książek o Wushu, jak np.: "Qigong i taijiquan", "Informacje techniczne na temat południowo chińskich styli Wushu prowincji Fujian", "Studium porównawcze Południowo i północno chińskich typów Wushu", "Obserwacje i analiza boksu Zhang", i inne. Był głównym wydawcą opracowań pt: "Opis Sztuk Walki prowincji Fujian" oraz "Osobista Ocena Sztuk Walki prowincji Fujian". Nadzorował publikację unikatowej książki "Yong Chun /po kantońsku Wing Chun/ White Crane Boxing", co w wolnym tłumaczeniu oznacza: "Styl Wing Chun, odmiana systemu Białego Żurawia". Jako autorytet w zakresie sztuk walki, wydał on w 1991 roku wideo kasetę p.t. "Hong Zheng Fu Wushu".

Powrót do spisu treści


Style walki prowincji Fujian

NAN SHAOLIN LUOHAN QUAN KUNG FU
Sławomir Pawłowski

luohan@poczta.wp.pl
Gdyńska Szkoła Shaolin Kung Fu

"Shaolin Luohan Quan", czyli "System walki mnichów buddyjskich świątyni Shaolin" został stworzony i rozwinięty w obrębie murów klasztoru Shaolin w prowincji Henan, okręgu Denfeng. Z biegiem czasu został on przeniesiony z ww. tzw. "północnej" do "południowej" świątyni Shaolin w prowincji Fujian, w okolicy miasta Fuzhou, okręgu Futien na górze Jiaolien, dając podstawy do powstania tzw. południowego odłamu tego stylu, nazywanego tutaj Arhatem. Północny Shaolin Luohan jest nadal praktykowany przez mnichów świątyni Shaolin w prowincji Henan, a podczas mojego pobytu w tej świątyni był przez mnichów demonstrowany jako najbardziej reprezentatywny dla sztuk walki tego klasztoru. Jego południowy odłam jest obecnie bardzo popularny w prowincji Fujian, w czym ma na pewno dużą zasługę prężnie działający Związek Tradycyjnego Shaolin Arhat Quan w Fuzhou. Południowy odłam Luohanu znacznie różni się od swego północnego imiennika. Dąży do konfrontacji z przeciwnikiem w średnim i krótkim dystansie, opierając się głównie na technikach ręcznych z wykorzystaniem tzw. "fajing" i kładąc duży nacisk na ćwiczenia hartujące ciało, uodpornienie na ból, trening "żelaznej pięści". Już od pierwszej lekcji dużą uwagę przywiązuje się do miękko twardego łączenia akcji technicznej w połączeniu z głębokim, przeponowym oddychaniem.

Styl południowy składa się ze 108 kroków (tj. akcji technicznych), podzielonych na pięć form, w których ostatni ruch danej formy jest pierwszym ruchem kolejnej, co daje możliwość nieprzerwanego wykonania wszystkich pięciu form. Styl uzupełnia forma tzw. "18 Rąk Luohan", składająca się jednak z technik zawartych już w ww. pięciu formach oraz formy z użyciem tradycyjnych chińskich broni:
miecza, włóczni, kija, szabli.

Mistrz Nan Shaolin Arhat/Luohan Quan – Lin Qing Duan.

Pierwsza forma składa się z siedmiu kroków, rozwijając silną postawę, siłę nóg, blokowanie oraz uderzanie z tzw. "fajing" oraz utwardzając przedramiona, łącząc to z odpowiednim oddychaniem. Druga forma składa się z 24 kroków, kładąc nacisk na techniki dłoni w pozycjach "krzyżowych". Trzecia forma składa się z 27 kroków, jest zarazem główną, najważniejszą formą systemu, zawiera kluczowe techniki i ruchy ciała - tj. poruszania się, ataku i obrony. Czwarta forma składa się z 37 kroków, stawia na obronę i atak po linii centralnej, przebiegającej wzdłuż pionowej osi ciała, na wykonanie technik we wszystkich kierunkach i na wszystkich poziomach. Ze wszystkich form systemu zawiera ona najwięcej technik przydatnych do wolnej walki "San Da". Forma piąta składająca się z 13 kroków ma na celu rozwinięcie 13 różnych sposobów poruszania się.

