magazyn Świat Nei Jia
NR 39 (GRUDZIEŃ 2004)

TOLERANCJA
Tomasz Grycan

Na różnych internetowych forach dyskusyjnych (nie tylko sztuk walki), codziennie można zaobserwować, jak łatwo przychodzi ludziom krytykowanie innych. Jakże często w pierwszym kontakcie z czymś nowym występują od razu negatywne reakcje. Jeżeli coś się komuś nie podoba, to bez zastanowienia obrzuca to błotem. Wielu osobom nawet przez chwilę nie przychodzi do głowy, że nie wszystko jest stworzone akurat dla nich i nie wszystko musi im odpowiadać.

Kiedy odwiedzamy jakikolwiek sklep z ubraniami, nie wyśmiewamy istnienia w nim rzeczy mniejszych lub większych albo innych od tych, które używamy na co dzień. Mówimy sprzedawcy co potrzebujemy, a on przynosi nam odpowiedni towar. Przymierzamy, kupujemy i zadowoleni korzystamy z tego.

Każdy z nas jest inny. Inaczej jesteśmy zbudowani, mamy różne zdolności, inne doświadczenia życiowe i inaczej podchodzimy do otaczającej rzeczywistości. Co innego jest dla nas ważne i ma sens.

Kiedy jesteśmy smutni lub weseli, całkiem inaczej odbieramy świat. W różnych stanach emocjonalnych inaczej tworzymy. Czasami jakieś obrazy lub utwory są nam bliskie i czujemy z nimi silny związek, a czasami coś nas w nich irytuje i odpycha. Kilka dni wcześniej coś się nam podobało, a teraz jest obojętne i na odwrót. Dobrze jest pamiętać o tym, że nasze oceny są całkowicie subiektywne i wypływają z naszego wewnętrznego świata.

Ktoś o agresywnym usposobieniu nie odnajdzie się w defensywnej sztuce walki. Idea ustąpienia przed siłą agresora będzie mu całkowicie obca. Dla niego najbardziej naturalne jest odpowiadanie siłą na siłę. Miękkie ruchy aikido lub taijiquan będą oceniane jako całkowicie absurdalne. Nawet jeżeli taka osoba będzie próbowała ćwiczyć "wewnętrzne systemy", to i tak będzie robiła to bez prawdziwego przekonania i zaangażowania, a zatem niezbyt skutecznie. To samo odnosi się do innych sytuacji. Ktoś o wadze 300 kg nie będzie bardzo dobry w teakwondo i nie będzie mistrzem podniebnych technik nożnych, bo grawitacja będzie mu w tym znacznie przeszkadzała. Ale taka osoba może wspaniale odnaleźć się w sumo i zostać mistrzem tej sztuki walki.

Ważne aby każdy próbował znaleźć coś dla siebie i umiał zaakceptować innych, którzy robią coś całkiem innego. Dobrze jest pamiętać o tym, że aby zrozumieć niektóre rzeczy, niezbędne jest posiadanie odpowiednich doświadczeń. Bez tego dialog przypomina rozmowę z niewidomym o kolorach. Pewne elementy muszą być jednoznaczne dla obydwu stron, bo inaczej w każdym zdaniu będzie dochodziło do nieporozumień. Świat "wewnętrznych" sztuk walki ma swoją specyfikę. Osoby ćwiczące taijiquan lub yiquan używają specjalnych metod treningowych, na przykład długiego stania w "zhanzhuang". Dla boksera lub zapaśnika nieruchome stanie przez godzinę będzie katorgą i sens takiego ćwiczenia będzie całkowicie niezrozumiały.

Istnieje bardzo wiele powodów, które przyciągają ludzi na sale treningowe. Jedni chcą się nauczyć szybko skutecznie walczyć i stale myślą tylko o realnych zastosowaniach na ulicy. Inni chcą doskonalić się wewnętrznie i pracować nad poprawieniem swojego charakteru. Chorzy chcą wyleczyć swoje dolegliwości lub poprawić stan swojego ciała. Zdrowi ćwiczą profilaktycznie, aby dłużej cieszyć się swoją wspaniałą sprawnością. Jedni przychodzą z nudów, a inni z ciekawości. Niektórzy chcą poznać kogoś miłego, a inni tylko im w tym pomagają. Cokolwiek mobilizuje ludzi do udziału w treningu, jest dobre i nie można oceniać krytycznie ich zaangażowania. Niektórzy poćwiczą tylko kilka tygodni i znikną z sal na zawsze, a inni nagle odkryją w tym wielką głębię i będą zajmowali się tym do końca życia.

Mądrzy ludzie mówią: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego". A japońskie powiedzenie głosi: "Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości".

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.