Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 28 (LUTY 2003)

Yiquan

POCZĄTEK NAUKI
Zhang Chao

Przekład z chińskiego: Andrzej Kalisz
e-mail: yiquan@yiquan.com.pl
www.yiquan.com.pl

Pochodzę z prowincji Heilongjiang i jestem miłośnikiem wushu. Dotąd uprawiałem przede wszystkim sanda. Nie wiedziałem wiele na temat yiquan, poza tym, co przeczytałem w magazynie sztuk walki "Wuhun". Na początku 2000 roku, korzystając z urlopu, przyjechałem na kilka dni do Pekinu, by rozpocząć naukę w szkole Zongxun Wuguan. To dało mi wstępne pojęcie o specyfice yiquan.

Podstawową metodą treningową yiquan jest zhan zhuang. Gdy po raz pierwszy rozpocząłem ćwiczenie zhan zhuang, było to dla mnie trudne i niewygodne. Bardzo szybko odczułem zmęczenie i ból. Mistrz Yao wyjaśnił mi, że jest to naturalna reakcja fizjologiczna. Konieczny jest pewien czas, by te nieprzyjemne wrażenia ustąpiły. Okazało się, że już po dwóch dniach ból i zmęczenie w trakcie ćwiczenia znacząco się zmniejszyły i mogłem ćwiczyć o wiele dłużej. Pojawiły się nowe  specyficzne odczucia, szczególnie w dłoniach. Gdy rozpoczynałem ćwiczenie były one zimne, ale w trakcie, gdy wykorzystywane było właściwe nastawienie mentalne, stopniowo stawały się ciepłe. Jednocześnie pojawiało się uczucie jakby delikatnego napęcznienia. Później pojawiło się uczucie jakby ramiona unosiły się w powietrzu. W końcu odczucia te rozciągnęły się na całe ciało. Pojawiło się szczególne odczucie ciała jako całości. W trakcie ćwiczeń shi li niektóre odczucia, które uzyskałem w zhan zhuang, stały się bardziej wyraźne. Im wolniej wykonywałem ruch, tym bardziej byłem skupiony i odczucia były tym wyraźniejsze.

Mistrz Yao powtarzał, że ucząc się, trzeba myśleć. Nie można tylko ślepo powtarzać ćwiczeń. Ja i kilku kolegów, którzy razem ze mną rozpoczęli naukę, mieliśmy okazję stwierdzić, że w yiquan szybko można poznać podstawy. Także pierwsze efekty treningu przychodzą bardzo szybko. Jednak, jeśli chce się podnosić poziom, niezbędna jest zdolność do zrozumienia.

Chociaż mój pobyt w Pekinie był krótki, odniosłem ogromne korzyści. Najważniejsze jest dla mnie, że yiquan nie jest czymś przeciwstawnym sanda lub boksowi. Jest raczej rozwinięciem sanda i boksu. Jest opartą na nauce sztuką walki, która pozwala w jeszcze większym stopniu wykorzystać tkwiące w człowieku możliwości.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.