Mistrz Lin Qing Duan praktykujący w Fuzhou formy Nan Shaolin Luohan Quan.

Kluczowymi, tajemnymi słowami stylu określającymi jego strategię są:

  1. ciosy pojedyncze,
  2. siła ciosów,
  3. szybkość ciosów,
  4. uchylenie (unik) przed ciosem,
  5. uderzenia w punkty witalne (dokładne),
  6. ciosy od dołu w górę,
  7. techniki nacisku,
  8. sposoby wycofywania się,
  9. atak seriami ciosów,
  10. rzuty.

W technikach nożnych nacisk kładzie się na:

  1. technikę skoków,
  2. zrolowanie,
  3. zamiecenie,
  4. tzw. "Eksplodujące kopnięcia".

Technik nożnych używa się na trzy sposoby: jako kopnięć, zmyleń powodujących zmianę w trakcie walki i jako akcji w wyskoku "niby lecąca strzała". Integralną częścią treningu jest wykształcenie tzw. "fajing". U osób początkujących widoczny jest on w trakcie zadawania uderzeń jedynie w przedramionach. W miarę wzrostu umiejętności "fajing" jest generowany z coraz większych i niższych partii ciała, tj. z ramion, talii (bioder), u osób zaawansowanych cios bierze swój początek od kolan, a u mistrzów ze stóp. Talia i obszar Dan-tien pełnią tu funkcję przekaźnika i wzmacniacza płynącej z dołu siły "jing". Niewiele osób dochodzi w swej praktyce do całości, totalnego wykorzystania swego ciała przy generowaniu uderzeń z "fajing"

Południowy Luohan dużą wagę przywiązuje do utwardzania broni anatomicznych - tj. wytworzenia odporności ciała na zadawane uderzenia, uzyskanej poprzez specjalistyczne ćwiczenia tzw. "żelaznej pięści, stalowych nóg, złotego pancerza" (tj. tułowia odpornego na ciosy). Ćwiczenia te muszą być niezbędnie wspomagane chińskimi medykamentami, niwelującymi destrukcyjny wpływ ćwiczeń na organizm, leczącymi i uodparniającymi na ból.

Mistrz Lin Qing Duan praktykujący w Fuzhou formy San Lu (po lewej) i z mieczem (po prawej).

Trening żelaznych nóg polega na uodpornieniu goleni (piszczeli) na uderzenia. Początkowo uderza się lekko po kilkaset razy w goleń pękiem pałeczek do jedzenia, stopniowo zastępuje się je małymi kijkami, aż do uderzeń zadawanych jednym kijkiem o długości około 40 cm i średnicy 4 m. Po trzech miesiącach zwiększa się liczbę uderzeń, a po roku przechodzi do uderzania golenią w drewniany słupek wkopany w ziemię, o przekroju ok. 10 cm. Dziennie zadaje się do 2000 takich uderzeń, wkładając w to jednak nie więcej niż 70% swojej siły. Po trzech latach praktyk trenujący powinien bez trudu złamć taki słupek jednym kopnięciem, bez uszczerbku na zdrowiu, bez bólu wytrzymać uderzenia w piszczele, podnosząc tym samym efektywność swych kopnięć, zwiększając możliwości obrony oraz skuteczności technik niskich. Bez medykamentów jest to jednak niewykonalne, prowadzi jedynie do stłuczeń i uszkodzenia okostnej, urazów stawów. Widziałem wielu ludzi próbujących osiągnąć efekt "żelaznej pięści" lub "żelaznych nóg" bez użycia odpowiednich leków, kierujących się w swym treningu jedynie intuicją i wiarą, że "jakoś to będzie". Zawsze jednak kończyło się tak samo: kontuzją, zbędnym bólem i zniechęceniem, zatraceniem wiary w możliwość sukcesu. Wielu próbowało zastąpić nieosiągalny chiński lek domniemanym europejskim odpowiednikiem - bezskutecznie, gdyż taki nie istnieje. Aby to unaocznić, dać szansę wielu zapaleńcom mającym możliwość zakupu składników w Chinach w sklepach zielarskich, przedstawiam poniżej składy dwóch medykamentów stosowanych w treningu "żelaznych nóg", dodając, że leków jest o wiele więcej, różne przy odmiennych metodach i celach treningu.

I receptura do wcierania w golenie po treningu "żelaznej nogi":

1 kg imbiru, 250 g cebulek dzikiego szczypioru, l kg igieł sosnowych, 100 g włosów, l gniazdo drzewnych mrówek. Wszystkie składniki ubić i utrzeć w moździerzu, wsypać do garnka, zalać 5 litrami octu winnego, podgrzać aż do zagotowania, następnie przelać powstały płyn do szklanego pojemnika i szczelnie zamknąć. Używać do treningu, chronić przed światłem, uniemożliwić dostanie się do niego dzieci. Nie nadaje się do użycia wewnętrznego (picia).

II receptura do wcierania w golenie przed treningiem "żelaznej nogi":

Świeży Manxing, świeże bulwy panelli, świeży chuanwu, świeży caowu, orzech wymiotny, korzeń dzikiego chińskiego imbiru, korzenie herbacianej peonii, chińska Angelika, tybetański kwiat wiosenny, korzeń szczeci, kłącze dawalii. Przygotuj po 25 g każdego z powyższych składników i rozbij je na proszek, przygotuj l litr 60% alkoholu i wsyp proszek do pojemnika z alkoholem. Zioła przez ponad tydzień muszą być zamknięte w nim, potem będą gotowe do użycia - smarowania. Nie wolno spożywać!

We wstępnym okresie hartowania można gazę namoczyć w ww. roztworach i przykładać do kończyny. Po zastosowaniu powinieneś poczuć ciepło, skóra powinna się rozgrzać. Chcąc umyć kończynę po zastosowaniu leku, wolno to uczynić jedynie gorącą wodą. Nigdy nie stosuj zimnej wody do zmycia leku. Trening hartujący uzupełniaj ćwiczeniami rozwijającymi ruchomość stawów dłoni, stóp, kolan, obręczy biodrowej.

Osoby zainteresowane poznaniem historii, strategii i dróg rozwoju stylu Luohan odsyłam do Magazynu Sztuk Walki "Kung-Fu" nr 4/10 z 1993 r. oraz 1/11 z 1994 r.

Autor z mistrzem Lin Qing Duan ćwiczący w Fuzhou formę „Er Lu” (po lewej)
oraz w hotelu Min Jiang (po prawej).

Powrót do spisu treści


QIGONG - HARMONIA I ZDROWIE
Andrzej Kalisz
yiquan@yiquan.com.pl
http://www.yiquan.com.pl

Jeśli, przebywając w Chinach, wybierzemy się wczesnym rankiem do parku, możemy być świadkami niezwykłej popularności, jaką w tym kraju cieszą się tradycyjne formy ćwiczeń. Nie istnieją bariery wieku czy stanu zdrowia, by móc ćwiczyć. Nawet osoby niepełnosprawne mogą znaleźć coś dla siebie. Niektórzy ćwiczą samotnie, inni w większych lub mniejszych grupach. Popularne są sztuki walki, zwane w ChRL wushu, na Tajwanie kuo-shu, u nas znane zaś jako kung-fu. Najpopularniejsza jest sztuka taijiquan (t'ai chi ch'uan), uprawiana zarówno jako sztuka walki, jak i forma ćwiczeń zdrowotnych. Poza sztukami walki szeroko rozpowszechnione są systemy, które za główny cel stawiają sobie pielęgnowanie zdrowia, kultywowanie cielesnej i umysłowej harmonii. Określa się je wspólnym mianem qigong (ch'i kung).

Qigong obejmuje wiele różnych metod o rozmaitym rodowodzie. Przez długie wieki historii Chin ćwiczenia te rozwijane były w różnych środowiskach. Stąd możemy mówić m.in. o systemach taoistycznych, buddyjskich, konfucjańskich, szamańskich, medycznych, czy też praktykowanych przez adeptów sztuk walki. Metody te posiadają zarówno cechy wspólne, jak i wyróżniające - charakterystyczne dla określonego kierunku. Ostateczny cel praktyki może być różnie określany. Niektóre metody zmierzają do osiągnięcia harmonii z naturą lub duchowego oświecenia, inne koncentrują się na profilaktyce i terapii medycznej, jeszcze inne stawiają sobie za cel rozwój paranormalnych zdolności lub zwiększenie efektywności sztuki walki.

Obecnie ćwiczenia qigong uprawia się najczęściej z myślą o korzyściach zdrowotnych. Stanowią one nie tylko formę profilaktyki, pomocną w utrzymaniu dobrego samopoczucia i sił żywotnych, ale także środek terapii w wielu schorzeniach. Wykorzystuje się zarówno ćwiczenia tradycyjne, jak i opracowane na ich bazie metody nowoczesne. Szerokie zastosowanie mają ćwiczenia rozwinięte w kręgach medycznych, ściśle związane z teoriami tradycyjnej chińskiej medycyny (yijia qigong - qigong medyczny). Również jednak i inne metody często wykazują znakomite walory zdrowotne.

Najpopularniejsze są systemy całościowe, których uprawianie można polecić każdemu, kto chce poprawić i utrzymać zdrowie. Jest ich wiele. Tutaj wymieńmy tylko kilka: qigong Wielkiej Gęsi, qigong Lecącego Żurawia, qigong spontaniczny (często jednak krytykowany, ze względu na występujące skutki uboczne), taiji qigong (system oparty na taijiquan, lecz nastawiony wyłącznie na korzyści zdrowotne i higienę umysłu), czy zhan zhuang qigong (opierający się głównie na statycznych ćwiczeniach medytacyjnych). Istotą tych metod jest przywrócenie i utrzymanie naturalnej harmonii organizmu, warunkującej poziom jego sił odpornościowych.

Poza metodami dla wszystkich istnieją też specjalistyczne ćwiczenia, które stosuje się w konkretnym przypadku chorobowym. Są to z reguły ćwiczenia bardzo proste, dobierane przez lekarza w zależności od konkretnej osoby - jej warunków fizycznych, osobowości, schorzenia na jakie cierpi i etapu leczenia. Określa się to mianem terapii qigong (gigong liaofa).

Nazwa qigong wskazuje, że głównym obiektem ćwiczeń jest qi (zapisywane również ch'i, a w jęz. japońskim ki). Odpowiednia ilość qi i harmonijny przepływ wewnątrz organizmu warunkują życie i zdrowie. Koncepcja qi, jako pierwotnej substancji, stanowiącej podstawę wszelkich rzeczy, wykształciła się w epoce Wiosen i Jesieni (722-481 p.n.e.). Stała się ona podstawą, na której oparł się rozwój tradycyjnej chińskiej nauki, w szczególności zaś nauki medycznej. Pojęcie qi bywa dziś bardzo różnie interpretowane. Z trudem przystaje ono do współczesnego widzenia świata. Z pewnością jednak z biegiem czasu zostanie wypracowany naukowy aparat, pozwalający przekonująco ujmować kompleks zjawisk opisywanych w Chinach przy pomocy teorii qi. To, czy qi istnieje, czy nie, nie jest najistotniejsze. Każy lekarz chińskiej medycyny, każdy długoletni praktyk qigong potwierdzi, że metody oparte na tej koncepcji sprawdzają się w praktyce. Niewykluczone jednak, że możliwe jest wyjaśnienie tych zjawisk w sposób doskonalszy niż czyni to klasyczna teoria chińska. Otwiera się tutaj szerokie pole dla badań naukowych (które zresztą są w Chinach prowadzone). Z punktu wiedzenia adepta qigong najważniejsze są jednak niezaprzeczalne korzyści, jakie się dzięki ćwiczeniu odnosi.

San tiao (trzy regulacje) to pojęcie wyjaśniające sposób praktyki qigong. Trzy regulacje obejmują tiao shen - regulację ciała, tiao xi - regulację oddechu i tiao xin - regulację umysłu (dosłownie: serca).

Tiao shen odnosi się do pozycji i ruchu ciała. Z tego punktu widzenia ćwiczenia można podzielić na statyczne, ruchowe i łączące ruch z bezruchem. Główny nacisk kładzie się tu zwykle na rozluźnienie - eliminację zbędnych napięć.

Tiao xi obejmuje rozliczne techniki oddechowe, wśród których najważniejszą pozycję zajmuje oddychanie brzuszne - zwykłe i odwrotne. Trzeba tu jednak zazanaczyć, że niektóre szkoły qigong nie przywiązują wagi do technik oddechowych, kładąc nacisk bardziej na swobodę i naturalność oddechu.

Tiao xin dotyczy odpowiedniego ukierunkowania aktywności mentalnej. Może ona przybierać różne formy. Tutaj wymienimy tylko niektóre:

W czasie ćwiczeń niezbędny jest spokój ducha (ding shen), wyciszenie (ru jing), eliminacja przeszkadzających, chaotycznych myśli (paichu zanian).

Znana u nas i dość już popularna sztuka taijiquan (t'ai chi ch'uan), to tylko jeden z wielu nurtów tradycyjnych chińskich ćwiczeń (sposób ćwiczenia charakterystyczny dla qigong łączy się tu ze sztuką walki). Powoli torują sobie drogę na Zachód także inne chińskie systemy, które tworzono przede wszystkim z myślą o kultywowaniu zdrowia. Na pewno warto je poznać. Ucząc się qigong, uczymy się zdrowiej żyć. Niebagatelne znaczenie ma również fakt, że poza korzyściami zdrowotnymi, ćwiczenie qigong lub taijiquan dostarczyć może także wiele przyjemności.

Artykuł został opublikowany w magazynie "Zielone Brygady" 11/94

Powrót do spisu treści


Historie prawdziwe, legendy i baśnie

CESARSKIE KUNG-FU
Andrzej Kalisz

yiquan@yiquan.com.pl
http://www.yiquan.com.pl

Baguazhang (pa-kua chang) choć nie należy do najbardziej popularnych odmian kung-fu (wushu), cieszy sie wielkim uznaniem. Kwestia pochodzenia tego stylu nie jest ostatecznie wyjaśniona, najczęściej jednak przyjmuje się, że jego twórcą był Dong Haichuang (1797-1882). Miał on wielu wybitnych uczniów, którzy dali początek różniącym się formami i metodami treningowymi, opartym jednak na tych samych podstawowych zasadach odmianom baguazhang. Do najbardziej znanych spośród spadkobierców sztuki wielkiego mistrza należeli: Cheng Tinghua, Yin Fu, Li Cunyi, Ma Weiqi, Zhang Zhankui, Liang Zhenfu, Han Fushun oraz Liu Dekuan.

W pekińskich kręgach sztuk walki krąży o tych mistrzach wiele opowieści. Nawet jeśli nie wszystkie z nich są całkiem prawdziwe, to zasługują one na uwagę miłośników sztuk walki. Kung-fu to nie tylko bowiem techniki walki, ale także bogata otoczka kulturowa, której jednym z wielu elementów są opowieści o dawnych mistrzach. Poniżej przedstawimy kilka opowieści związanych z osobą twórcy stylu Yin baguazhang - Yin Fu (1841-1909).

Przełom XIX i XX wieku to dla Chin czas upadku i poniżenia, okres intensywnej penetracji mocarstw zachodnich, dążących do gospodarczego i politycznego podporządkowania sobie Kraju Środka. Cesarz Guangxu - młody, światły władca, doskonale zdawał sobie sprawę z zagrożenia i usiłował mu przeciwdziałać. W tajemnicy przed matką - despotyczną, uzurpującą sobie wszelkie prawa i władzę cesarzową Cixi, współdziałał on z dążącym do odbudowy potęgi dynastii Qing ugrupowaniem Reformatorów. Podobno, chcąc wzmocnić swe ciało i bojowego ducha, cesarz postanowił podjąć naukę sztuki walki. W owym czasie słynne były w Pekinie wyczyny Dong Haichuana i jego uczniów. Zaintrygowany opowieściami cesarz Guangxu zapragnął ponoć poznać sztukę baguazhang. Ponieważ Dong Haichuang już nie żył, cesarzowi doradzono, by poprosił o naukę jednego z jego uczniów - mistrza Yin Fu.

Gdy "Chudy Yin" pojawił się w pałacowym ogrodzie, cesarz już go oczekiwał. Yin Fu, zgodnie z ceremoniałem, pokłonił się, oczekując na słowa władcy. Ten ujrzawszy jego niepozorną postać, zdumiał się. Rzekł jednak przyjaźnie: "Panie Yin, wiele słyszałem o twych niezwykłych umiejętnościach. Czy nie zechciałbyś ich zademonstrować?" Yin Fu zdjął swój długi płaszcz i zaczął posuwać się po kręgu krokiem bagua. Po chwili różnorodne techniki zaczęły następować po sobie płynnie, w nieprzerwanym ciągu. Lecący żuraw przemienił się w skręcającego swe ciało pytona. Wielki feniks majestatycznym ruchem rozpostarł skrzydła. Orzeł spadł z ponad chmur na upatrzoną ofiarę. Dziki koń wierzgnął kopytami. Głodny tygrys rzucił się na zdobycz...Cesarz, pod wrażeniem pokazu, nie mógł powściągnąć okrzyku zachwytu. Yin Fu przerwał wykonywanie formy, uśmiechnął się - i w mgnieniu oka przeskoczył ponad znajdującą się obok niewielką sadzawką. Gdy znalazł się po jej drugiej stronie, w jego ręku Guangxu ujrzał pięknego złotego karasia. Niewiarygodne! Czy mogły być jeszcze jakieś wątpliwości co do wyboru nauczyciela?

Odtąd, poza swymi zwykłymi zajęciami, cesarz każdego ranka z zapałem ćwiczył w pałacowym ogrodzie, po południu zaś korzystał z bezpośrednich instrukcji mistrza. Dzięki pilności i uzdolnieniu szybko osiągnął wysokie umiejętności.

Pewnego wieczoru cesarz zajęty był kaligrafią. Rozkładając na stole arkusz papieru, usłyszał odgłos zbliżających się kroków... Gdy Zhen - jego ulubiona konkubina otworzyła drzwi i weszła do pawilonu, płomyki świec zamigotały i papier lekko zaszeleścił, poruszony powiewem, lecz cesarza nie było nigdzie widać. Piękna faworyta zaniepokojona zawołałą: "Gdzie jesteś, mój Panie?" Wtem gdziś z góry dobiegł cichy śmiech. Zhen uniosła głowę i ujrzała władcę wysoko pod sklepieniem sali, rozpartego rękoma pomiędzy dwiema kolumnami. "To sztuka lekkości - qinggong" - z uśmiechem rzekł Guangxu i miękko, bezgłośnie zeskoczył na podłogę.

W pałacu wiele rozprawiano w tych dniach od duchach nawiedzających późną nocą cesarski ogród. Cesarz, gdy o tym usłyszał, postanowił osobiście sprawdzić, co się za tym kryje. W środku nocy w ogrodzie pojawiły się dwie białe sylwetki. Gdy zbliżyły się do kamiennej ławki i usiadły na niej, tworząc jak gdyby jedną białą postać, zza stojącego w pobliżu wielkiego fajansowego dzbana wyłonił się ktoś ubrany na czarno. Jedna z białych postaci uciekła w popłochu - druga po chwili wyczekiwania i obserwacji, z dłońmi ułożonymi na kształt szponów orła i z mrożącym krew w żyłach okrzykiem, wyzwalając całą swoją energię, rzyciła się do ataku. Miękki, okrężny ruch ręki, połączony ze zwinnym obrotem ciała, zneutralizował jednak potężne uderzenie. Również następny cios został bez trudu przechwycony, i po chwili zręczna dźwignia unieruchomiła napastnika. "Złapałem złodzieja" - krzyknął, alarmując straże, mężczyzna w czerni. Był nim cesarz Guangxu. Przesłuchanie pojmanego wyjaśniło, że dwa "duchy" były parą spotykających się w tajemnicy kochanków. Oburzony niemoralnym zachowaniem cesarz rozkazał ukarać ich śmiercią głodową.

Cesarzowa Matka Cixi sprawowała w owym czasie rzeczywistą władzę w pałacu cesarskim. Znana była ona z okrucieństwa i ekstrawagancji. Wszyscy, łącznie z cesarzem, musieli się jej obawiać. Mówi się, że mistrz Yin Fu był w pewnym okresie członkiem jej osobistej ochrony. Podobno cesarzowa często kazała mu demonstrować ćwiczenia baguazhang. Również na niej pokazy te robiły ogromne wrażenie.

Pewnego razu Cixi zapytała, czy uprawianie baguazhang, poza umiejętnością walki wręcz, daje jeszcze jakieś korzyści. Yin Fu natychmiast rozpoczął przemowę o zdrowotnych walorach swego systemu: "Ćwiczenia te sprawiają, że krew i qi krążą w ciele swobodnie, pięć organów funkcjonuje harmonijnie, troski umysłu znikają jak chmury rozproszone wiatrem - zapewnia to zdrowie i długowieczność". Nie przypuszczał on nawet jaki może być rezultat takiej wypowiedzi. Gdy po jej wysłuchaniu cesarzowa wyraziła chęć nauczenia się tej sztuki, Yin Fu oblał się zimnym potem. Nauka baguazhang wymaga przecież czasu i wysiłku. Mistrz Yin miał więc powód, by obawiać się, że okrutna cesarzowa, nie dostrzegając w krótkim czasie postępów, winą za to obarczy swego nauczyciela, a to oznaczałoby dla niego najpewniej utratę głowy.

Owładnięty ponurymi myślami Yin Fu udał się do swego przyjaciela - dworskiego aptekarza Du Bao, który również był praktykiem bagua. Du Bao przejęty śmiertelnym zmartwieniem swego przyjaciela i mistrza, postanowił w jaki sposób zaradzić niebezpieczeństwu. Następnego dnia Yin Fu ponownie stawił się przed obliczem cesarzowej. "Pani, Twój pokorny sługa z radościa i wdzięcznością przyjął wielki honor nauczania Ciebie, i pragnie jak najlepiej wywiązać się z powierzonego zadania. Dlatego zamiast zwykłego sposobu nauki, z jakiego korzystają ludzie pospolici, zechciej Pani przyjąć ten oto drogocenny manuskrypt, dzięki któremu poznasz najwyższe tajniki sztuki baguazhang" - z tymi słowami podał oprawioną w obleczone płótnem drewniane okładki księgę, niezmiernie zadowolonej cesarzowej.

Po kilku dniach cesarzowa wezwała Yin Fu, by ocenił jej postępy. Mistrz z trudem powściągał uśmiech, widząc nieporadne ruchy bardzo z siebie dumnej cesarzowej, nie szczędził jej jednak oczywiście słów pochwały i zachwytu.

Ów "drogocenny manuskrypt", który Yin wręczył cesarzowej został sporządzony w ciągu jednej nocy przez aptekarza Du Bao, który zawarł w nim rysunki i opisy kilku prostych ćwiczeń, niewiele nawet mających wspólnego z baguazhang. Du sądził, że jeśli Yin nie będzie udzielał cesarzowej lekcji osobiście, niebezpieczeństwo narażenia się na jej gniew będzie mniejsze. Cesarzowa wkrótce zapomniała całkowicie o ćwiczeniu baguazhang i Yin mógł się wreszcie poczuć bezpiecznie.

Przygotowano w oparciu o "Beijing wulin yishi" (Anegdoty pekińskiego środowiska sztuk walki).

Artykuł został opublikowany w magazynie "Karate Kung-fu" 2/96.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.